Ten wieczór z pewnością zostanie w pamięci na dłużej. Wyśmienita forma muzyków zespołu Quidam, zapewniła nam godzinną podróż sentymentalną, która za przyczyną zawartości płyty "bez półprądu" przypomniała wdzięk nut z albumu "surREvival", by zahaczając o "Sanktuarium" poprowadzić nas szlakiem wspomnień o The Beatles, Pink Floyd, The Moody Blues czy Deep Purple. Publiczność nie ukrywała gorących wrażeń i szkoda tylko, że nie wystarczyło czasu na dłuższe spotkanie. Foto: Marek Hofman - DZIĘKUJEMY! |