Koncert był pyszny! Zespół INCOGNITO - legenda acid jazzu - istnieje już 25 lat, ale występ w Operze Leśnej był ich pierwszym koncertem w Polsce. To trzeba było zobaczyć, bowiem muzycy tworzący grupę są tak rozchwytywani i zapracowani, że ich płyty ukazują się raz na kilka lat, a trasy koncertowe są rzadkim wydarzeniem.
Spotkanie zespołu z polskimi fanami zbiegło się ze światową premierą najnowszego albumu INCOGNITO "Adventures in Black Sunshine".
Oprócz najnowszych kompozycji usłyszeliśmy też wielkie przeboje, m.in. "Don't you worry 'bout a thing".
Wielkie emocje publiczności wzbudziły popisy wokalne Maysy i Tony Mormelle’a. Najodważniejsze fanki przypuściły nawet szturm na scenę po uścisk byłego wokalisty SADE. Jak się miało okazać akcja była niepotrzebna, bowiem po drugim bisie muzycy INCOGNITO porzucili instrumenty i pobiegli... na widownię.
Wspólna zabawa z fanami odbyła się przy dźwiękach... "One love" Boba Marleya. Słowem - same miłe i miłosne ;) niespodzianki...
Przed koncertem lider INCOGNITO Jean Paul "Bluey" Maunick poświęcił nam aż 20 minut!
Rozmowa o muzyce, ludziach dobrych i złych, a także o przyszłości świata -już wkrótce...
foto: Piotr Tarasewicz (ITC)
|