W lutym 2008 r. muzycy Playfinger weszli do studia DBX, aby pod okiem i uchem Jacka Melnickiego zarejestrować owoce kilkumiesięcznych poszukiwań muzycznych, a ze studia wyszli już jako Love De Vice w składzie: Ozzie – wokal, Robur - gitara, Messi – gitara, Krzychu – klawisze, RiP – bas, Kudel - perkusja (w maju 2008 roku Ozziemu zaproponowano napisanie i nagranie partii wokalnych i tekstów do gotowych już instrumentalnych wersji utworów, a w efekcie dołączenie do zespołu). W ten sposób powstało osiem utworów, które znajdują się na płycie "Dreamland" (premiera 15 czerwca 2009, Mystic Production i BlackFieldMedia). Nagranie płyty ostatecznie zakończono we wrześniu 2008 r., po czym Tomek Kudelski i Jacek Melnicki zmiksowali materiał, którego mastering powierzono Grzegorzowi Piwkowskiemu. Efektem tych ponadrocznych zabiegów okazała się płyta "Dreamland".


Album dowiódł kilku rzeczy na temat Love De Vice - po pierwsze: mamy kolejny album polskiego zespołu, wypełniony rockiem progresywnym, z jednej strony nawiązującym do twórczości Pink Floyd, King Crimson i Deep Purple, ale pokazującym jednocześnie, że muzycy Love De Vice nie przespali ostatnich 30 lat historii rocka, gdyż w ich muzyce słychać również bardziej współczesne inspiracje, przede wszystkim Metalliką, The Cure, Soundgarden i Pearl Jam; po drugie: Love De Vice grają przede wszystkim dla zaspokojenia własnych apetytów muzycznych, estetyka utworów wskazuje wyraźnie na bardzo różnorodne gusta poszczególnych członków zespołu, zaś rozbudowanie utworów (charakterystyczne dla rocka progresywnego) wyraża świadomie chłodne podejście zespołu do oczekiwań stacji radiowych co do długości utworów (niektóre utwory na "Dreamland" mają ponad 7 minut); po trzecie: zamierzeniem zespołu było, aby utwory znajdujące się na płycie Dreamland brzmiały świeżo i dobrze także dla odbiorcy, który nie jest obeznany z rockiem progresywnym, stąd przyjęte założenie, że partie instrumentalne mają tworzyć logiczną i spójną całość, wzbogacając utwory ale nie odbierając im rockowej dynamiki.


Love De Vice zadowolony z osiągniętego na płycie efektu, na początku 2009 r. postanowił wypróbować materiał "w boju", czego skutkiem było zgłoszenie (wówczas pobieżnie, roboczo zmiksowanej) piosenki "Once you were (a giant)" do pierwszej edycji Antyfest-u, festiwalu organizowanego przez Antyradio ku czci red. Janusza "Kosy" Kosińskiego. Efekt przerósł oczekiwania muzyków, gdyż spośród kilkuset piosenek biorących udział w konkursie festiwalowym to właśnie utwór Love De Vice osiągnął wielki finał, a zespół zagrał w ramach prezentacji materiału na żywo w Proximie i w Hard Rock Cafe, spotykając się z bardzo życzliwym przyjęciem. Obecność progrockowej formacji w finałowej trójce jakiegokolwiek festiwalu odnotować trzeba jako nie lada wydarzenie, zważywszy też, że w tamtej konkursowej wersji "Once you were (a giant)" trwał aż 7 minut…


Na początku czerwca 2010 r. LOVE DE VICE wraca do studia DBX rozpoczynając sesję nagraniową do drugiej płyty. Album "Numaterial” ukazuje się 6 listopada, błyskawicznie zyskując sobie uznanie pośród fanów progresywnej sceny rockowej, jednocześnie tworząc silną konkurencję dla formacji i płyt konkurujących o miano najciekawszego zespołu i albumu roku 2010.


Oprócz sekstetu Love De Vice, w realizacji płyty "Numaterial" wzięli udział również : Jacek Melnicki, Michał Jelonek, Tomasz "Ragaboy" Osiecki oraz "Meart" - Izabela Piotrowska i Magdalena Guzda. W ramach promocji nowego albumu grupa Love De Vice wystąpi 15 kwietnia w studiu Polskiego Radia PiK.