Niedziela 2024.05.05 Imieniny: Ireny, Waldemara Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Magazyn Radia Planet i Komet » Archiwum Planet i Komet Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Kosmiczna ankieta
Które zjawiska na niebie fascynują Cię najbardziej?
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum Planet i Komet
ALARM! KOMETA SWAN GOŁYM OKIEM!
2006-11-06
    Obserwatorzy nie wierzą własnym oczom: kometę SWAN widać bez pomocy lornetki! Gołym okiem jest dostępna wprawdzie poza rozświetlonymi miejscami, ale to i tak sensacja, bo tego nikt się nie spodziewał!

    - Komety są jak koty: mają ogony i chodzą własnymi ścieżkami – mawia David Levy, światowej sławy odkrywca i badacz komet. Od siebie dodamy, że każda kometa – jak kobieta – zmienną jest! Obrazowo mówiąc, komety miewają zmienne nastroje, a kiedy nastrój staje się wybuchowy, to efektem jest ich gwałtowne pojaśnienie. Prawdopodobnie jesteśmy świadkami eksplozji jednego lub kilku gejzerów, które z jądra komety SWAN wyrzucają pióropusze gazów i materii; wprawdzie kometa już minęła punkt przysłoneczny, lecz wciąż pozostaje dość blisko naszej gwiazdy centralnej, której rozgrzewające promienie wywołują nieprzewidywalne erupcje na powierzchni kometarnego jądra. W ostatnich tygodniach jasność obiektu oscylowała w granicach dobrej widoczności przez lornetkę. Aż tu nagle… wieczorem 25 października bezchmurne niebo ukazało go bez pomocy sprzętu optycznego! Obserwatorzy oceniają jasność komety na 4.5m, co oznacza że bez trudu można odnaleźć ją na wieczornym nieboskłonie z dala od miejskich świateł. Szukajmy w konstelacji Korony Północnej, a w pierwszej dekadzie listopada – Herkulesa oraz w Trójkącie Letnim (mapka). Przeszukując lornetką zachodnią i północno-zachodnią część nieboskłonu dodatkowo natrafimy na mgiełkę z wyraźnie zaznaczonym, jasnym centrum oraz cienkim warkoczem.



    Kometę SWAN odkryli latem tego roku - niezależnie od siebie - R.D.Matson (Irvine, California, USA) i M.Mattiazzo (Adelaide, Australia). Znaleźli oni obiekt na obrazach dostarczonych przez kosmiczne obserwatorium słoneczne SOHO, a wykonanych za pomocą kamery SWAN. Odkrywcy obliczyli, że w październiku 2006 kometa będzie dostępna dla obserwatorów na północnej półkuli nieba w maksimum blasku i najlepszym położeniu. Jej jasność przewidywano na 6.9m (osiągalna przez większe lornetki), tymczasem już na początku miesiąca obiekt pojaśniał do 6.0m („m” znaczy magnitudo; w skali jasności gwiazdowych im mniejsza wartość, tym jaśniejszy obiekt; najjaśniejsze osiągają nawet wartości ujemne, np. Księżyc w pełni ma -12.9m).

   
    Komety to ciała nietrwałe. Według powszechnie obowiązującej teorii przybywają do nas z tzw. obłoku Oorta leżącego daleko za peryferiami Układu Słonecznego (rok świetlny od Ziemi). Wielu sądzi, że skalno-lodowe bryły są rezerwuarami zestalonej wody, która trafiła na Ziemię w efekcie kometarnego bombardowania w początkach historii naszej planety. Uczeni zakładają, iż nieregularnego kształtu bryły o wielkości kilku- kilkunastu kilometrów pozostają w niezmienionej postaci od narodzin planet, mogą zatem zawierać pierwociny życia, które na Ziemi – jak się powszechnie sądzi – wykreowało się w wodzie. Przez wiele lat porównywano komety do kul brudnego śniegu. Dzięki m.in. eksperymentowi próbnika Deep Impact z 4 lipca 2005 roku naukowcy są bardziej skłonni przyjąć, że jądro kometarne to zbiorowisko skalnego rumoszu i pyłu o porowatej strukturze kryjącej lód, który pod wpływem bliskości Słońca sublimuje tworząc mglistą głowę i świetlisty warkocz. Im bliżej Słońca, tym coraz więcej gejzerów wyrzucających efektowne pióropusze gazu i kamieni. Te ostatnie kometa pozostawia na swej drodze, a jeżeli jej orbita przetnie się z orbitą Ziemi, to dochodzi do deszczu meteorów. Większe głazy i kawałki skał, które nie spłoną w atmosferze spadają na powierzchnię naszej planety w postaci meteorytów.

    2006 to dobry rok dla miłośników komet. Zimą na niebie królowała kometa Pojmańskiego, na wiosnę zaś mieliśmy spektakularny rozpad komety Schwassmann-Wachmann 3; kawałki S-W 3 śledziły tysiące obserwatorów na całym świecie. Z kolei kometa SWAN jest najjaśniejsza! Nikt nie wie, jak długo będziemy ją podziwiać gołym okiem. W pierwszej dekadzie listopada w obserwacjach z pewnością przeszkadzać będzie blask Księżyca, a przed świętami Bożego Narodzenia kometa zapewne osłabnie na tyle, że będzie osiągalna jedynie przez spore teleskopy.

Foto: © M.Jaeger & G.Rhemann (www.cometography.com)
Grafika: © Jerzy Rafalski
wstecz
 

 
 
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry