Polska kometa na polskim niebie!
Tej okazji nie można było przegapić! Polska kometa na polskim niebie! Miłośnicy astronomii na własne oczy podziwiali odkrycie doktora Grzegorza Pojmańskiego z Uniwersytetu Warszawskiego. Na zdjęciach uzyskanych w sylwestrową noc przez automatyczny teleskop ASAS w obserwatorium Las Campanas w Chile dr Pojmański zidentyfikował mglisty obiekt, który okazał się pierwszą na świecie kometą odkrytą w 2006 roku. Warto podkreślić, że jest to zarazem pierwsza oficjalnie zarejestrowana "polska" kometa od 40 lat (poprzednią w 1966 roku znalazł prof. Konrad Rudnicki). Wyliczenia wskazywały, że pojawi się ona nad Polską w marcu.
Choć obserwacjom nie sprzyjała pora (wczesne godziny poranne) oraz tęgi mróz, to prawdziwych fanów „gwiazdy z warkoczem” nic nie było w stanie powstrzymać. Ich poświęcenie zostało nagrodzone w postaci czystego nieba o poranku w pierwszej dekadzie marca. Poszukiwania trzeba było rozpoczynać przed świtem - zanim niebo zacznie się rozjaśniać – czyli około godziny 4:00. Szukaliśmy miejsc z odsłoniętym widnokręgiem w kierunku południowo-wschodnim, bowiem w najlepszej widoczności obiekt świecił nisko nad horyzontem. Wprawdzie kometa Pojmańskiego była nieosiągalna gołym okiem, za to już za pomocą niewielkiej lornetki bez trudu można było dostrzec regularną głowę z wyraźnie zaznaczonym centrum oraz niedługi prosty warkocz.
Przygotowana przez Jerzego Rafalskiego mapka ukazuje położenie komety Pojmańskiego do połowy marca 2006, czyli w czasie, kiedy była dostępna przez lornetkę. Na później trzeba uzbroić się w silniejszą lunetę lub teleskop, ponieważ obiekt w miarę oddalania się od Słońca traci swoją jasność i kątowe rozmiary. Warto było zatem się poświęcić, bo kto wie jak długo przyjdzie nam czekać na kolejną polską kometę na polskim niebie…
|