|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Obserwatorium |
|
|
|
Prawie pełnia szczęścia... |
|
2011-07-06
|
Prawo Murphy'ego dotyczące astronomii brzmi: Jeżeli w Twojej okolicy szykuje się astronomiczny hit, to sprzyjająca pogoda do obserwacji zdarzy się noc przed i noc po zjawisku. A jeśli pogoda Ci sprzyja, to zjawisko wystąpi co najmniej dwa kontynenty stąd. Całkowite zaćmienie Księżyca 15 czerwca 2011 roku miało wystąpić w Europie, więc... musiała zawieść pogoda. Prawdę mówiąc, zawiodła częściowo. Zaćmienie w fazie maksimum zaczęło się o zachodzie Słońca, kiedy Księżyc unosił się nisko nad horyzontem. Chmury wysokiego i średniego piętra utworzyły jednak tak gęsty kożuch, że wieczorne niebo stało się nieprzezroczyste. Zarówno z Torunia, jak i Świnoujścia (gdzie ekipa Polskiego Radia PiK uczestniczyła w turnieju BALTIC RADIO CUP) próżno było szukać krwistoczerwonej tarczy Księżyca. Z relacji tych, którzy mieli więcej szczęścia wynika, że zaćmienie było dość ciemne, co świadczy o sporym zapyleniu ziemskiej atmosfery wskutek ostatnich erupcji wulkanów (Grimsvotn - Islandia, Puyehue - Chile). Nad Bałtykiem niebo przetarło się dopiero po częściowym ustąpieniu cienia Ziemi z księżycowej tarczy. Załączona mozaika obejmuje zatem sekwencję zdjęć zaćmienia częściowego. A kiedy zjawisko dobiegło końca, wtedy niebo wyczyściło się na dobre. Co Ci strzeliło do głowy Murphy!???
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|