|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Obserwatorium |
|
|
|
Rzeka Mleka i kasza z gwiazd |
|
2010-09-09
|
Południowe wybrzeże Krety niemal nieustannie omiatane jest momentami huraganowym wiatrem. Różnica w porównaniu z nami jest jednak taka, że niesie on 30-stopniowy upał nawet późnym sierpniowym wieczorem, kiedy autor postanowił zapolować na Drogę Mleczną z jej centrum w całej okazałości. Wybór ustawień aparatu narzucał się sam: krótkie czasy naświetlania, wysoka czułość ISO i maksymalnie otwarte oko obiektywu. Sesja była szarpana w zależności od wiatru szarpiącego sprzętem. Zakończyła się w momencie kiedy huraganowy podmuch po prostu wyrwał z miejsca cały montaż (w sumie jakieś 12 kilo) ustawiony na pobliskim wzgórzu. Z tego astro-safari uzbierało się 17 minut światła Drogi Mlecznej plus minuta dla skał będących w polu widzenia obiektywu. Jest jednak i druga strona medalu: niebo było nieźle przewiane i odsłoniło co nieco szczegółów. Przede wszystkim uwagę zwraca najjaśniejsza część naszej Galaktyki w konstelacji Strzelca - z Polski praktycznie niewidoczna. Poniżej dostrzec możemy gromadę otwartą M7, znaną jako Gromada Ptolemeusza, w sąsiedztwie której świeci para jasnych gwiazd: Shaula i Lesath stanowiących żądło Skorpiona. Blask Drogi Mlecznej przecinają liczne smugi i wstęgi materii międzygwiazdowej, skutecznie tłumiącej światło gwiazd skupionych w płaszczyźnie Galaktyki. W centrum kadru wyróżnia się gwiezdna chmura w konstelacji Tarczy Sobieskiego, a w górnej połowie zdjęcia z łatwością dostrzeżemy najjaśniejszy obiekt: to Altair z gwiazdozbioru Orła.
Niezależnie od miejsca obserwacji - Kreta czy Polska - pamiętajmy, że najlepszy czas dla miłośników Drogi Mlecznej wypada na przełomie lata i jesieni.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|