Poniedziałek 2024.05.20 Imieniny: Aleksandra Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Magazyn Radia Planet i Komet » Obserwatorium Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Kosmiczna ankieta
Które zjawiska na niebie fascynują Cię najbardziej?
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Obserwatorium
Odlot Łabędzia
2008-10-01
Nie tylko ziemskie ptaki odlatują na zimę… W jesienny wieczór tuż po zachodzie Słońca popatrzmy wysoko na rozgwieżdżone niebo. W pobliżu zenitu odnajdziemy gwiazdy układające się w charakterystyczny kształt krzyża (stąd powtarzająca się czasem nazwa: Krzyż Północy). Właśnie tak ten układ gwiazd kojarzył się chrześcijańskiej Europie. Starożytni widzieli w tym miejscu zgoła co innego: Łabędzia.

Pierwotnie konstelacja nosiła nazwę Ptaka. Z pomocą w nadaniu mu imienia przyszła grecka mitologia i wyobraźnia starożytnego poety, Aratosa z Soli, któremu gwiazdy przypominały łabędzia z rozpostartymi skrzydłami w locie, co opisał w poemacie Phaenomena (O znakach niebieskich). A było to tak: Zeus – pan Olimpu i Wszechświata - był bogiem kochliwym. Jego liczne związki z kobietami były przedmiotem zazdrości Hery – małżonki Zeusa. Aby kryć się przed zazdrosnym wzrokiem żony, na schadzkach Zeus przybierał postaci różnych zwierząt. Kiedy zakochał się w uroczej spartańskiej królowej Ledzie, odwiedził ją pod postacią łabędzia. Z ich związku narodziło się aż czworo dzieci. Najsłynniejsi byli bracia Kastor i Polluks – nieustraszeni wojownicy nie odstępujący siebie na krok; obecnie podziwiamy ich na zimowym nieboskłonie w konstelacji Bliźniąt. Ich siostrą była piękna Helena, o którą aż 10 lat toczyła się wojna trojańska. Tyle mitologia.

Trwałym śladem starożytnej opowieści jest konstelacja Łabędzia. Z dala od silnych świateł nietrudno zauważyć, że Łabędź obfituje w mrowie gwiazd o różnych barwach. Gołym okiem widać ich 150, a na fotografii – tysiące. Przy okazji – warto pamiętać, że kolory gwiazd wiele mówią nam o ich naturze: czerwonawe są z reguły większe i chłodniejsze od naszego Słońca (ok. 3000 ˚C), niebieskawe zaś mają różne rozmiary, za to są gorące (temperatura ich powierzchni sięga nawet 20000 ˚C). Gorącym nadolbrzymem jest Deneb – najjaśniejsza gwiazda Łabędzia. Deneb jest 300 razy większy od Słońca, a moc jego promieniowania przekracza moc naszej gwiazdy dziennej blisko 400 000 razy! Dlaczego zatem widzimy Deneba tylko jako punkt? Bo obserwujemy go z odległości ponad 3000 lat świetlnych; gdyby Deneb świecił w miejscu Syriusza (jedna z najbliższych nam gwiazd), jego blask byłby porównywalny z Księżycem w pełni. Arabska nazwa gwiazdy oznacza ogon Łabędzia. Po przeciwległej stronie odnajdziemy zaś jego oko i dziób – Albireo. Przez lornetkę o 20-krotnym powiększeniu przekonamy się, że gwiazda Albireo jest ślicznym układem podwójnym, którego jaśniejszy składnik jest czerwony, słabszy zaś - wyraźnie niebieski. Optycznie podwójną i łatwiejszą do rozdzielenia parę tworzą gwiazdy: ο1 Cygni i 30695 (w pobliżu Deneba). I w tym przypadku barwy obiektów wyraźnie kontrastują ze sobą.



Popatrzmy raz jeszcze na Łabędzia gołym okiem. Skoro wiemy już, gdzie znajduje się jego ogon i dziób, to łatwiej nam teraz wyobrazić sobie mitycznego ptaka w całej okazałości, prawda? Gwiazda Sadr znaczy łabędzią pierś, a Gienah i δ Cygni to rozpostarte skrzydła. Z tygodnia na tydzień zauważymy jak Łabędź stopniowo oddala się od zenitu kierując się dziobem na południowy zachód; nawet on odlatuje na zimę…

Zanim jednak Łabędź zniknie nam z pola widzenia, przyjrzymy mu się uważniej z ciemnego miejsca. Wzdłuż jego szyi biegnie gęsto usiany gwiazdami fragment Drogi Mlecznej; jest to jeden z najjaśniejszych obszarów naszej Galaktyki na całym niebie. Prawdziwe mrowie świetlistych punktów ujrzymy w tamtym rejonie przez lornetkę, ale już gołym okiem uważny obserwator spostrzeże, że nasza Galaktyka w Łabędziu rozdziela się na dwa mgliste warkocze. Przedziela je Ciemna Szczelina – zespół mgławic gazowo-pyłowych szczelnie przesłaniających światło większości gwiazd; warto zapamiętać, iż ten ciemny pas wyznacza na niebie przebieg równika galaktycznego. Z kolei na fotografii wyraźnie widać jak zróżnicowaną jasność mają poszczególne partie Drogi Mlecznej w Łabędziu.

A skąd wziął się Wieszak wśród gwiazd? Wystarczy lornetka i… odrobina wyobraźni, by znaleźć odpowiedź, nieprawdaż? Wprawdzie „niebiański” wieszak wisi do góry nogami, ale nigdy nie spada. Trzeba zaznaczyć, że formalnie ten charakterystyczny układ gwiazd należy do konstelacji Lisa wprowadzonej na niebo przez Jana Heweliusza.

Sprzęt optyczny pomoże nam także zrozumieć obecność Ameryki Północnej i Pelikana na niebie. To dwie mgławice leżące w sąsiedztwie Deneba i przezeń oświetlane. Ameryka Północna kształtem łudząco przypomina ziemski kontynent. Światło leżącego ponad 3000 lat świetlnych od nas Deneba jest tak silne, że wydobywa z mroku okoliczną mgławicę znajdującą się o 1000 lat świetlnych bliżej! Ameryka Północna usadowiła się na tle Drogi Mlecznej, ale można ją dostrzec nawet gołym okiem. Jesienią, w pogodne bezksiężycowe wieczory obiekt świeci wysoko na niebie i wcale nietrudno go odnaleźć obserwując niebo z ciemnego miejsca. Przez lornetkę Ameryka Północna… znika! Dzieje się tak dlatego, że jej słabe światło zostaje przytłumione przez obfitość gwiazdek Drogi Mlecznej. Dopiero na fotografiach można ujrzeć piękno kosmicznej Ameryki w całej okazałości. Fotografia jest zaś jedynym sposobem na zarejestrowanie sąsiedniej mgławicy zwanej Pelikanem. Aby dostrzec kształt ptaka z ogromnym dziobem w pozycji siedzącej, trzeba jednak użyć zaawansowanego sprzętu astrofotograficznego, za pomocą którego uchwycimy subtelne detale mgławicy; nasze zdjęcie wskazuje jedynie położenie obu obiektów.

Na koniec słów kilka o obiekcie, który nie zmieścił się w kadrze, ale warto o nim pamiętać obserwując Łabędzia. Raz jeszcze popatrzmy na gwiazdę Deneb i w wyobraźni przesuńmy wzrok ku górze w lewo. W niewielkim oddaleniu od Pelikana i Ameryki Północnej gołym okiem dostrzeżemy mglistą plamkę. Dzięki lornetce w tym miejscu ujawni się trójkątna chmara około 30 gwiazdek, w katalogach i atlasach figurująca pod nazwą M39. Jest to jedna z bardziej okazałych gromad otwartych. Znajduje się w odległości około 800 lat świetlnych. M39 jest stosunkowo młodym tworem: jego wiek ocenia się na 200-300 milionów lat; w skali kosmicznej to jeszcze dzieciaki… O ich młodości świadczy intensywnie niebieski kolor gwiazd tworzących gromadę, ale ujawnia się on dopiero na zdjęciach.

wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry