Kometa Holmesa – bez żadnych wątpliwości! Tak brzmi odpowiedź na pytanie o przebój minionego roku dla miłośników astronomii. Przypomnijmy: w nocy z 23 na 24 października 2007 dostępny jedynie przez duże teleskopy obiekt w ciągu kilku godzin pojaśniał blisko milion razy (!) stając się widoczny gołym okiem. Nagła eksplozja kometarnego jądra zwróciła uwagę całego astronomicznego świata: tysiące zawodowców i amatorów śledziło rosnącą otoczkę komety; do obserwacji włączono także Teleskop Kosmiczny Hubble’a. Na przełomie października i listopada obiekt był widoczny nawet z rozświetlonych miejskich osiedli stając się "kometą balkonową".
17P/Holmes to jedna z najlepiej znanych komet krótkookresowych. Okrążenie Słońca zajmuje jej 7 lat (dla porównania: słynna kometa Halleya powraca w okolice Słońca co 76 lat). W listopadzie 2007 kometa Holmesa była w koniunkcji z gromadą gwiazd Alfa Persei (nazwa pochodzi od najjaśniejszej gwiazdy [alfa] Mirfak w konstelacji Perseusza). Spotkanie obu widocznych gołym okiem obiektów było nie lada gratką dla miłośników astrofotografii.
Z kronik historycznych obserwacji komety wynika, że w przeszłości także zachowywała się niestabilnie - właśnie dzięki nagłemu rozbłyskowi w 1892 roku odkrył ją angielski astronom Edwin Holmes... 17P/Holmes stanowi w tej chwili największe ciało w Układzie Słonecznym. Co prawda samo jądro kometarne ma zaledwie kilka kilometrów, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę całą głowę i warkocz, to rozciągają się one na przestrzeni większej niż objętość Słońca. Kometa stopniowo traci blask, za to stale powiększa swe wizualne rozmiary.
Tekst © Piotr Majewski
Foto © Piotr Majewski i Jerzy Rafalski