|
 |
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
 |
 |
 |
|
 |
|
 |
Obserwatorium |
 |
|
 |
Zobacz Drogę Mleczną |
 |
2006-10-06
|
 |
Jesienią coraz krótsze dni i związane z tym szybciej zapadające ciemności sprzyjają podziwianiu Drogi Mlecznej.
W bezksiężycowe wieczory i noce, kiedy blask Srebrnego Globu nie przeszkadza w obserwacjach słabych obiektów, wędrówkę po świetlistym trakcie możemy rozpocząć 1,5 godziny po zachodzie Słońca. Aby podziwiać piękno miliardów gwiazd usianych w mglistym pasie musimy poszukać miejsca z dala od silnych świateł oraz trafić na przejrzyste niebo. |
Warto popatrzeć, jak dysk naszej Galaktyki przecina niebo od zenitu w kierunku południowego zachodu rozpadając się na dwa wspaniałe warkocze biegnące równolegle względem siebie w dół przez konstelacje Orła, Wężownika i Tarczy Sobieskiego, którą na niebie umieścił Jan Heweliusz. Prawdopodobnie historyczna tarcza nie zawisłaby wśród gwiazd, gdyby nie wiktoria wiedeńska w 1683 roku, kiedy to król Jan III poprowadził zjednoczone armie chrześcijańskiej Europy przeciw tureckiej potędze. Mało tego – Heweliusz był tak pomysłowy, że w Tarczę Sobieskiego wpisał też wątek rodzinno-pokoleniowy. Otóż każdej z gwiazd w konstelacji nadał imiona członków rólewskiej rodziny – z królową Marysieńką na czele, ma się rozumieć… Popatrzmy na Tarczę Sobieskiego przez lornetkę: w górnej części konstelacji zobaczymy mrowie gwiazd w jednym z najpiękniejszych odcinków naszej Galaktyki, poniżej zaś – ciemny obszar.
|
 |
Najciekawsza część Drogi Mlecznej znajduje się w gwiazdozbiorze Strzelca. Niestety - z Polski widać go częściowo; dopiero mieszkańcy basenu Morza Śródziemnego mogą podziwiać Strzelca w całej okazałości. Warto wiedzieć, że właśnie w tamtej okolicy nieba znajduje się centrum naszej Galaktyki. Przy czystym, ciemnym niebie za pomocą lornetki podziwiajmy w Strzelcu skupiska niezliczonych gwiazdek tworzących gromady otwarte i kuliste. W tamtej okolicy odnajdziemy też kilka jasnych mgławic; z pomocą w ich rozpoznaniu przyjdzie np. obrotowa mapa nieba.
Jesienią trzeba się spieszyć, bo po zachodzie Słońca Strzelec przebywa nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem i szybko znika z firmamentu. Z kolei przez pierwszą część nocy w zachodniej połowie nieba – od zenitu począwszy – króluje Trójkąt Letni, przez którego środek biegną dwa strumienie Drogi Mlecznej. Przy krystalicznie czystym powietrzu i obserwacji metodą zerkania (patrzymy nie wprost, lecz wzrok utrzymujemy w pobliżu świetlistego pasa) można odnieść wrażenie, jakby dwa wzburzone strumienie przecinały gwiazdozbiory Orła, Lutni i Łabędzia. Szczególnie okazale Droga Mleczna prezentuje się w Łabędziu jaśniejąc wzdłuż jego szyi. Z kolei na lewo od Deneba (najjaśniejsza gwiazda konstelacji stanowiąca - w geometrycznym jej układzie - wierzchołek krzyża) - i za jego sprawą - wyraźnie świeci mgławica kształtem przypominająca wielki kontynent. Kto zgadnie jaki?
Doprawdy – warto śledzić Drogę Mleczną, także przez lornetkę. Ileż tam gwiazd!
A może odnajdziemy coś "własnego" w naszej Galaktyce…?
foto: Piotr Majewski
|
wstecz
|
|
|
 |
|
|
 |
|