Maj 2008
Maj 2008 na niebie gwiaździstym stoi pod znakiem festiwalu planet! Merkury, Mars i Saturn świecą na wieczornym nieboskłonie, a przed świtem na południowym-wschodzie błyszczy Jowisz. Ale po kolei… Coraz później zapada zmrok, stąd w maju początek obserwacji wypada nam po 22:00. Niemal w zenicie odnajdziemy Wielki Wóz, którego złamany dyszel wskazuje najjaśniejszą gwiazdę wiosny – Arktura, zaś na przedłużeniu łuku łączącego te gwiazdy znajdziemy Spicę z konstelacji Panny. Z Panną sąsiaduje Lew o bardzo charakterystycznym kształcie. Poniżej Lwa poszukajmy Węża Wodnego zwanego także Hydrą; to największy i zarazem najdłuższy z gwiazdozbiorów. Maj jest ostatnim miesiącem polowania na Hydrę w całej okazałości.

Czas na planety. W pierwszych dniach maja króluje Merkury. Jest najjaśniejszą z wieczornych planet, jednak pojawia na tle zorzy krótko po zachodzie Słońca, stąd najlepiej poszukiwać go przez lornetkę. Merkury zawsze występuje nisko nad horyzontem, stąd musimy mieć odpowiednią przestrzeń do obserwacji i przejrzyste niebo. A kiedy już się uda, będziemy lepsi od Kopernika, który podobno nigdy Merkurego nie widział! 6 maja do ruchliwej planety dołączy wąziutki sierp Księżyca po nowiu, co z pewnością ułatwi nasze polowanie. Warto przy okazji umieścić na statywie aparat fotograficzny i otworzyć migawkę na sekundę lub dwie. Taką niezwykłą pamiątkę chętnie pokażemy także w naszej witrynie. Trzeba się śpieszyć, bo już w połowie maja blask Merkurego osłabnie na tyle, że zniknie on z pola widzenia. Powodzenia!

Na wieczornym niebie przez cały maj pozostaną za to Mars i Saturn. I znów z pomocą w identyfikacji planet przyjdzie nam Księżyc wędrujący po firmamencie. 10 maja nasz satelita spotka na swej drodze Marsa, a 12 maja dotrze do Saturna tworząc malowniczy trójkąt z błękitną gwiazdą Regulus z konstelacji Lwa. Z kolei 24 maja nad ranem dojdzie do koniunkcji Księżyca z Jowiszem.
Najważniejsze zdarzy się jednak wieczorem 22 maja. Po godzinie 23:00 spójrzmy nad zachodni horyzont. Pomiędzy Bliźniętami a Lwem odnajdziemy wyraźnie czerwony punkt. To Mars. A teraz popatrzmy przez lornetkę. Zobaczymy zapierający w piersiach dech widok: Czerwona Planeta na tle gromady M44 po łacinie zwanej Praesepe, a po polsku – Żłóbkiem! Zjawisko zakrycia M44 przez Marsa występuje niezwykle rzadko, więc każdy musi to zobaczyć! Szansa na powtórkę będzie 23 maja i na tym koniec, bowiem Czerwona Planeta zdąży odsunąć się od grupki gwiazdek. Przy okazji warto zauważyć, że nie tylko Merkury żwawo porusza się wśród gwiazd; kto zechce poświęcić drugi w miesiącu długi weekend na śledzenie Marsa, ten z łatwością zauważy jak szybko planeta zmienia położenie z wieczora na wieczór. Koniecznie zapiszmy w kalendarzu: 22 maja na dobranoc Mars kładzie się w Żłóbku…
Zdjęcia i grafika: © Jerzy Rafalski na podstawie oprogramowania "Stellarium"
Opracowanie: © Piotr Majewski