|
 |
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
 |
 |
 |
|
 |
|
 |
Archiwum Planet i Komet |
 |
|
 |
Na niebie - styczeń 2008 |
 |
2008-02-05
|
Styczeń 2008
Do połowy stycznia będziemy mieli bezksiężycowe noce, stąd korzystne warunki do obserwacji nieba gwiaździstego trzeba wykorzystać możliwie najszybciej – tym bardziej, że mamy nowego gościa wśród gwiazd. To kometa Tuttle, świetnie widoczna przez lornetkę. Niestety – obiekt szybko przemieszcza się wśród gwiazd na południe, a w drugiej połowie miesiąca zniknie nam z nieba. Więcej o komecie piszemy w naszych newsach, a poniżej zamieszczamy mapkę położenia obiektu.
Zimowe niebo to jednak domena jasnych gwiazd i konstelacji. Chyba nie ma bardziej sprzyjającej pory roku do podziwiania tak wielu gwiazd pierwszej wielkości!

W pobliżu zenitu świeci Capella z konstelacji Woźnicy. Kierując się w prawo poniżej natrafiamy na Aldebarana w Byku. Jeszcze niżej odnajdujemy charakterystyczny kształt Oriona, którego najjaśniejszą gwiazdą jest Rigel. Z opowieści o Gwieździe Betlejemskiej wiemy już, że tą najjaśniejszą jest Syriusz z konstelacji Wielkiego Psa. Z kolei w Małym Psie znajdziemy Procjona. Całą układankę wieńczy Pollux – nieco jaśniejszy z braci Bliźniąt. Jeżeli w wyobraźni poprowadzimy linię łączącą wymienione gwiazdy, otrzymamy tzw. Sześciokąt Zimowy, który pod względem liczby jasnych gwiazd przebija znany nam już Trójkąt Letni. A przecież są jeszcze: Betelgeza (Orion), Kastor (Bliźnięta), Mirfak (Perseusz)… Do tego dochodzą dwie jasne planety widoczne wieczorem: Mars (w Bliźniętach) krótko po maksimum blasku i Saturn (w Lwie) – jeszcze przed tegoroczną opozycją. Z kolei na porannym niebie, krótko przed wschodem Słońca pięknie błyszczy Wenus na tle gwiazd Skorpiona.
Grafika: © Jerzy Rafalski na podstawie oprogramowania "Stellarium" Foto i opracowanie: © Piotr Majewski
|
wstecz
|
|
|
 |
|
|
|
 |
|