Co tydzień
- w nocy z poniedziałku na wtorek -
między północą a godziną 3.00,
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...
niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 26/27 lipca
gościem w studio Radia PiK był:
DON VASYL
- cygańskim artystą, pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym
Międzynarodowego Festiwalu Piosenki
i Kultury Romskiej.
znak zodiaku:
Uparty ale łagodny baran.
stan cywilny:
Żonaty. Żona Maria Lucyna.
Mamy troje dzieci: Agnieszkę, Dzianiego
i Vasyla Juniora.
hobby:
Generalnie mam takie samo hobby jak każdy mężczyzna,
ale tak poważnie to po pracy, koncertach
lubię wypoczywać na łonie przyrody.
wady:
Niektórzy Romowie przypisują mi to,
że wadą moją wadą jest, że śpiewam i moją popularność
osiągnąłem dzięki mediom, dzięki dziennikarzom.
Jestem bardzo naiwny i potem tego żałuję.
zalety:
Tych zalet to chyba nie mam, ale na pewno jestem dobrym człowiekiem,
w miarę swoich skromnych możliwości, potrafię każdemu pomóc.
Wierzę w Pana Boga, jestem prawowitym Romem
wychowując dzieci i wnuki
według naszych zasad
i tradycji.
W domu
Urodziłem się w Łodzi.
Tam w parku miejskim zatrzymał się nasz tabor
i tam po raz pierwszy ujrzałem świat.
Mam trzech braci i trzy siostry.
Pochodzę z rodziny tzw. muzykantów cygańskich.
Ojciec grał na akordeonie, gitarze i harfie.
Nasze tradycje muzyczne sięgają wielu pokoleń.
Dopiero, kiedy miałem czternaście lat,
nasz tabor na stałe zatrzymał się w Szczecinie.
Do tego czasu krążyliśmy po Polsce.
Do szkoły chodziłem tylko zimą kiedy na dłużej
staliśmy w jednej miejscowości.
Nie wiem czy to wypada, ale teraz zdradzę moją tajemnicę
z lat chłopięcych. Przysięgam na wszystko, że kiedy się w nocy
i rano modliłem, prosiłem Pana Boga, by sprawił żebym zrobił karierę
i był prawdziwym artystą, takim jak polscy artyści,
żebym mógł występować na wielkich estradach,
na ważnych koncertach, a nie chodzić po knajpach
i ulicach z cygańskimi zespołami.
Po raz pierwszy wystąpiłem na estradzie,
kiedy miałem siędem lat.
Kiedyś na koncercie w bydgoskiej Astorii
tak tańczyłem rock&rolla i śpiewałem piosenkę
mojego ziomka, MICAHAJA BURANO - "Lucię",
że mi spodnie spadły.
Moja artystyczna kariera
Tak naprawdę profesjonalna, artystyczna kariera
rozpoczęła się w 1989 roku. Wtedy zacząłem od moich wydawców płyt
i producentów otrzymywać złote płyty. Do tego czasu
występo wałem w ROMIE. Najwięcej sprzedano płyt z repertuarem
cygańskim w rytmach disco polo, a moje kompozycje:
"Cyganeczka Zosia", "Ore, ore"
oraz "Jak zostanę wielkim panem"
stały się przebojami.
Na chandrę
Miewam chandrę ale rzadko. Kiedy mnie nachodzi modlę się
do Pana Boga. Staram się sam wytłumaczyć przyczyny chandry
i szybko to odreagować. Patrząc na biedę wokoło panującą,
absolutnie nie powinienem mieć chandry bo powodzi mi się
zupełnie dobrze materialnie i artystycznie.
Robię to o czym od dziecka marzyłem
i jeszcze za to otrzymuję
gratyfikację.
Wszystkim, którzy w tej chwili mają chandrę,
polecam moją piosenkę
"Ore, ore".
Rano
Ostatnio wstaję bardzo wcześnie
i chyba to jest związane z wiekiem.
A tak poważnie, muszę już wcześnie rano
pilnować budowy naszej małej rezydencji w Ciechocinku.
Z rana w dobry nastrój wprowadza mnie muzyka łagodna, liryczna,
najlepiej wykonywana przez orkiestrę smyczkową.
Ostatnio w różnych rozgłośniach pojawiają się dziwne,
agresywne utwory. Czasami jest mi żal radiosłuchaczy
skazanych na słuchanie takiej muzyki.
W samochodzie
Wożę w samochodzie najróżniejsze nagrania
wykonawców polskich i zagranicznych,
ale zawsze mam przeboje moich ulubionych
od dziecka piosenkarzy:
IRENY SANTOR i JERZEGO POŁOMSKIEGO.
Jestem dumny
Może opowiem po swojemu.
Miałem kiedyś w życiu załamanie.
Zostałem oskarżony o coś, czego nie zrobiłem.
To była największa tragedia mojego życia,
nawet musiałem korzystać z pomocy psychologa.
Wtedy poznałem prawdziwych przyjaciół.
Najbardziej pomogła mi żona
i nieżyjąca już teściowa.
Jestem dumny, że po trzech latach, z Bożą pomocą,
podniosłem się z tego koszmarnego dołka,
zacząłem śpiewać, występować
i odnosić sukcesy.
Piosenka kabaretowa
Niedoścignionym wzorem
i fundamentem dla polskich kabaretów
jest KABARET STARSZYCH PANÓW.
Piękne teksty JEREMIEGO PRZYBORY
i wspaniała muzyka JERZEGI WASOWSKIEGO
i to jeszcze w mistrzowskim
wykonaniu.
Rockn roll
Oprócz ELVISA PRESLEYA i BILLA HALEYA
najbardziej lubię nagrania mojego ziomka - MICHAJA BURANO.
Wychowałem się z jego bratem - WITKIEM MICHAJEM
Przez jakiś czas mieszkaliśmy w Bydgoszczy
przy ulicy Nakielskiej. W tym czasie do Bydgoszczy
często przyjeżdżał BURANO. Mile wspominam te chwile
kiedy razem wieczorami śpiewaliśmy.
Czuję sentyment, bo kojarzy mi się
Zawsze, kiedy śpiewam piosenkę "Tu me Roma, ja me Roma",
przypomina się mój tata. Nieraz spotykało się kilka taborów
i wtedy tato urządzał w lesie przyjęcia. Na tych spotkaniach
prezentował swoich synów. Jeden grał na akordeonie,
drugi na gitarze a ja śpiewałem tę piosenkę.
Dziś z sentymentem wspominam te wieczory,
mając przed oczami ten las
i tę polanę.
Trzy płyty
Na bezludną wyspę na pewno zabrałbym
jedną płytę z muzyką cygańską,
drugą z najwspanialszymi ariami operetkowymi,
trzecią z poezją śpiewaną.
Zapomniałem o muzyce nowooreleańskiej,
dixielandowej, swingowej
czyli o jazzie.
Utwór powodujący erotyczny nastrój
Na pewno nie wybrałbym utworów dosłownych
jak niektóre piosenki francuskie.
W taki stan wprowadza mnie
muzyka instrumentalna,
o łagodnym klimacie.
Marzę o płycie
Bardzo ucieszyłaby mnie
w upominku urodzinowym czy imieninowym,
najnowsza płyta, znakomitego zespołu
cygańskiego - GIPSY KINGS.
Moja najnowsza pyta
Tytuł "Don Yasyl & cygańskie gwiazdy.
Na tej płycie znajdują się moje stare i nowe przeboje.
Na razie sprzedajemy ją na koncertach po dwadzieścia złotych.
Pieniądze ze sprzedaży tych płyt przeznaczamy
na pomoc biednym rodzinom wielodzietnym.
Dedykacja
Mojej mamie, mającej ponad osiemdziesiąt lat,
której wszystko zawdzięczam, mojej rodzinie,
swoim wnukom a szczególnie czteroletniej PRINCESCE,
która już z nami występuje, oraz fanom muzyki cygańskiej
dedykuję moją piosenkę "Mamo, Dado,
którą śpiewa syn
VASYL JUNIOR.
Zwierzenia przy muzyce notował
RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania
wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych
(z poniedziałku na wtorek)
Po północy - o godz.0.10
na antenie
POLSKIEGO RADIA PiK.
|