Czwartek 2024.11.28 Imieniny: Stefana, Zdzisława Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Zofia Rudnicka
2005-03-07



Ryszard Jasiński.jpg

Co tydzień
- w nocy z poniedziałku na wtorek -
między północą a godziną 3.00,
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...
niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 07/08 marca
gościem w studio Radia PiK
była:


ZOFIA RUDNICKA

Zofia Rudnicka.jpg

- znakomita tancerka,
bardzo ceniony
choreograf.



"Śpiąca królewna"
Przygotowałam w bydgoskiej Operze Nova
spektakl "ŚPIĄCA KRÓLEWNA" do muzyki
Piotra Czajkowskiego.

znak zodiaku:
Troszeczkę rozkojarzona,
jednocześnie zorganizowana
Panna.

stan cywilny:
Zamężna.
Mąż Jakub z zawodu aktor,
obecnie redaktor telewizyjny.
Mamy dwoje dzieci: piętnastoletnią Izabelę
i studenta pierwszego roku turystyki - Adama,
który w wolnych chwilach brzdąka na gitarze.
Po domu biega, groźnie wyglądający,
pies Perti.

hobby:
Często wraz z córką,
która wbrew mojej woli niestety
poszła do szkoły baletowej,
oglądamy na video
światowe dzieła
baletowe.

wady:
Nieraz bywam troszkę leniwa.
Lubię w wielu sytuacjach
"stawiać na swoim",
mieć swoje zdanie.

zalety:
Myślę, że mam ich trochę.
Ludzie z baletu mają w sobie
determinację i pokorę.
Łatwo się nie poddają,
potrafią znosić ból.

Zdolni są do wielkiego wysiłku
fizycznego i psychicznego.

Potrafią także dobrze się bawić,
odprężyć po wyczerpującej pracy.



W domu
Jestem z Galicji, urodziłam się w Krakowie.
W domu często rozbrzmiewała żywa muzyka.
Mama, obdarzona wieloma talentami,
pięknie grała na fortepianie,
ale także rysowała
i malowała.

My z bratem i siostrą także graliśmy na fortepianie.
Brat potrafił nieźle improwizować.

Często słuchaliśmy płyty z nagraniami
światowych pianistów jazzowych.

Od dzieciństwa marzyłam, żeby zostać tancerką.
Pierwszy mój układ choreograficzny
wykonałam do piosenki
"Kuba wyspa jak wulkan gorąca".

Później ze starszym bratem tańczyliśmy rock&rolla.
On był sześć lat starszy, a ja byłam leciutka,
więc mną w tańcu wywijał.

Mama często zabierała mnie do filharmonii.
Na koncert ARTURA RUBINSTEINA
miałyśmy tylko jeden bilet.
Pamiętam, że dopiero na bisy
tego znakomitego pianisty
weszłam na widownię.

Za to byłam na całym recitalu
laureata konkursu Chopinowskiego,
ADAMA HARASIEWICZA.

Podkochiwałam się w dyrygencie - JERZYM KATLEWICZU,
z uwielbieniem obserwując jego gesty batutą.
Niestety nie poznałam go osobiście.

Średnia baletowa
Już w połowie szkoły podstawowej
wyjechałam do Warszawy, do szkoły baletowej.
Mieszkałam w internacie. Zawsze strasznie płakałam
kiedy rodzice z siostrą odjeżdżali.

Tato nieraz wspominał,
że siostra Dorotka krótko płakała,
tylko do Radomia.

Internat i szkoła mieszczą się w jednym budynku
w centrum stolicy, naprzeciw Teatru Wielkiego.
Na trzecim piętrze jest internat, na drugim sale baletowe
i świetlica-stołówka, a na pozostałych kondygnacjach
pomieszczenia do nauki przedmiotów
ogólnokształcących.

Przy natłoku zajęć wiodłam zakonniczy tryb życia.
Jedynie aktywnie włączałam się do przygotowania programów
satyryczno-estradowych z okazji dnia nauczyciela.

Po ukończeniu Państwowej Szkoły Baletowej
przeszłam na drugą stronę ulicy,
do Teatru Wielkiego.

Oprócz pracy w operze
interesował mnie taniec nowoczesny.
Z dwiema koleżankami stworzyłyśmy grupę baletową,
występując przy boku CZESŁAWA NIEMENA.

Nie zostałyśmy wygwizdane,
było sympatycznie.

Na występach estradowych wypatrzył mnie WOWO BIELICKI
który skojarzył mnie z ANDRZEJEM ROSIEWICZEM.
Andrzej nauczył mnie stepowania.
Wspólnie występowaliśmy
przy udziale grupy
HAGAW.

Na chandrę
Nieraz miewam chandrę.
Wtedy sięgam po ostatnie trzy płyty
RODA STEWARTA ze standardami jazzowymi.

Stewart w tym repertuarze
jest wręcz balsamiczny.

Nieraz także słucham klasycznej muzyki
pięknego CZAJKOWSKIEGO czy MOZARTA.

Jestem dumna
Największe sukcesy,
to moje dzieci:
Izabela i Adam.

Premiera przygotowanego spektaklu
jest czymś bardzo przyjemnym, szczególnie
kiedy wszystkie zamierzone elementy
są perfekcyjnie wykonane.

Przyznam, że wiele satysfakcji dało mi
przygotowanie prapremiery tu w Bydgoszczy
spektaklu "KOT W BUTACH".

Zupełnym przypadkiem oglądała to przedstawienie
osoba wyjątkowo znająca się na sztuce baletowej.

Przed przedstawieniem stwierdziła:
"Tu grają jakiś balet,
ale co mogą oni tu w Bydgoszczy
pokazać?"
.

Po zakończeniu wyszła oczarowana.
Powiedziała, że dawno już nie widziała
czegoś tak pięknego dla dzieci.

Piosenka kabaretowa
Od dzieciństwa jestem wielbicielką
KABARETU STARSZYCH PANÓW.

Miałem nawet zaszczyt przyjaźnić się
z JEREMIM PRZYBORĄ.

Na drugim miejscu stawiam KABARET OLGI LIPIŃSKIEJ,
z którym związana jestem wiele lat.
Początkowo jako tancerka
a później jako
choreograf.

W tańcu
Lubię także taniec towarzyski,
ale to musi być bardzo dobry partner.
Niektórzy boją się mnie poprosić do tańca.
Znakomicie tańczy rock&rolla minister kultury
WALDEMAR DĄBROWSKI.

Dobrym partnerem w tańcu
jest także MAREK KAREWICZ.

Trzy płyty
Żeby przetrzymać trzy tygodnie na bezludnej wyspie
zabrałabym nagrania:

KABARETU STARSZYCH PANÓW
GRZEGORZA TURNAUA
i kompozycje
PIOTRA CZAJKOWSKIEGO.

Dedykacje
Niedawnemu solenizantowi - MACIEJOWI FIGASOWI,
dyrektorowi Opery Nova dedykuję utwór w wykonaniu
cudownego duetu NATALIE i NAT KING COLEa,
"WHEN I FALL IN LOVE"


Zwierzenia przy muzyce notował
RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania
wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych
(z poniedziałku na wtorek)
na antenie
POLSKIEGO RADIA PiK.



wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry