Piątek 2025.01.31 Imieniny: Jana, Ludwiki Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Joanna Bartel
2005-09-07



Ryszard Jasiński.jpg

Co tydzień
- w nocy z poniedziałku na wtorek -
między północą a godziną 3.00,
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...
niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 5/6 sierpnia
gościem w studio Radia PiK
była:


JOANNA BARTEL

- aktorka filmowa, artystka kabaretowa, estradowa
występująca w wielu programach
telewizyjnych.




Znak zodiaku:
Serial "ŚWIĘTA WOJNA
Wykonawcy tego serialu telewizyjnego
to jest moja rodzina zastępcza.

Spotykamy się nie tylko na planie,
ale także prywatnie na wspólnych urlopach,
pomagamy sobie w różnych sytuacjach życiowych,
po prostu się kochamy.


Znak zodiaku:
Jestem koza, koziorożec,
czyli małymi kroczkami
pod górkę.


stan cywilny:
Zatwardziała panna.
Raz mi się śniło, że wyszłam za mąż
i się przeraziłam.

Przez sen obiecałam sobie
iż kiedy się obudzę
to zaraz się
rozwiodę.

Po przebudzeniu okazało się,
że wszystko jest w porządku.


hobby:
To jest bardzo śmieszne hobby.
Uwielbiam chodzić do sklepów
z ciuchami na wagę.


wady:
Jestem beksa,
nie potrafię przepychać się łokciami.
Wszyscy podejrzewają, że jestem przebojowa w życiu.
Niestety, palę papierosy.


zalety:
O! Zalet mam bardzo dużo.
Na pewno mam bardzo dużo wdzięku.
To odziedziczyłam po mamie.

Umiem wiele rzeczy zrobić.
Mam zdolne rączki.
Rysuje, maluje,
umiem gotować,
sprzątać.

Specjalnie nie jestem kłótliwa,
ale na pewno nie pozwalam sobie
nadepnąć na odcisk.



W domu
Urodziłem się w Świętochłowicach.
Mieszkaliśmy w pięknym domu, obrośniętym dzikim winem.
Mieliśmy cudnych, wspaniałych sąsiadów.

Do dziś jak przyjeżdżam, wołają na mnie Hala Bala,
czyli Hanka Bartel.

Wtedy w każdy śląskim domu się śpiewało.
Rodzina, ze strony mamy, była uzdolniona muzycznie.
Babcia Klara pięknie grała na gitarze,
która miała pozycję pionową,
będąc leworęczną.

To ciekawie wyglądało.
Nie tylko grała przeboje swojej młodości,
ale także współczesne z utworami
BEATLESÓW włącznie.

W młodości chciałam być albo aktorką,
albo lekarzem weterynarii.

W szkole podstawowej
miałam od góry do dołu piątki,
tylko z zachowania czwórkę.

Kiedy młodszego brata ktoś zaczepiał,
wszystkim lutowałam równo.

Mówiło się:
"nie chodźcie na ulicę Równą 4,
bo tam mieszka taka dziwucha
która wszystkich bije".


Od dziesiątego roku życia
pływałam wyczynowo w Śląsku Świętochłowice.
Zdobyłam nawet mistrzostwo Śląska
na sto metrów w stylu dowolnym.

Niedawno spotkał mnie olbrzymi komplement.
Znany producent filmowy - JERZY RUTOWICZ,
powiedział:

"Ty wiesz - Ty wyglądasz
jak mama Otylki Jędrzejczak"
.


W średniej szkole
Do Liceum Ogólnokształcącego w Świętochłowicach
dostałam się z wielkimi trudnościami
podobno z braku miejsc.

Nauczyciel wychowania fizycznego z podstawówki,
który u taty trenował boks, przekonał dyrektora liceum,
że powinien mnie przyjąć.

Może to dziwne, ale najlepsze wyniki
miałam z języka rosyjskiego.

Ciocia - moja chrzestna matka,
urodziła się w Mandżurii
znakomicie władając
językiem rosyjskim.

Z nią często przebywałam
szlifując ten język.

Oczywiście z matmy byłam kretynką
i gdyby śp. polonistka nie podała ściągi
na maturze z matmy, to bym matury
w życiu nie zdała.

Teraz patrzę w niebo i mówię:
"Dziękuję pani Jadwigo".

Na prywatkach grano przeboje z pocztówek dźwiękowych,
choć największym wtedy wydarzeniem było to,
gdy nasz kolega przywiózł z zagranicy
płytę BEATLESÓW.

Doskonale pamiętam studniówkę.
Były dzikie tańce, a ja miałam
najwięcej oczek w pończochach.


Studia
Przez rok uczyłam się
w Studium nauczycielskim
o kierunku plastycznym.

Zdawałam sobie sprawę
jaki trudny jest egzamin
na Akademię Sztuk Pięknych.

Koleżanka uczyła się malarstwa
u znanego plastyka.

Poprosiła mnie,
żebym jej pozowała
do aktu.

Odpowiedziałam:
"ja się w życiu
przed obcym chłopem
nie rozbiorę"
.

W końcu przekonała mnie
i umierałam ze wstydu,
że tam goła siedzę.

Kiedy ten malarz
obejrzał moje prace plastyczne
stwierdził:

"Złaź z tego krzesła, ubieraj się,
będę cię uczył za darmo"
.

I tak odbyłam dwutygodniowy,
przyśpieszony kurs rysunku
i malarstwa.

Zdałam egzaminy wstępne
i zostałam studentką
Akademii Sztuk Pięknych.

Wtedy namiętnie słuchałam CZERWONYCH GITAR,
kochając się platonicznie
w SEWERYNIE KRAJEWSKIM.

Kiedy po latach mu to powiedziałam, on spytał:
"czemu wtedy do mnie nie zadzwoniłaś?".

Podczas studiów występowałam
w kabaretach studenckich.

Tam mnie wypatrzył PIOTREK SKRZYNECKI
i właściwie mój pierwszy oficjalny występ
odbył się w PIWNICY POD BARANAMI
w Krakowie.

Zaczęłam zarabiać pieniądze,
coraz bardziej mi się te występy podobały.
W końcu rozpoczęłam współpracę
z ANDRZEJEM ROSIWICZEM
i rzuciłam studia.


W tańcu
Nie cierpię tańców dancingowych.
Wytańczyłam się w programach Rosiewicza.
Lubię tańczyć sama w nocnej koszuli.
Kiedy jestem rozbawiona to na barze
i po stole - proszę bardzo.

Nienawidzę, kiedy obcy chłop prosi mnie do tańca,
i to źle prowadzi i jeszcze coś mi do ucha gada.


Dedykacja
Jak mi w życiu bywało źle
to Bydgoszcz była dla mnie
bardzo przyjazna.

Mam parę koleżanek
w tym mieście.

Tu miałam kawałek domu.
Było gdzie spać, było co jeść,
przygarniano tu mnie.

To były dwie Basie, Terenia, Kasia,
jestem zaprzyjaźniona z tutejszymi
znakomitymi sportowcami
kuzynami CHMARAMI.

Im wszystkim dedykuję
jakąś piękną piosenkę
w wykonaniu
MICHAELA BUBLE.





Zwierzenia przy muzyce notował
RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania
całego wywiadu wraz z muzyką
w programach nocnych
(z poniedziałku na wtorek)
po północy - o godz.0.10
na antenie
POLSKIEGO RADIA PiK.



wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry