Wtorek 2024.12.03 Imieniny: Franciszka, Ksawerego Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Carrantuohill
2012-11-12
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką,
z niecodziennymi gośćmi, niecodziennymi tematami...

06 listopada 2012 roku
gośćmi w studiu Polskiego Radia PiK
byli członkowie zespołu


CARRANTUOHILL


– polska grupa Carrantuohill – która popularyzuje muzyką celtycką, rodem z Irlandii i Szkocji.
Zespół na 25-lecie istnienia wydał specjalną, jubileuszową płytę, o której rozmawiają
członkowie grupy: Marek Sochacki i Zbigniew Sejda
 

- 25 lat minęło bardzo szybko?
Zbigniew Sejda – Bardzo szybko, nawet nie zauważyłem kiedy to zleciało.
Marek Sochacki – Przed nami kolejne 25 lat.

- Od początku gracie w zespole?
Z.S. - Ja od początku, a Marek od 1997 roku.

- Jak to się stało, że 25 lat temu wpadliście na pomysł, żeby stworzyć zespół, który prezentuje muzykę celtycką?
Z.S. - To bardzo proste. Od młodych lat graliśmy w szkole, najpierw założyliśmy zespół poezji śpiewanej, a potem wpadła nam w rękę płyta "Kwartetu Jorgi", która po raz pierwszy w Polsce prezentowała muzykę irlandzką, były też seriale "Robin Hood" i "Porwany za młodu" z muzyką zespołu Clannad i tak się to zaczęło. Znaleźliśmy tę nutę irlandzką i to nami owładnęło do dzisiaj.

- Wtedy byliście prekursorami muzyki celtyckiej w Polsce?
M.S. - Trzeba przyznać, że zespół Carrantuohill był prekursorem. W zasadzie po tych 25 latach, kiedy byliśmy jedyni, dziś mamy około stu zespołów muzycznych grających folk irlandzki i kilkadziesiąt zespołów tanecznych.
Z.S. - My też łączymy się z kilkoma zespołami tanecznymi w naszych różnych projektach koncertowych.

- Wykorzystujecie stylowe – oryginalne instrumentarium – przedstawcie je.
Z.S. - Uilleann Pipes – dudy irlandzkie, na których w zespole gra Darek Sojka, poza tym są też flety przeróżne, pierwsze skrzypce gra Maciej Paszek, skrzypce to instrument wiodący, do tego bouzuki i bodhran czyli bęben - instrument rytmiczny. Świetna sekcja: perkusja Marek Sochacki, bas Adam Drewniak i gitara prowadząca Bogdan Wita.

- Wasza płyta z okazji 25-lecia to takie podsumowanie?
Z.S. - To nie jest podsumowanie, to kolejne nasze przedsięwzięcie. Jedynie książeczka dodana do płyty jest podsumowaniem. Na płycie znalazły się numery, które gramy w tej chwili.
M.S. - Nowością jest to, że jest dużo piosenek i utworów instrumentalnych naszego autorstwa. Doszło do tego, że nasz skrzypek zaczął komponować w klimatach irlandzkich. Nawet doszły nas słuchy, że jego muzykę grywa się też w Irlandii.

- Wielokrotnie bywaliście w Irlandii.
Z.S. - Jesteśmy zespołem grającym muzykę, która czerpie z tradycji irlandzkiej. To jest taka forma pubowa i kiedy graliśmy koncerty w Irlandii to najlepszym komplementem jaki dostaliśmy było pytanie: z jakiego kraju pochodzimy. Jesteśmy już tam traktowani jak swoi.

- Jesteście nieźle zżyci z Jurkiem Owsiakiem.
M.S. - Oj tak, od wielu lat. Nie dość, że odbyliśmy wiele dalekich podróży do Irlandii, to od 17 lat gramy na przystanku Woodstock. Chyba jesteśmy jedynym zespołem, który grał na wszystkich przystankach Woodstock. Jesteśmy organizatorami małej sceny – folkowej na tym festiwalu.

- Jak to się stało, że otrzymaliście w 1998 roku specjalne zaproszenie do Stanów Zjednoczonych przez samego Czesława Miłosza?
Z.S. - Zagraliśmy koncert w Krakowie na spotkaniu poetów wschodu i zachodu, tam był też Czesław Miłosz. Jakiś czas później na Uniwersytecie w Kalifornii organizowano festiwal Miłosza, z okazji jego jubileuszu. Wtedy Miłosz zażyczył sobie by mu nie przywozić z Polski górali, a tych Irlandczyków z Krakowa.

- Z Wami współpracowali sami najwięksi – Anna Maria Jopek, jazzmani, Urszula Dudziak.
Z.S. - Generalnie to my wymyślaliśmy różne projekty i zapraszaliśmy gości specjalnych. Płyta "Inis" zdobyła status płyty platynowej – tam przyjęli zaproszenie m.in. Anna Maria Jopek, Kuba Badach, Paweł Kukiz, Staszek Sojka czy Anita Lipnicka. Zaśpiewali teksty Ernesta Brylla z naszym udziałem.
M.S. - Inny projekt to współpraca i album z jazzmanami: Urszula Dudziak, Tomasz Szukalski, Benek Maseli – zaszyliśmy się na tydzień w Jaworkach w klubie "Muzyczna Owczarnia" i próbowaliśmy godzić muzykę irlandzką z jazzem. Za tę płytę dostaliśmy Fryderyka.

- Ale też graliście z zespołem Pieśni i Tańca "Śląsk".
Z.S. - To my nauczyliśmy zespół "Śląsk" tańca irlandzkiego. Z drugiej strony "Śląsk" poprosił, żebyśmy podegrali im "Greka Zorbę".

- W 1987 roku byliście prekursorami, dziś macie konkurencję trochę z własnej winy?
Z.S. - To jest bardzo sympatyczne.
M.S. - Niektóre zespoły naśladują to co gramy, ale my staramy się być niesforni i uciekamy do przodu. Nie pozwalamy się tym młodym zespołom dogonić. Na tym to polega, żeby nie wejść na sam szczyt Carrantuohill, tylko się wspinać.




Zwierzenia przy muzyce notowała MAGDA JASIŃSKA.

Zapraszamy do słuchania wywiadów wraz z muzyką
we wtorki o godz.23.03 oraz w soboty o godz. 15.05.



wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry