Niedziela 2024.04.28 Imieniny: Ludwika, Pawła, Piotra Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Magdalena Polkowska
2012-07-17
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami...

W nocy 10 lipca 2012 roku
gościem w studiu Radia PiK była :

MAGDALENA POLKOWSKA



–  śpiewaczka, sopran – solistka Opery Nova.
Tytułowa Rusałka w najnowszej realizacji bydgoskiej sceny.


Muzyka jest Pani główną pasją?
- Tak się złożyło, że kiedy miałam 17 lat rozpoczęłam naukę śpiewu i stwierdziłam, że należy spróbować swoich sił i podjąć ryzyko zdając na studia wokalne. Zupełnie nie wiedziałam z czym to życie się wiąże, jak ta praca wygląda. Muzyka od zawsze była w moim życiu, jako dziecko śpiewałam sobie, ale byłam bardzo skryta i nieśmiała i wszyscy dookoła byli zdziwieni, że wybrałam taki kierunek studiów.

Wcześniej uczyła się Pani w szkole muzycznej?
- Nie, dlatego musiałam trochę nadrabiać. Pamiętam Panią od kształcenia słuchu, która nas bardzo dużo nauczyła. Jak się trafi na odpowiedniego pedagoga, który odpowiednio podejdzie do ucznia to wszystko można pokonać przy odpowiedniej pracy.

To wypełnimy ankietę osobową. Znak zodiaku?
- Koziorożec.

Rogata dusza?
- Jestem uparta. Mam takie tendencje, aby mieć zawsze racje, choć potrafię się także przyznać do błędu. Miewam chwilę zawahania, ale jestem konsekwentna. Zamknę się w sobie, ale nie zostawiam problemu.

Wady?
- Lubię mieć decydujące zdanie.

Co może być zaletą.
- Tak, ale staram się nie przesadzać z upartością. Mam jeszcze jedną wadę – jestem niezdecydowana. Mój mąż trzy razy przywoził listwy przypodłogowe ze sklepu. Zastanawiam się i długo rozważam co będzie dobre.

Zalety
- Myślę, że ta konsekwencja w działaniu, można na mnie liczyć. Staram się bardzo rzetelnie podchodzić do pracy.

To ja jeszcze dopowiem, że jest Pani lubiana.
- Chyba tak – to jest bardzo sympatyczne jak ludzie mnie pozytywnie odbierają.

Gdzie jest Pani dom rodzinny?
- Urodziłam się w Szczytnie, ale pochodzę z małej miejscowości - Grodziska, jak miałam dziesięć lat to przenieśliśmy się z rodzicami do Olsztyna i tam dorastałam. Z Olsztynem czuję się najbardziej związana.

I co takiego się wydarzyło, że wybrała Pani śpiew i Bydgoszcz?
- Ze śpiewaniem bardzo często jest to jest przypadek. Śpiewałam w zespole w kościele, jeździliśmy na przeglądy muzyki religijnej i kolega z zespołu namówił mnie abym spróbowała. A wybrałam Bydgoszcz też trochę z przypadku. Złożyłam papiery do Akademii Muzycznej w Warszawie, pojechałam tam nawet podczas sesji egzaminacyjnej jednak atmosfera tam była nie do wytrzymania – coś niedobrego się unosiło i wiedziałam, że tam nie pojadę. W Bydgoszczy egzaminy były później i pewnie dlatego wybrałam tutejszą uczelnię. Tu zastałam coś innego niż w Warszawie, klimat takiej trochę kameralnej uczelni.

Egzaminy poszły Pani "śpiewająco".
- Chyba tak, bo zdałam z pierwszą lokatą. Odbierałam indeks z rąk rektora.

Jak doszło do współpracy z Operą Nova?
- Wszystko zawdzięczam Pani Magdalenie Krzyńskiej, która zaproponowała mnie kiedy w operze przygotowywano "Hrabinę Maricę". To była taka mała rólka mówiona. Były jeszcze kolejne maleńkie role, aż do "Barona Cygańskiego", a potem była "Cyganeria" i ostatnio "Rusałka".

Ale dobrze się Pani czuje w tzw lżejszym repertuarze?
- Ten repertuar jest taki przyjemny, zaśpiewać czardasza, liryzujące piosenki to ogromna przyjemność.

Czy "Ta mała piła dziś..."
- / Śmiech/ tak, tę piosenkę śpiewałam na koncercie sylwestrowym.

Która z ostatnich partii była najtrudniejszą do przygotowania?
- Rusałka, jest to partia bardzo wymagająca, z jednej strony liryczne frazy, a z drugiej dramatyzm tej postaci. Mam liryczny sopran z tendencją do spintowego śpiewania. To było dla mnie bardzo duże wyzwanie.

Ma Pani jeszcze niespełnione marzenia operowe?
- Tak się stało, że już spełniłam swoje marzenia, zawsze chciałam śpiewać Mimi w Cyganerii. Ale może bym jeszcze kiedyś zaśpiewała Traviatę, ale muszę jeszcze trochę popracować.

A pracuje Pani jeszcze nad głosem?
- Bardzo dobrze jak przez długi czas towarzyszy nam ktoś, kto nas kontroluje i doradzi. Uważam, że w tym zawodzie jeśli ktoś twierdzi, że jest skończonym śpiewakiem, to jest dosłownie skończony. Jeżdżę na kursy i cały czas próbuję szkolić się, trzymać formę.

Jak będą wyglądały Pani wakacje?
- Śpiewam cykliczne koncerty co niedzielę w Inowrocławiu, jadę na kurs mistrzowski w Niemczech do pani profesor Cheryl Studer. Zawsze mam pracowite wakacje.



Zwierzenia przy muzyce notowała MAGDA JASIŃSKA.
Zapraszamy do słuchania wywiadów wraz z muzyką
we wtorki o godz.23.03
oraz w soboty o godz. 15.05.


wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry