|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Piotr i Paweł Steczkowie |
|
2012-05-07
|
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami...W nocy 01 maja 2012 rokugościem w studiu Radia PiK byli : PIOTR i PAWEŁ STECZKOWIE tworzący zespół "MEDULLA"
– Piotr: skrzypek grający m.in. w orkiestrze AUKSO / Paweł: wcześniej muzyk zespołu Button Hackers
Okładka Waszej płyty zwiastuje coś mocnego. Mam wrażenie, że takiej płyty jeszcze nie było. Trudno was zaszufladkować.
Piotr Steczek – Bardzo mi się spodobało to stwierdzenie, że takiej płyty nie było Paweł Steczek – Płyta powstała z pasji i doświadczenia naszego, oraz chęci ujawniania skrywanych do tej pory cech charakteru. Mój brat Piotr - skrzypek na co dzień związany ze znakomitą orkiestrą AUKSO od korzeni zanurzony jest w muzyce klasycznej, a ja w muzyce rozrywkowej.
Na przykład zespół Button Hackers? Paweł – Tak, ale i inne rzeczy bo i muzyka filmowa, teatralna, a nawet musical mam na swoim koncie. W tym projekcie chcieliśmy zaprezentować tego pazura, który drzemie w nas od urodzenia, a robiąc to co robiliśmy do tej pory nie mogliśmy tego pokazać. Do tego jesteśmy przykładem braci, którzy się bardzo lubią. Mamy wiele wspólnych zainteresowań, spędzamy ze sobą mnóstwo czasu. Uwielbiamy sport – jeździmy na wyprawy rowerowe górskie, biegamy, co drugi dzień 10 km. W maju szykujemy się do półmaratonu. Chcieliśmy pokazać te mocne brzmienia i to takie rdzenne odczuwanie muzyki – to nawiązuje do nazwy grupy. Medulla oblongata z łacińskiego to inaczej rdzeń, część mózgowia, to nam się łączy w taką całość – dwaj bracia jeden kręgosłup muzyczny, jeden organizm, po drugie to świetnie brzmi – Medulla. Dużo energii ale i bardzo liryczne brzmienia – takie przełamywanie barier. Piotr – Bo o to chodzi, żeby się nie dać zaszufladkować, pokazać emocjonalność człowieka, i nie wstydzić się tego, że czasem towarzyszy nam agresja, wkurzenie, a czasem przychodzi moment zadumy, spokoju. Paweł – Poza tym, co tu dużo mówić, jesteśmy romantykami, co słychać w każdym utworze nawet w tych ostrych. Tychy to Wasze miejsce? Piotr – Pochodzimy z Radomia, natomiast ja mieszkam w Tychach, a Paweł w Katowicach. Obaj jesteśmy po Akademii Muzycznej w Katowicach i osiedliliśmy się na Śląsku bo tu jest pięknie. I próbowaliście, jeśli chodzi o gatunki muzyczne, ze wszystkiego po trochu? Piotr – Czerpiemy po trochu ze wszystkiego - same najlepsze rzeczy Paweł – Ja jestem z wykształcenia akordeonistą, ten akordeon już zarzuciłem. Stwierdziliśmy, że musimy zrobić swój własny projekt niekoniecznie związany z naszym korzennym instrumentarium. Mamy dobre pojęcie o stylach muzycznych i staramy się to pokazać. Ta płyta to odskocznia czy pomysł na życie? Piotr – Ten projekt jest wyjątkowy – bo nasz wspólny. Mamy nadzieję, że nazwa Medulla zadomowi się na rynku muzycznym. Paweł – To jest efekt trzyletniej pracy nad tą płytą. Nie ukrywamy, że jesteśmy zafascynowani projektem Prodigy, ale u nas jest to powiązane z muzyką klasyczną, jazzową czy dalekiego wschodu. Do pewnego momentu szliście klasyczną drogą muzyczną. Paweł – Wiadomo, że jak rozpoczęliśmy edukację – to musieliśmy grać muzykę klasyczną, to jest jedyna dobra droga. Ale jak już studiowałem starałem się spełniać w muzyce rozrywkowej. Po skończeniu akademii sprzedałem akordeon, zacząłem grać na klawiszach. Każdy szuka gdzieś swojej drogi – ta rozrywka zawsze w nas gdzieś była. Najfajniejsze jest to by móc połączyć wszystkie style od klasyki, muzykę filmową, teatralną do jazzu. Tylko przez łączenie możemy dotrzeć do słuchaczy, którzy oczekują czegoś nowego. Który z Was jest mocniejszą osobowością? Piotr – A zagadka, jesteśmy pod wieloma względami skrajnie różni, aczkolwiek mamy tych samych rodziców. Który brał zabawki drugiemu? Paweł – Jestem o pięć lata starszy. Piotr – Po pewnym czasie ta różnica wieku się zaciera Paweł – Przez to, że przebywamy ze sobą bardzo dużo czasu i muzyka to nie wszystko, bardzo się lubimy. Przede wszystkim stawiamy na sport, dużo czasu spędzamy chodząc po górach i nie zabieramy ze sobą rodzin. Życzę każdemu rodzeństwu, by mogło doświadczyć tego i poczuć to co my czujemy. Piotr – Przez sport, bieganie dziesiątek kilometrów, ekstremalnych wysiłków fizycznych, człowiekowi towarzyszą skrajne emocje. Cały czas potrafimy się dogadać, przez wspólny szacunek do siebie emanujemy miłością. Paweł – Możemy na sobie polegać. Mam wielki komfort pracując z bratem, bo wiem, że Piotrek zawsze zrobi to na co się umawiamy i nigdy nie nawali. To czekamy na kolejne projekty "Medulli" i mamy nadzieję, że się sobą nie znudzicie? Paweł – Mamy już kolejny program - na drugą płytę. A rodziny co na to, że ciągle Was nie ma. Piotr – Pewnie mają nas trochę dość, ale muszą z tym żyć. Na szczęście nasze rodziny nas bardzo wspierają w pracy.
Zwierzenia przy muzyce notowała MAGDA JASIŃSKA.Zapraszamy do słuchania wywiadów wraz z muzykąwe wtorki o godz.23.03oraz w soboty o godz. 15.05.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|