Sobota 2024.11.23 Imieniny: Adeli, Klemensa Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Tomasz Wojciekiewicz
2010-09-27
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami...

W nocy 21 września 2010 roku
gościem w studiu Radia PiK był:

TOMASZ WOJCIEKIEWICZ

- prezes wydawnictwa EXPRESS MEDIA.

Na początek wypełnijmy ankietę osobową – znak zodiaku?
- Bliźnięta

To za biurkiem ciężko Pan wytrzymuje?
- Na szczęście moja praca nie polega na siedzeniu za biurkiem?

Znajduje Pan u siebie cechy charakterystyczne Bliźniąt?
- Męczą mnie pomysły od kilkudziesięciu lat, ale nie wszystkie udaje się zrealizować.

Wady?
- Przychodzi mi do głowy zbyt szerokie pole zainteresowań – samoloty, motory, rowery, kajaki. Latam, jeżdżę na rowerze i motorze, biorę udział w spływach kajakowych, w tym roku już w sześciu. Biegam od 1 kwietnia ubiegłego roku,10 kilometrów dziennie. Codziennie wieczorem i w weekendy rano, prócz trzech dotąd dni – Wigilii, Bożego Narodzenia i dnia kiedy termometry wskazywały minus 20 stopni.

Te wady przekuliśmy w zalety?
- W mojej pracy stresów nie brakuje, a ta aktywność jest odskocznią od dnia codziennego.

Jest Pan rodowitym bydgoszczaninem?
- Od urodzenia. Mieszkałem w samym centrum, a teraz mieszkam na obrzeżach, ale w granicach Bydgoszczy.

Do którego liceum Pan uczęszczał?
- Do pierwszego. Nie było wówczas jeszcze profilowanych klas. Potem wybrałem najpierw WSP, dzisiejszy Uniwersytet Kazimierza Wielkiego wydział pedagogiczny – kierunek kulturalno-oświatowy, równolegle studiowałem socjologię, z której później robiłem doktorat.

Przydaje się doktorat z socjologi dziś w pracy?
- Bardzo, jako sposób widzenia rzeczywistości. On był przydatny szczególnie w początkowej fazie rozwoju Expressu. Dziś – po 20 latach mamy nie tylko gazetę, ale i wielki Dom Wydawniczy.

Coraz większa firma – coraz większe kłopoty?
- Nie nazwałbym tego kłopotami. To są tematy do rozwiązania. Jeśli ktoś mówi, że ma kłopoty to powinien, albo zakończyć działalność, albo zmienić myślenie.

Wiem, że u Pana w domu są koty.
- Od wielu lat w naszym domu są koty. Obecnie trzy Itek, Teofil i Tusia.

Na studiach jaka muzyka Panu towarzyszyła?
- Jazz tradycyjny, jeździliśmy na festiwale m.in. na Jazz Jamboree. Prócz jazzu jeszcze muzyka elektroniczna. Pochodzę z czasów kiedy kluby studenckie były centrum życia. Nie było ich zbyt wiele. Nasz Beanus dzierżył palmę pierwszeństwa nie tylko w zakresie muzyki, ale i w fotografii artystycznej.

Dziś – po latach co przetrwało?
- Prócz jazzu, muzyka klasyczna. Wychowałem się na muzyce poważnej, jako chłopiec pobierałem nauki gry na fortepianie.

Chętnie Pan ćwiczył?
- Niechętnie. Dziś za to chętnie słucham dobrych nagrań, chodzę na koncerty, lubię odwiedzać operę. W większości słucham muzyki klasycznej w samochodzie. Ostatnio powróciłem do płyty Luciano Pavarottiego z wykonawcami pop.

Są takie momenty kiedy przestaje Pan być prezesem?
- O tak, żona stawia człowieka na miejscu, ale tak powinno być.

Jakie jest Pana miejsce w domu?
- Gotuję regularnie obiady w weekendy, to mnie uspokaja. Nie trzeba mnie zmuszać. Za to gdyby Pani zapytała mnie kiedy ostatnio odkurzałem, to nie pamiętam. Lubię natomiast majsterkować.

Jakie jest specjalne danie Tomasza Wojciekiewicza?
- Mam kilka, są one uzależnione od mojej diety

A możemy zdradzić ile Pan schudł?
- Od 1 kwietnia 2009 roku 30 kilogramów. Ważyłem 104 kilogramy, dziś 74. Jestem systematycznie w ruchu. Niektórych produktów nie używam. Nie jem tortów, ani ciastek, chyba że owsiane z suszonymi owocami, pozwalam sobie dla zdrowia na dwie, trzy kostki czekolady tygodniowo ze względu na magnez. Jem dużo warzyw, ryb, mięsa i owoców.

Jak się zaczęła ta walka z kilogramami?
- Dla mnie to było przypadkowe. Na naszych łamach przed dwoma laty prowadziliśmy akcję „Chudnij z Expressem”. Jedna z instruktorek Nordic Walking zgromadziła grupę 30 osobową, z którą chodziła. Trwało to 3 miesiące, potem wręczałem nagrody i byłem w szoku, że można osiągnąć takie efekty. Potem chodzenie już mi nie wystarczało i zacząłem biegać. 1 kwietnia 2009 napisałem kartkę „Stop, koniec”, którą przykleiłem na wadze.

Waga jest cały czas w łazience?
- Tak przyznaję, choć to jest już raczej nawyk, a nie sprawdzanie.

Co zadedykujemy żonie ?
- Utwór zespołu "Raz, dwa, trzy"



Zwierzenia przy muzyce notowała MAGDA JASIŃSKA.
Zapraszamy do słuchania wywiadów wraz z muzyką
we wtorki o godz.23.03
oraz w soboty o godz. 15.05.


wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry