Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 25na 26 maja 2010 roku
gościem w studiu Radia PiK był:
VIOLETTA PRZECH
– dziekan wydziału Kompozycji, Teorii Muzyki i Reżyserii Dźwięku
bydgoskiej Akademii Muzycznej.
To na pewno najdłuższa nazwa wydziału Akademii.
- Ale chyba dobrze brzmiąca. Czwarty rok mija od kiedy prowadzimy kierunek reżyserii dźwięku, dzięki znakomitej współpracy profesorów warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego i łódzkiej filmówki. Zdają do nas ludzie niezwykle zdolni – pasjonaci kierunku.
Żeby dostać się na reżyserię dźwięku trzeba być wszechstronnie uzdolnionym – z matematyki i fizyki, a także z harmonii i kształcenia słuchu?
- To prawda. Osoby, które ostatecznie zostają przyjęte to umysły elitarne. Rocznie przyjmujemy zaledwie kilkoro studentów. Staramy się by nie byli to przypadkowi ludzie.
Na wydziale, którym Pani kieruje prócz znakomitej kadry reżyserii dźwięku są też uznani kompozytorzy.
- To jest takie dopełnienie wydziału. Kompozytorzy mają współpracować z reżyserami dźwięku na rzecz dźwięku i obrazu. Dwóch naszych absolwentów kompozycji to podopieczni Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego, to bardzo istotne doświadczenie.
Czas na ankietę osobową – znak zodiaku?
- Urodziłam się 26 czerwca, to początek Raka. Kiedyś nawet czytałam horoskopy, ale było to dawno temu. Jestem osobą nademocjonalną – czego nie poczytuję za plus.
Wady?
- Właśnie wymieniłam – nadmierna emocjonalność
Ale to może być zaleta.
- Wolałabym trochę chłodu i dystansu.
Zalety?
- Może to, że lubię swoją pracę, że dane mi jest pracować ze wspaniałą młodzieżą...
A jest Pani pracoholikiem?
- Mąż twierdzi, że tak – mnie jest trudno zdążyć ze wszystkimi obowiązkami.
Ma Pani pasje pozamuzyczne?
- Oczywiście. Dawniej lubiłam jeździć konno. Mając kilkanaście lat mogłam ujeżdżać "Baśkę" pod Nowym Sączem u wuja. Po latach próbowałam zaszczepić tę pasję swoim dzieciom, sześć – siedem lat temu posadziłam na konia mojego syna, ale usłyszałam "Mamo – za wysoko". Poza tym lubię pływać. Woda mnie niesamowicie odpręża. Mamy to szczęście, że mieszkamy niedaleko Borówna i często wieczorem po pracy wypływamy na sam środek jeziora. Bardzo lubię też tańczyć – na studiach uprawiałam gimnastykę artystyczną. Ktoś kiedyś powiedział, że kobieta łączy w sobie cechy filozofa, dziecka i artysty i ja się z tym zgadzam.
Gdzie się mieści Pani dom rodzinny?
- Urodziłam się w Wielkopolsce. Moi rodzice byli nauczycielami i spotkali się w Kole. Tam uczyłam się w szkole podstawowej i w ognisku muzycznym. Dostałam się do liceum muzycznego w Poznaniu, które ukończyłam z medalem prymusa – dziś mi się wydaje to zabawne. Potem się zakochałam – zresztą z mężem uczyliśmy się w jednej klasie fortepianu w liceum. Mąż dostał się na Akademię Muzyczną w Gdańsku, do klasy profesora Sulikowskiego, a ja na wydział teorii i kompozycji w Poznaniu. Jednak po dwóch latach pobraliśmy się, a że profesor Sulikowski zaproponował mężowi pracę w Bydgoszczy, to przeprowadziliśmy się właśnie tu. Pierwsza córka urodziła się jeszcze w Poznaniu, a druga i syn już w Bydgoszczy.
Z podziwem słucham, że potrafi Pani tak znakomicie godzić swoje pasje, pracę i rodzinę.
- no skoro mówimy o rodzinie to jeszcze musimy przedstawić wnuki – Antonina 3 lata i Wojciech 6 lat.
Cała trójka dzieci to muzycy?
- Najstarsza Agata ma 29 lat i jest skrzypaczką, Dominika też gra na skrzypcach - studiuje obecnie w Niemczech u profesora Żyslina – jedynie najmłodszy Ignacy został obroniony. Choć interesuje go muzyka – może specyficzna. On nawet twierdzi, że to moja edukacja muzyczna jest niepełna i ostatnio na mp3 znalazłam nagrania zespołu Metallica.
Posłuchałam i stwierdziłam, że to dobra muzyka.
Na rodzinną wyprawę jaką muzykę zabrałaby Pani ze sobą?
- kompozycje Zbigniewa Bargielskiego, Lutosławskiego i może "Metallicę"
Niezły zestaw...
to może jeszcze Beatlesów
Zwierzenia przy muzyce notowała MAGDA JASIŃSKA
Zapraszamy do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w wtorkowych programach nocnych o godz.23.03
oraz w soboty o godz. 15.05