Niedziela 2024.04.28 Imieniny: Ludwika, Pawła, Piotra Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Michał Kaczmarek
2010-05-24

Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 18na 19 maja 2010 roku
gościem w studiu Radia PiK był:

MICHAŁ KACZMAREK



– zwycięzca niedawno zakończonego festiwalu
"SERCA BICIE" Pamięci Andrzeja Zauchy,
oraz zeszłorocznego festiwalu
"PEJZAŻ BEZ CIEBIE".


posłuchaj

Bydgoszcz jest dla Pana szczęśliwa?
- Niewątpliwie. Cały czas odbieram gratulacje. Ile razy przyjeżdżam do Bydgoszczy to czuję pewną chemię do tego miasta. Mam w planach się tutaj przeprowadzić.

To wypełnijmy ankietę osobową – pseudonim artystyczny?
- Wołają na mnie Kaczmar.

Gdzie się Pan urodził?
- W Ostrowie Wielkopolskim. Mam 22 lata. Pochodzę z muzykalnej rodziny. Mój dziadek był tenorem i w latach osiemdziesiątych kiedy odbywały się cykliczne koncerty – muzykujące rodziny, to wówczas rodzina Kaczmarków walczyła muzykując z rodzinami Steczkowskich i Pospieszalskich. To pewnie zaważyło na moje muzyczne losy.

Do szkoły muzycznej posłali Pana rodzice?
- Rodzice mi niczego nie narzucali. W 1997 roku do szkoły podstawowej przyjechał mój przyszły dyrektor i dzięki niemu mając 9 lat rozpocząłem naukę w szkole muzycznej na trąbce.

Skończył Pan na trąbce szkołę muzyczną?
- Szkołę pierwszego stopnia, potem był drugi stopień czyli liceum, ale w połowie przerwałem i zająłem się na poważnie śpiewem. Zacząłem jeździć na różne konkursy nawet z sukcesami. Potem dostałem się do wrocławskiej szkoły jazzu i muzyki rozrywkowej pana Czwojdy i tam namówiono mnie był złożył papiery do Akademii Muzycznej w Katowicach.

Obecnie Pan studiuje?
- Tak – kończę trzeci rok i napisałem już pracę licencjacką. Przygotowuję swój dyplom w postaci recitalu. To bardzo potrzebny etap w moim życiu. Pracę napisałem na temat inspiracji muzycznych Czesława Niemena.

A pracę magisterską napisze Pan na temat Zauchy?
- Po zwycięstwie na tym festiwalu chyba jestem zobowiązany.

Znak zodiaku?
- Strzelec – typowy. Ale nie sugeruje się horoskopami, wierzę w Boga i on mi jest bardzo potrzebny. Przed kilkoma laty zachorował bardzo poważnie mój ojciec, który jest dla mnie wielkim autorytetem i ostatnio dziękowałem jemu, że zawsze mnie wspierał w moich dążeniach.

Wady?
- Osoby, które przebywają ze mną na co dzień mogą o tym coś powiedzieć. Dziś nie mówmy o wadach.

To zalety?
- Lubię wyzwania. Jestem pozytywnie nastawiony do ludzi.

A z jaką słabością Pan walczy?
- Ludzie postrzegają mnie jako człowieka zarozumiałego, cynicznego cwaniaka, a to zupełna nieprawda. Mam ogromny dystans do siebie i walki konkursowej.

Pasje pozamuzyczne?
- Lubię gotować. Jako mały chłopiec wchodziłem do kuchni i gotowałem obiad dla rodziny. Siostrze robiłem kanapki do szkoły.

Ile ma Pan rodzeństwa?
- Jest nas pięcioro. Mam dwie siostry i dwóch braci. Sam jestem najmłodszy, ale nie jestem rozpieszczony.

Śpiewanie jest pasją, ale czy były momenty zwątpienia ?
- Tak – było to związane z chorobą taty. Wówczas ta pasja we mnie wygasła, nawet stwierdziłem, że pójdę smażyć frytki i zrezygnuję ze studiów. Spotkałem wtedy na swojej drodze dobrych ludzi, którzy mi to wyperswadowali.

Kiedy był pierwszy sukces?
- Na festiwalu w Kaliszu w 2004 roku, śpiewałem piosenkę Ryszarda Rynkowskiego, tuż po tym pojechałem na Ogólnopolski Festiwal Piosenki Młodzieżowej i otrzymałem Grand Prix. W ogóle było sporo konkursów, ale nie nagrody są najważniejsze lecz muzykowanie. Niedawno urodziła się mojemu bratu córeczka – Zosia.
W dniu konkursu Zauchy dostałem MMS-a od brata ze zdjęciem Zosi i podpisem "Powodzenia wujku na festiwalu" i to mi dodało skrzydeł.

Czy to już koniec konkursów?
- Czemu ? To dopiero początek. Nie chcę zapeszać ale może wystąpię na festiwalu w Opolu.

Jaki będzie repertuar Michała Kaczmarka?
- Myślę o pewnym projekcie, ale jeszcze niczego nie zdradzę. Sam komponuję muzykę, a fantastyczna tekściarka - Agnieszka Musiał pisze słowa i będziemy wspólnie pracować na sukces.

Co to będzie?
- To będzie eklektyzm muzyczny. Po prostu pozostanę sobą.

Zwierzenia przy muzyce notowała MAGDA JASIŃSKA
Zapraszamy do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w  wtorkowych programach nocnych o godz.23.03
oraz w soboty o godz. 15.05

wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry