|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Piotr Makowski |
|
2010-02-09
|
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę - jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami... Po północy nadchodzi najlepsza pora na zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 02 na 03 lutego 2010 roku gościem w studiu Radia PiK był:
PIOTR MAKOWSKI
– drugi trener polskich siatkarek i trener GCB Centrostal Bydgoszcz
Znak zodiaku - Tu mam problem, bo urodziłem się 23 września - moim zdaniem Waga. Wady - Bywam zbyt nerwowy i wybuchowy. Mało czasu poświęcam rodzinie i liczę, że to się zmieni. Jest Pan cholerykiem... - … owszem, ale bardziej kontrolowanym. A zalety? - Na pewno lubię pracować i myślę, że jest to zaleta. A czy są słabości, z którymi Pan walczy? - Chciałbym być bardziej uporządkowany. Zwykle trudno odnajduję rachunki w domu. Mam nadzieję, że założę segregator, bo papierów jest coraz więcej. Pasje prócz sportu? - Lubię chodzić do kina, poza tym chętnie oglądam kabarety. Ostatnio byli to „Łowcy. B” - byłem nimi mile zaskoczony. Co było przełomem w Pana karierze? Obecnie jest Pan rozpoznawalny w całym kraju? - Na pewno moment przełomowy to Mistrzostwa Europy, kiedy musiałem poprowadzić drużynę, a nasze panie odniosły sukces. Choć pewnie byłbym jeszcze bardziej znany, gdyby była porażka. Myślę, że w Polsce jeśli się komuś coś uda, to środowisko zazdrości – taka nasza mentalność. Czuł Pan presję siedząc na ławce, jako pierwszy trener? - Tak, to było związane z nie najlepszą kondycją fizyczną trenera i chorobą jego żony. W związku z tym myślami byłem i na boisku i poza nim. Poza tym to była duża odpowiedzialność. Siatkówka jest bardzo popularnym sportem, ale daliśmy radę wspólnie: cały sztab szkoleniowy, a dziewczyny pokazały wielką klasę. Gdzie się znajduje Pana dom rodzinny? - W Bydgoszczy na ul. Grzymały-Siedleckiego, dawniej na rogu ulic Piotra Skargi i 3. Maja. Będąc trzylatkiem marzył Pan o pracy trenera? - Niekoniecznie tak wcześnie. Ale mając już 12 lat myślałem o tym. W ósmej klasie zostałem najlepszym sportowcem w szkole – a chodziłem do Szkoły Podstawowej nr 25. W jakiej dyscyplinie? - Uprawiałem niemal wszystkie – tenis stołowy, lekkoatletykę, siatkówkę i piłkę nożną. Pasją do siatkówki zaraził nas nasz trener Grzegorz Fabiszak. Zawsze chciałem pracować w sporcie i się udało. Potem był Zespól Szkół Drzewnych? - Tak, chodziłem do technikum. Mój wyuczony zawód to technik mechanicznej obróbki drewna. Był taki moment, gdy miałem więcej czasu dla siebie, kiedy rozstałem się z pierwszym zespołem Centrostalu, postanowiłem postawić taras na działce. A żonę gdzie Pan poznał? - W Rowach. W wakacje, jako uczeń technikum jeździłem do pracy w kuchni w ramach OHP. Można było połączyć przyjemne z pożytecznym. Tam pracowałem z żony siostrą. Żona przyjechała w odwiedziny i tak się poznaliśmy. Po studiach w Słupsku wrócił Pan do Bydgoszczy i to do swojej szkoły – Zespołu Szkół Drzewnych. - Byłem nauczycielem wf i tam rozpocząłem pracę trenerską. Prowadziłem zespół chłopców, zostaliśmy mistrzami Bydgoszczy i województwa. Jak trafił Pan do Pałacu? - Sam się zgłosiłem, chyba w 1999 roku. Do pracy przyjmował mnie Waldek Sagan. Jedna i druga strona była zadowolona i jestem pracownikiem KS Pałac do dziś. Miałem szansę przeżyć wielkie chwile z zespołem, ale i gorsze też. Jak się czuje trener, któremu klub w pewnym momencie dziękuje? - Z jednej strony byłem zawiedziony, ale trzeba zrozumieć też ludzi, którzy zawiadują finansami w klubie. Z perspektywy lat odczytuję tę decyzję za bardzo dobrą. Miałem czas, by troszeczkę ochłonąć i spojrzeć na to wszystko z dystansem. Sytuacja wymusiła, bym wrócił i ratował zespół. Szybko się pozbieraliśmy i wróciliśmy do gry. Są jeszcze jakieś marzenia? - Jak się zrealizuje jedne, to pojawiają się kolejne. Trzeba sobie stawiać nowe poprzeczki i iść do przodu. W tym roku koniecznie muszę znaleźć czas na wypoczynek. Chcę pojechać i wygrzać się na słońcu. To daje mnóstwo energii do pracy. Kiedy to będzie? - Nie wiem.
Zwierzenia przy muzyce notowała MAGDA JASIŃSKA Zapraszamy do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) o godz.23.03.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|