|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Ludmiła Małecka |
|
2010-02-02
|
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę - między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami... Po północy nadchodzi najlepsza pora na zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 26 na 27 stycznia 2010 roku gościem w studiu Radia PiK była:
LUDMIŁA MAŁECKA
"Na estradzie czuję się jak ryba w wodzie"
– aktorka, pedagog i juror konkursu festiwalu "Serca Bicie" pamięci Andrzeja Zauchy.
Ankieta osobowa: imię i nazwisko – Ludmiła Małecka zawód wyuczony – aktor sceny muzycznej zawód wykonywany – śpiewająca aktorka pseudonim – nie mam, mąż jak się zdenerwuje mówi na mnie Ludmiła znak zodiaku – Lew, walczę o swoje Wady ? Masz jakieś? - Największa, z którą walczę to to, że lubię spać. Nie mam jednak problemu z porannym wstawaniem jak jest taka potrzeba. Ale lubię rano przy herbatce poleżeć w łóżku. Słabo też gotuję, dlatego często w kuchni rządzi mąż.
Zalety? - jestem punktualna, staram się nigdy nie spóźniać. Nawet jeśli mam do przemierzenia 600 km. Jestem też uporządkowana. Buty w przedpokoju muszą stać prawy do lewego. Nie lubię sprzątać dlatego dbam o porządek. Z jaką słabością walczysz? Może masz jakieś postanowienie noworoczne? - Tak, podszkolenie języka angielskiego. Ale muszę się pochwalić – w ubiegłym roku obiecałam sobie zrobić prawo jazdy i zrobiłam. Zdałam za pierwszym razem i teraz wożę kolegów na trasy. Ostatnio ciężko pracowałaś przesłuchując ponad 40 młodych zdolnych wokalistów, którzy stawili się do konkursu "Serca Bicie" pamięci Andrzeja Zauchy. - Ale to nie jest ciężka praca, uwielbiam słuchać młodych ludzi, na nich patrzeć - to jest dla mnie wręcz balsam na serce. Dopiero pracujemy podczas tygodniowych warsztatów, aby przygotować ich do gali w Operze Nova. Stan cywilny? - Mężatka, od trzech lat.
Wasze małżeństwo jest artystyczne, bo mąż to pianista Artur Grudziński. - Wszyscy nas o to pytają. Znamy się kilkanaście lat, mąż też zodiakalny lew. Razem pracujemy, razem żyjemy, są na pewno jakieś spięcia ale to jest budujące. Z tego powstają fajne rzeczy, burzliwe nie tylko miłosne ale i artystyczne. Naszą drugą pasją jest malarstwo. Ostatnio jak byliśmy w Londynie to w galerii malarstwa spędziliśmy 12 godzin.
Sama malujesz? - teraz już rzadziej – poza tym nie mam gdzie urządzić swojej pracowni. Mój małżonek kupił już około 40 instrumentów klawiszowych to wszystko musi się zmieścić w naszym mieszkaniu.
Gdzie się mieści Twój dom rodzinny? - Urodziłam się w Bielsku Białej. Bardzo chętnie wróciłabym w góry, te kujawskie równiny mnie przytłaczają.
Kim chciałaś zostać jak byłaś mała? - Oczywiście wokalistką. Stawałam na ławce w ogrodzie i śpiewałam "Niech żyje bal". Od początku wiedziałam, że chcę pracować na estradzie i tak się stało. Chodziłam do szkoły podstawowej, a po południu chodziłam na zajęcia wokalne i taneczne do ogniska muzycznego. Wyżywałam się też plastycznie dzięki czemu zauważono, że mam talent i zdałam do Liceum Plastycznego. Moi profesorowie chcieli bym kontynuowała naukę na Akademii Sztuk Pięknych, ale ja wybrałam inaczej. Wymyśliłam sobie Szkołę przy Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Jak wspominasz studia? - To był świetny czas, mimo, że z dala od domu bo 600 km.. Bardzo wiele się nauczyłam. Teatr dawał nam i duże przeżycia i duże emocje. Były łzy i radość kiedy wychodziło się na scenę, był też ból stóp, kiedy trzeba było ubrać puenty, i pierwsze buty do stepu, także był to naprawdę fantastyczny czas.
I co się zdarzyło po szkole teatralnej? - Pozostałam w Teatrze przez 7 lat. Zagrałam trochę większych ról. Najważniejsza to tytułowa w "Ani z Zielonego Wzgórza", potem musical "Atlantis", "Hair" i "Opowieść Wigilijna".
Co takiego Cię wyciągnęło z Teatru Muzycznego - No jak to co?! – miłość. Teraz mogę robić swoje rzeczy – jestem wolna. Z bydgoskimi muzykami zrobiliśmy kilka programów m.in. spektakl z piosenkami Agnieszki Osieckiej. Każdy miesiąc przynosi jakieś koncerty, spektakle. Nie mogę narzekać na brak pracy.
Zwierzenia przy muzyce notowała MAGDA JASIŃSKA Zapraszamy do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|