Co tydzień - w nocy z wtorku na środę - między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami... Po północy nadchodzi najlepsza pora na zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 20 na 21 października 2009 roku gościem w studiu Radia PiK będzie:
WOJCIECH SOBOCIŃSKI
"Tymi ręcami" wybudowałem własny dom. Biorę udział w zimowych spływach kajakowych
– dziennikarz radiowy, jubilat obchodzący jubileusz 30 lecia pracy, prezes Klubu Miłośników Filmu "Mozaika" w Bydgoszczy.
"Mozaika"
Działalność Klubu Miłośników Filmu jest kontynuacją działań Dyskusyjnego Klubu Filmowego, stworzonego i prowadzonego przez Jerzego Orlicza. W hołdzie temu wybitnemu twórcy kultury zainicjowaliśmy zbieranie podpisów aby jedną z ulic naszego miasta nazwać jego imieniem i nazwiskiem. Cała akcja zakończyła się pozytywnie i obecnie, na bydgoskim Czyżkówku jest ulica Jerzego Orlicza. Mimo rewolucyjnych zmian w nośnikach obrazu i dźwięku, w naszym klubie, jak za dawnych lat, jest coraz więcej chętnych do oglądania klubowego repertuaru filmowego. W klubie mamy ponad czterdziestu członków z dwudziestopięcioletnim stażem. Spotykamy się w kinie „Adria” przy ul. Toruńskiej.
jubileusz
W Pomorskiej Rozgłośni Polskiego Radia, bo tak się wtedy nazywało Polskie Radia PiK, zostałem zatrudniony 28 października 1979 roku. Zanim otrzymałem tę pracę musiałem stanąć do kilkuetapowego konkursu trwającego dwa dni. Podczas prezentacji tekstu w języku obcym komisji przeczytałem artykuł z francuskiego dziennika. Bardzo uważnie mnie wysłuchano, ale jak się później okazało nikt z szanownej komisji nie władał tym językiem. Z tego naboru do rozgłośni przyszli także red. red.: Ewa Grande, Zbyszek Ostrowski i Leszek Czerwiński.
znak zodiaku Strzelec to znak bardzo witalny, energiczny i przyjazny.
rodzina
Tak samo jak jestem wierny radiu, tak jestem wierny jednej kobiecie Marioli od trzydziestu lat. Mamy córkę Bognę i wspaniałego, trzyletniego wnuka Tymona. Do rodziny także zaliczamy dwa buldogi francuskie o francuskich imionach, ale my je spolszczyliśmy i wołamy na nie Julka i Bonia. W domu jest duża, gadająca papuga, która potrafi gwizdać tak jak ja, przywołując psy ale i woła głosem, łudząco podobnym do mojego : Gucio, Gucio i wtedy przybiega kucyk od sąsiada. Jest też trzykolorowa kotka Ksara.
hobby
Dobra literatura, film i podróże. Biorę udział w zimowych spływach kajakowych i zawodach motolotniarskich.
wady
Zawodowo jestem gadułą. Bardzo szybko wpadam w ogromna, niepohamowaną wściekłość kiedy ktoś robi krzywdę dzieciom czy zwierzętom.
zalety
Staram się uczyć różnych rzeczy, mam ochotę na poznawanie świata. Bardzo lubię pracować zespołowo i mam nadzieję, że jeszcze przed emeryturą nauczę się języka hiszpańskiego.
fortuna
Rzadko grywam w „Totolotka”. Gdybym wygrał potężną sumę natychmiast kupiłbym solidny jacht i wybrałbym się z żoną w podróż dookoła świata, zabierając oczywiście całą menażerię zwierzęcą. Byłaby to taka współczesna arka Noego.
w kuchni
Na pewno nie jestem wirtuozem kulinarnym ale uwielbiam ryby i potrafię przyrządzić z nich wiele smacznych dań.
ideał kobiety
Mój ideał to wcale nie jest blondynka z obfitym biustem. Kobieta powinna być ozdobą naszego domu, do którego chętnie wracamy. Cenię w kobiecie lekką aurę tajemnicy, jej ciepło, intelekt, wyrozumiałość i poczucie humoru.
jestem dumny
W pracy radiowej zawsze wiele radości sprawia fakt, gdy uda się pomóc osobie będącej w trudnej a nawet beznadziejnej sytuacji życiowej. Bywają momenty satysfakcji kiedy nasza praca jest doceniona. Niedawno otrzymałem ogólnopolską nagrodę przyjaciół zwierząt od Ogólnopolskiego Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt „Animals”. Wraz z red. Maciejem Jastrzębskim zdobyliśmy pierwszą, ogólnopolską nagrodę w konkursie audycji o Unii Europejskiej. W sferze prywatnej dumny jestem z mojej rodziny a także z tego, że wybudowałem dom. Jak to się mówi „tymi ręcami” wykonałem wiele prac budowlanych i wykończeniowych.
w domu
Jestem bydgoszczaninem od trzech pokoleń. Od młodości marzyłem, żeby zostać podróżnikikiem. Czytałem wiele książek podróżniczych. Mogę dziś powiedzieć z dumą, że jestem absolwentem „szóstki” czyli Liceum Ogólnokształcącego nr VI. Niedawno spotkaliśmy się w wielkim gronie z okazji 60 lecia tej wspaniałej szkoły. W liceum prowadziłem szkolny kabaret „Paka”, który na zaproszenie bydgoskiej rozgłośni nagrał fragmenty naszego programu. To był mój pierwszy kontakt z radiem. Podczas kabaretowych prób poznałem Zbyszka Bońka towarzyszącego, późniejszej żonie Wiesi Rogowskiej występującej w naszym kabarecie. Od początków studiów polonistycznych na UMK w Toruniu pracowałem w studenckim radiu „Bielany”. Tam poznałem między innymi Zbyszka Ostrowskiego i późniejszą gwiazdę Teleexpresu Wojtka Reszczyńskiego. Krótko po ukończeniu studiów Rozpocząłem pracę w Polskim Radiu.
dedykacja
Mojej kochanej mamie, u której podziwiam witalność, życiową energię i wielki optymizm, dedykuję utwór w wykonaniu Evy Cassidy.
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
|