|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Jadwiga Rappé |
|
2009-10-12
|
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę - między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami... Po północy nadchodzi najlepsza pora na zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 06 na 07 października 2009 roku gościem w studiu Radia PiK była:
Prof. Jadwiga Rappé
Uważam, że jestem egzemplarzem całkiem atrakcyjnym. Udało mi się schudnąć dwadzieścia dwa kilogramy...
– wybitna śpiewaczka, ceniony pedagog..
umuzykalnienie
To jest problem poruszany na ogromnych i szerokich forach. Niestety, dydaktyka muzyczna leży w szkołach. Powołuje się szereg ciał jak Polska Rada Muzyczna a na ostatnim Kongresie Kultury proponuje się powstanie Instytutu Muzyki. Mnożymy instytucje, mnożymy ilość urzędujących fachowców a nie zmieniamy meritum sprawy jakim jest gruntowna zmiana systemu umuzykalnienia dzieci i młodzieży.
znak zodiaku Bardzo typowe, dwoiste Ryby. One często płyną w przeciwnych kierunkach i moje życie jest dowodem na to.
rodzina
Z małżonkiem Mirosławem mamy dwoje dzieci. Trzydziestoletni syn Mikołaj jest prawnikiem a dwudziestotrzyletnia córka Krystyna w tym roku kończy Wyższą Szkołę Psychologii Społecznej. Kiedy, z bardzo dobrym wynikiem, ukończyła podstawową szkołę muzyczną przyszła do domu, położyła dyplom i powiedziała tak: „To zrobiłam, bo mi kazałaś a teraz pozwól mi tak żyć jak ja chce”. Mój syn także, będąc chłopcem, stwierdził, iż mam sobie wybić z głowy, że on będzie artystą. Mam dwoje wnucząt: dwu i pół letnią Antosię i ośmiomiesięcznego Feliksa Od wielu lat jesteśmy fanami kotów. Obecnie członkiem rodziny jest kot Kutlek.
hobby
Moim wielkim hobby jest historia naszej rodziny. Odziedziczyłam to po, nieżyjących już, ojcu i stryju. Choć rodzina jest pochodzenia niemieckiego to historyczne ślady znalazłam na Łotwie, gdzie znajduje się kościółek wybudowany przez mojego przodka Otto Ernesta fon Rappe w 1700r. Na mój, prywatny koszt wielkości niezłego samochodu, zleciłam remont organów w tym kościółku. Z różnych, zapisków dokumentów sięgających XIV, XV wieku wynika, że rodzina była bardzo związana z Polską, a nawet są patriotyczne wiersze napisane po niemiecku.
wady Czy ja mam jakieś wady?, oczywiście, że nie. Mój mąż twierdzi, iż mam tylko jedną wadę, że nie posiadam żadnych wad.
zalety
Na przykład mam silną wolę. Udało mi się schudnąć dwadzieścia dwa kilogramy. Uważam to za wielki sukces. Wszyscy mnie komplementują, uważając, że świetnie wyglądam. Jestem bardzo rodzinna, dbam o swoją rodzinę. Nie jestem skąpa, jestem bardzo pracowita, czego dowodem są lata pracy solistycznej i pedagogicznej. Mam fantazję. Uważam, że jestem egzemplarzem całkiem atrakcyjnym.
fortuna
Jadąc samochodem do Bydgoszczy zastanawiałam się co bym zrobiła z 40-milionową fortuną, wygraną w "Totolotka". Niewielką część dałabym dzieciom, żeby im się w głowach nie poprzewracało a za resztę stworzyłabym fundację na rzecz współpracy kulturalnej z Łotwą.
ideał mężczyzny Może zaczniemy od tego, że ideału nie ma. Przy moim metr osiemdziesiąt mężczyzna powinien być wysoki, typ skandynawski, w miarę wysportowany, dość spokojny i opiekuńczy.
nie znoszę Nie znoszę chamstwa, chucpy, dęcia i bicia piany wokoło siebie.
w domu
Urodziłam się w Toruniu. Zaraz po urodzeniu znalazłam się w Bydgoszczy przy ul. Cieszkowskiego. Po trzech latach rodzina przeprowadziła się do Białegostoku. Talent muzyczny prawdopodobnie otrzymałam od dziadka ze strony matki. Co prawda był oficerem ale był fantastycznym śpiewakiem i fantastycznie grał na fortepianie. Już od najmłodszych lat marzyłam żeby zostać śpiewaczką. Po ukończeniu podstawowej szkoły w klasie fortepianu uczyłam się w liceum muzycznym wychowania muzycznego. Na znak protestu od razu nie podjęłam studiów muzycznych tylko naukę na wydziale filologii słowiańskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Śpiewałam w uczelnianym chórze gdzie otrzymywałam partie solowe. Dyrygent, Maciej Jaśkiewicz, namówił mnie dalsze kształcenie głosu. Naukę śpiewu rozpoczęłam pod okiem znakomitego pedagoga pani prof. Zofii Brégy. Później na Akademii Muzycznej we Wrocławiu w klasie Jerzego Artysza.
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|