byt sportowca
Żeby uprawianie lekkoatletyki dawało pewne źródło utrzymania trzeba osiągać wyniki na najwyższym poziome światowym. To nie piłka nożna gdzie drugoligowy piłkarz często ma większe dochody niż mistrz olimpijski w biegach, rzutach czy skokach. Jednak pierwszym motorem napędowym, u młodego sportowca, nie powinny być pieniądze tylko pasja, ogromne zaangażowanie żeby być najlepszym, żeby osiągnąć jak największy sukces, żeby zdobyć mistrzostwo Polski, Europy i świata.
znak zodiaku
Urodziłem się pod znakiem Ryb.
stan cywilny
Kawaler, od czterech lat zajęty. Dziewczyna ma na imię Karolina.
hobby
Bardzo lubię dobrą książkę, ciekawą literaturę. Kiedyś zbierałem znaczki i zajmowałem się fotografią
Wiele przyjemności dają mi spotkania z ludźmi, kontakty towarzyskie.
wady
O!, mam ich mnóstwo. Bywam kłótliwy, nadpobudliwy, buńczuczny czasami zarozumiały.
zalety
Posiadam upór który, mimo różnych przeciwności, pomaga mi konsekwentnie dążyć do celu.
fortuna
Gdybym wygrał ogromną sumę pieniędzy to na pewno nie straciłbym motywacji do dalszego uprawiania sportu i osiągnięcia jeszcze lepszych wyników. Sam jestem ciekaw jak przebiegałaby moja kariera sportowca niezależnego finansowo ale w dalszym ciągu bardzo ambitnego i głodnego sukcesu.
w kuchni
Jestem kucharzem ekskluzywnym, gotującym dość rzadko ale dania nietuzinkowe. Moim popisowym daniem są krewetki zasmażane w bekonie. Specjalnością domu jest także zupa cebulowa zapiekana z grzanką i serem.
ideał kobiety
Wizualnie smukła brunetka. Najważniejszy jednak jest charakter i możliwość dopasowania się do moich cech charakteru i akceptacji moich wad. Powinna posiadać „to coś” co imponuje mężczyźnie.
nie znoszę
Nie znoszę zawiści i złośliwości ludzkiej.
Nie znoszę wielu niekulturalnych zachowań kierowców
na naszych ulicach i szosach.
jestem dumny
To pytanie, które wymaga dłuższej zadumy. Wielokrotnie, kiedy stałem na najwyższym stopniu podium, podczas grania naszego hymnu w oczach zakręciły się łzy. Doskonale pamiętam mój pierwszy złoty medal na mistrzostwach świata juniorów w Santiago de Chile w 2000 roku. To chyba był punkt zwrotny w mojej karierze biegacza. Ponieważ lwią część mojego życia stanowi sport trudno jest mówić o sukcesach w życiu prywatnym. Myślę, że tego rodzaju sukcesy są przede mną: udane małżeństwo, czas ojcostwa, wychowanie potomstwa.
w domu
Urodziłem się w szpitalu w Rudzie Śląskiej, ale mój dom rodzinny mieści się w Bytomiu. We wczesnej młodości byłem bardzo spokojnym i grzecznym chłopcem. Moim marzeniem było zostać sportowcem, doskonałym biegaczem. W piątej klasie przeniosłem się do szkoły podstawowej o profilu sportowym. Tak naprawdę wyczynowo sport zacząłem uprawiać w ogólniaku sportowym, ale uczyłem się w klasie o profilu matematyczno-informatycznym. Tuż po zdaniu matury zdobyłem mistrza świata juniorów na 400m przez płotki i brązowy medal w sztafecie 4x400 metrów.
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.