|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Igor Cecocho |
|
2009-02-23
|
Co tydzień, w nocy z wtorku na środę, między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami.
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
"Zwierzenia przy muzyce".
W nocy z 17 na 18 lutego 2009
gościem w studio Polskiego Radia PiK był :
Prof. IGOR CECOCHO
– białoruski trębacz i dydaktyk.
w Polsce
W Polsce mieszkam od dwudziestu lat. Nie uczęszczałem do szkoły języka polskiego. Początkowo porozumiewałem się w języku rosyjskim i z czasem opanowałem polski język. Teraz już nie mam kłopotu ze swobodną konwersacją, choć akcent białoruski pozostał. Mieszkam we Wrocławiu i tam wykładam na Akademii Muzycznej. Koncertowanie i praca pedagogiczna nie kolidują w moim życiu artystycznym, a wręcz rozwijają. Pozwalam studentom, oprócz muzyki klasycznej, grać pop i jazz. Ja w młodości grałem na gitarze hard rocka i w big bandzie jazz.
znak zodiaku Przyjaciele mówią, że jestem typowym Lwem.
rodzina Małżonka Tatiana, pianistka, obecnie pracująca jako informatyk. Mamy dwoje dzieci: starszego Aleksieja i młodszą Annę.
hobby Od wielu lat pasjonuje mnie historia. W młodości uprawiałem sport: lekkoatletykę – skok o tyczce, dżudo i tenis stołowy.
wady Największą moją wadą jest palenie papierosów. Liczę, iż w najbliższym czasie pozbędę się tego nałogu.
zalety
Powiem nieskromnie, że posiadam umiejętność szybkiego wykrywania własnych błędów i natychmiastowego reagowania. To bardzo pomaga w życiu. Swoich studentów traktuję po partnersku jak młodszych kolegów po fachu. Autorytet zdobywa się osobowością artystyczną i umiejętnościami a nie ostrym rygorem.
fortuna
W "Toto Lotka" często gra moja córka. Kiedyś z żoną zastanawialiśmy się co byśmy zrobili z wielką, wygraną fortuną. Marzymy o własnym domu, blisko centrum Wrocławia, na dość dużej działce ale w zaciszu. Ja ćwiczę na bardzo głośnym instrumencie, co przeszkadza sąsiadom z naszego bloku. Bardzo nas interesują dalekie podróże w różne strony świata.
w kuchni
Potrafię coś w kuchni przyrządzić ale z tych prostszych dań, nieskomplikowanych. Kuchnia białoruska niewiele różni się o polskiej. Na Białorusi głównym składnikiem dań są ziemniaki. Najpopularniejszą potrawą tam są draniki. To tak jak w Polsce placki ziemniaczane ale w nich jest także mielone mięso.
ideał kobiety
Może wymienię cechy idealnej żony. To przede wszystkim najbliższy przyjaciel z którym można być absolutnie szczerym w każdym przypadku. Kobieta wyrozumiała, ciepła, troskliwa, tworząca taką atmosferę, że z radością się wraca do domu.
nie znoszę Nie znoszę tępości umysłu i głupoty. To w przypadku mężczyzn jest niewybaczalne.
jestem dumny
Może nie dumny, ale jestem szczęśliwy z mojej, życiowej stabilizacji. Kiedy ma się kochającą rodzinę i stabilną pracę to człowiek staje się spokojniejszy i na świat patrzy z właściwym dystansem.
w domu
Urodziłem się na Białorusi w Mińsku. Moja rodzina pochodzi z Białorusi oprócz babci na pól polki na pól węgierki. Mimo, że moja rodzina to głównie lekarze: dziadek profesor Akademii Medycznej, ojciec psychiatra, matka neurolog, to wszyscy ukończyli szkoły muzyczne. Jedyną profesjonalne zajmującą się muzyką była babcia śpiewaczka białoruskiego radia w Mińsku. Od wczesnej młodości uprawiałem sport. W wieku dwunastu lat zostałem mistrzem Białorusi w biegu na 60 metrów. Później trenowałem tyczkę i skoczyłem przeszło 4 metry. Jednak wiele zajęć w szkole muzycznej uniemożliwiło mi rozwój kariery sportowca. Zacząłem od gry na skrzypcach a już od czwartej klasy przeszedłem na trąbkę. W czasie szkoły średniej stworzyłem grupę hard rockową gdzie grałem na gitarze i śpiewałem. Następnie studiowałem na Akademii Muzycznej w Mińsku w klasie trąbki. Oprócz muzyki klasycznej grałem w triu jazz rockowym i w big bandzie jazzowym radia i telewizji. Pod koniec studiów rzuciłem jazz i rozpocząłem pracę w orkiestrze Teatru Wielkiego w Mińsku. Po studiach ukończyłem studia doktoranckie i zostałem wykładowcą na Akademii Muzycznej w Mińsku. Krótko po tym, zupełnie przez przypadek dowiedziałem się, że jest możliwość pracy na uczelni muzycznej w Polsce i tak znalazłem się we Wrocławiu.
dedykacja Czytelnikom i Radiosłuchaczom dedykuję jeden ze znakomitych przebojów Stinga.
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|