|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Paweł Zalejski |
|
2009-02-17
|
Co tydzień, w nocy z wtorku na środę, między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami.
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
"Zwierzenia przy muzyce".
W nocy z 10 na 11 lutego 2009
gościem w studio Polskiego Radia PiK był :
PAWEŁ ZALEJSKI
– wirtuoz skrzypiec młodego pokolenia.
konkurs ARD
Konkurs ARD w Monachium jest najbardziej prestiżowym konkursem na świecie. Doznałem tego zaszczytu, wraz z moim kwartetem, zdobycia pierwszego miejsca w zeszłorocznej edycji tego konkursu. Do konkurencji stanęło przeszło sto zespołów z całego świata a do finału doszło jedenaście. Potem w czterech etapach rozegrał się ścisły finał. Mój zespół nazywa się Apollon Musagète Quartet i gra w składzie: Paweł Zalejski – skrzypce, Bartosz Zachłod – skrzypce, Piotr Szumieł – altówka i Piotr Skweres – wiolonczela. Obecnie wszyscy mieszkamy w Wiedniu.
znak zodiaku
Trudno na to jednoznacznie powiedzieć. Urodziłem się 23 sierpnia o godz.15.00, dokładnie na przełomie dwóch znaków zodiaku: Lwa i Panny. Mam cech tych dwóch znaków i czuję się taką Lwicą, lwią panną.
stan cywilny
Bardzo szczęśliwy, zaręczony z Moniką, skrzypaczką, na pół Włoszką, pól Austriaczką. Poznaliśmy się w Stanach Zjednoczonych. Gramy razem w duecie skrzypcowym i zdobyliśmy już kilka nagród w międzynarodowych konkursach. Po naszym, wiedeńskim domu biega miniaturowy królik Tutsi.
hobby
Na pewno literatura związana z granym przeze mnie repertuarem. Kiedy gram na przykład "Wariacje Wieniawskiego" na tematy Fausta, czytam "Fausta" w oryginale. Uprawiam sport pływam, biegam, gram w badmintona halowego. Lubię podróże, jestem ciekawy świata.
wady
Moim zdaniem jeszcze za mało pracuję, choć przyjaciele posądzają mnie o pracoholizm. Bywam apodyktyczny.
zalety
To jest dla mnie niemożliwe mówienie o własnych zaletach. Moją wadą jest nieśmiałość i wstydliwość prezentowania moich zalet.
fortuna
Nie gram w żadne gry liczbowe. Gdybym jednak wygrał wielką fortunę to prawdopodobnie zachowałbym się dość egoistycznie, kupiłbym wspaniały instrument, który jest w cenie nawet kilka milionów euro.
w kuchni
Bardzo lubię działać w kuchni. To mnie relaksuje, odreagowuje. Nie stosuje żadnych przepisów z literatury kucharskiej. Potrafię przygotować bardzo dobry polski żurek z kiełbasą i z jajkiem a na drugie danie pieczeń z jarzynami gotowanymi na parze.
ideał kobiety
Wysoka o zgrabnej sylwetce, inteligentna z temperamentem. Dla mnie ważne są oczy, gdyż są one zwierciadłem duszy. Tym moim ideałem kobiety jest Monika.
nie znoszę
Bardzo nie lubię nietolerancji, ignorancji i powierzchowności.
jestem dumny
Było już kilka momentów z których jestem dumny. Pierwszy, kiedy odczytałem swoje nazwisko na liście studentów przyjętych do Akademii Muzycznej w Warszawie w klasie prof. Krzysztofa Jakowicza. Później z wygranych konkursów skrzypcowych aż do najważniejszego ARD w Monachium. Prywatnie będę bardzo szczęśliwy kiedy w lipcu nad jeziorem Bodeńskim na wyspie Lindau powiemy sobie sakramentalne "tak".
w domu
Urodziłem się w Bydgoszczy i od wielu lat moja rodzina mieszka przy ul. Kościuszki. Przypuszczam, że talent muzyczny przejąłem od mamy, pianistki i pedagoga. Bardzo dobrze wspominam podstawową szkołę muzyczną która dała mi dużo wiedzy ogólnej. Był tam wysoki poziom przedmiotów ogólnokształcących. To pozwoliło mi później uczyć się liceum nr VI w klasie o profilu matematyczno- fizycznym a popołudniu w liceum muzycznym. Tuż po studiach zostałem koncertmistrzem Symfonii Varsovii. Później wyjechałem na dalsze studia do Wiednia. Tam po dwóch latach stworzyłem mój kwartet smyczkowy.
w tańcu
Bardzo lubię tańczyć. W okresie szkoły średniej ukończyłem kurs tańca towarzyskiego i brałem udział w turniejach tanecznych.
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|