|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Ryszard Rynkowski |
|
2008-11-12
|
Co tydzień, w nocy z wtorku na środę, między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami.
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
"Zwierzenia przy muzyce".
W nocy z 04 na 05 listopada 2008
gościem w studio Polskiego Radia PiK był :
RYSZARD RYNKOWSKI
– gwiazda polskiej estrady, piosenkarz, kompozytor i pianista.
"Żeby Polska była Polską"
Rzeczywiście na płycie – składance „Nasza Niepodległa”, przygotowanej na obchody 90 lecia Niepodległości Polski, śpiewam tę bardzo znaną piosenkę-hymn Jana Pietrzaka. Aranżer płyty, bydgoski bardzo zdolny artysta Krzysztof Herdzin, zaproponował mi nową wersję tego utworu. Jest to nie zagrzewanie do walki, tylko bardziej refleksyjne opowiadanie jakie losy kierowały naszym krajem.
znak zodiaku
Nietypowa Waga. Z Wagi mam tylko pewien talent do sztuki, do równowagi, do pewnej harmonii. Natomiast generalnie jestem człowiekiem działającym spontanicznie a w związku z tym czasami jestem nie do wytrzymania, a czasami do rany przyłóż.
rodzina
Od wielu lat mieszkam w Zbicznie, koło Brodnicy. Dwanaście lat temu zmarła moja żona z którą mamy dorosłą już córkę Martę. Ponownie ożeniłem się dwa lata temu z Edytą i 2 października urodził nam się syn Rysio. Do Brodnicy sprowadziłem rodziców z Elbląga co daje mi możliwość codziennego kontaktu z nimi.
hobby
Nie mam typowego hobby. Za to od lat jestem zapalonym automobilistom. Uwielbiam samochody i nie muszą być z najwyższej półki ale o charakterze sportowym szybkie i bezpieczne.
wady
Oczywiście mam ich tyle, iż nie mogę wszystkich wyliczyć. Nie zawsze bywam konsekwentny i swoje zobowiązania robię nieraz na ostatnią chwilę.
zalety
Jestem zwykłym normalnym człowiekiem, który często bywa miły i dobry.
fortuna
Chyba dwa razy zagrałem w "Toto Lotka" i najlepsze były dwa trafienia. Gdybym nagle wygrał kilkunastomilionową fortunę, to na pewno przeznaczyłbym bardzo solidną sumę na przyszłość mojego małego synka a resztę prawdopodobnie wydałbym na różne przyjemności.
kuchnia
Coraz częściej lubię coś pitrasić w kuchni. Na przykład befsztyki z polędwicy wołowej pieczone na gorącej, kamiennej płycie, tuż przed pieczeniem obsypane grubą solą morską podawane z sałatą, pomidorami, ogórkiem, papryką i do tego odpowiednie czerwone, wytraw- ne wino. Przedtem może być chińska zupka pikantno-kwaśna.
ideał kobiety
To bardzo trudne pytanie. W psychologii występuje ten syndrom trzydziestu sekund, tego błysku. Czasami jest to błysk który wynika z urody, czasami wynika on z osobowości, czy z gestu. Tak naprawdę trudno jest powiedzieć czemu dana kobieta mocniej na nas działa, bardziej zdecydowanie. Nie ukrywajmy, że walor urody jest bardzo ważny ale to nie wszystko.
nie znoszę
Nie znoszę kłamstwa, chamstwa i tego wszystkiego co się nazywa dyshonorem. Nie cierpię ludzi którzy się wkręcają, rozpychają, uważając że są sprytniejs szczególnie cwaniactwa na drogach.
jestem dumny
Jestem artystą spełnionym i fakt, że w przyszłym roku odbędzie się trzydziestolecie kiedy po raz pierwszy wszedłem na profesjonalną estradę z grupą VOX a dwudziestolecie solowej pracy piosenkarza to jest powód do dumy i szczęścia, że ludzie do dziś mnie akceptują.
w domu
Urodziłem się i wychowałem w Elblągu. Oprócz pradziadka, ze strony mamy, który był organistą nikt z mojej rodziny profesjonalnie nie zajmował się muzyką. Kiedy tato sprowadził do domu pianino bardzo mnie ten instrument zainteresował. Chodziłem do podstawowej szkoły muzycznej w klasie fortepianu. W pierwszych latach bardzo lubiłem ćwiczyć na instrumencie. Potem liceum ogólnokształcące i zainteresowania zupełnie inną muzyką szczególnie Beatlesów. Występowałem w szkolnym kabarecie i w elbląskich zespołach beatowych. Posiadając talent plastyczny chciałem studiować sztuki piękne ale zabrakło mi kilku punktów i nie dostałem się. Ponieważ groziło mi wojsko rozpocząłem studia w Wyższej Szkole Nauczycielskiej na Wydziale Wychowania Muzycznego w Olsztynie. Tam założyłem swoje pierwsze trio jazzowe, grając na fortepianie. Śpiewać rozpocząłem dopiero w 1978 roku w zespole Victoria Singers, który rok później przeistoczył się w grupę VOX.
dedykacja
Mojej kochanej rodzinie i wszystkim moim przyjaciołom z regionu Kujawsko-Pomorskiego zaśpiewam piosenkę "Natalie".
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|