|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Victoria Valutina |
|
2008-11-04
|
Co tydzień, w nocy z wtorku na środę, między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami.
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
"Zwierzenia przy muzyce".
W nocy z 28 na 29 października 2008
gościem w studio Polskiego Radia PiK była :
VICTORIA VATUTINA
– ukraińska śpiewaczka operowa – sopran.znak zodiaku
Nie traktuję poważnie horoskopów dla poszczególnych znaków zodiaku. Według daty urodzenia wychodzi na to, że urodziłem się pod znakiem Bliźniąt.
stan cywilnyFormalnie nie jestem mężatką. Mój ukochany ma na imię Pavlo, śpiewak operowy – tenor.hobbyChoć wiele rzeczy mnie interesuje nie mam konkretnego hobby. Na pierwszym miejscu stawiam ciekawą książkę, dzięki której poznaję świat. wadyKażdy człowiek ma wiele wad. Nad nimi pracuję, ale nie będę ich wymieniać. fortuna
Nie zajmuję się takimi bzdurami jak granie w "Toto Lotka". Gdyby mój Pavlo przyniósł kupon z ogromną wygraną zadbałabym o rodzinę, kupując im domy i inne prezenty. Sobie zafundowałabym dobry fortepian.
w kuchni
Pochodzę z biednej rodziny. Nie chodziliśmy do restauracji a będąc najstarszą z trojga rodzeństwa
nauczyłam się gotować. Podobno przyrządzam smaczne potrawy kuchni ukraińskiej i polskiej.
ideał mężczyzny Nie chcę artykułować jakiś wirtualny ideał mężczyzny. W życiu nie ma wyidealizowanych mężczyzn. To jest konkretna osobą do której mam związek emocjonalno-intelektualny.
nie znoszę Wiele rzeczy nie znoszę. Przede wszystkim nie znoszę niesprawiedliwości, krzywdy, kłamstwa, poniżania i przemocy. Nie znoszę zła.
jestem dumna
Trudno powiedzieć z czego jestem dumna. Bywam momentami szczęśliwa ale są one nieprzewidywalne. Nie ulegam schlebianiu publiczności, oklaskom. Sama muszę być przekonana, że dobrze zaśpiewałam spektakl operowy.
w domu
Urodziłam się w Kijowie ale młodość spędziłam w Kołomyji. Uczyłam się w szkole muzycznej w klasie fortepianu.Od wczesnej młodości marzyłam żeby zostać śpiewaczką. Śpiewałam na różnych uroczystościach szkolnych, akademiach. W domu ciągle rozbrzmie- wała żywa muzyka. Cała rodzina bardzo często wspólnie grała i śpiewała. Po ukończeniu jedenastoletniej szkoły wyjechałam na studia filologii klasycznej do Kijowa. Po pewnym czasie zmieniłam kierunek studiów na wokalistykę w Akademii Muzycznej w Kijowie. Oprócz muzyki klasycznej, operowej na różnych imprezach śpiewałam jazz, szczególnie na klubowych jam session. Po ukończeniu studiów wybrałam się do Wrocławia gdzie poszuki- wano młodej śpiewaczki do partii Violetty w operze "Traviata". Mój sceniczny debiut odbył się we Operze Wrocławskiej. Już od prawie dwóch lat występuję w Operze Nova w Bydgoszczy.
dedykacja Lilii i Kosti dedykuję piosenkę Boba Marleya "Johnny Was"
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|