Wtorek 2024.05.14 Imieniny: Bonifacego, Macieja Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Krzysztof "Puma" Piasecki
2008-09-02


Co tydzień, w nocy z wtorku na środę, między północą a godziną 01.00,
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
niecodziennymi gośćmi...  niecodziennymi tematami.
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
"Zwierzenia przy muzyce".

W nocy z 26 na 27 sierpnia 2008
gościem w studio Polskiego Radia PiK był :

KRZYSZTOF "PUMA" PIASECKI

ceniony gitarzysta, kompozytor i aranżer.

"puma"
To długa historia. Ta ksywa przeniosła się z podwórka do branży artystycznej. Nie ukrywam, że przez jakiś czas wstydziłem się tej ksywy. Jednak życie mnie zmusiło, bo pieniądze Krzysztofa Piaseckiego – kabareciarza przychodziły na mój adres a moje honoraria na jego. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że powinniśmy jeszcze zaprosić Andrzeja Piaska i w trójkę założyć zespół "Ruchome piaski". Wielu słuchaczy nawet twierdzi, iż drapieżność mojego grania jest adekwatna do pseudonimu "Puma". Te szam pseudonim artystyczny ma moja córka Kasia, bo popularny kabareciarz "Piachu" ma też córkę Kasię, która działa na scenie kabaretowej.

znak zodiaku
Ambitna, solidna Panna z 7 września.

stan cywilny
Od dwudziestu ośmiu laty żonaty z Teresą. Mamy dwie córki: starsza Joanna, obecnie przebywa w Londynie i młodsza Kasia, poszła w moje ślady, jest absolwentką Wydziału Kompozycji i Aranżacji Akademii Muzycznej w Katowicach. Nieraz występujemy razem, bo Kasia także śpiewa.

hobby
Od najmłodszych lat moją wielką pasją jest sport. W młodości uprawiałem gimnastykę, piłkę ręczną,
piłkę nożną. Obecnie rekreacyjnie gram w tenisa ziemnego, pływam, jeżdżę na rowerze.

wady
To jest dobre pytanie ale trudno tak szczegółowa odpowiedzieć. Czasami łapie mnie lenistwo,
czasami jestem apodyktyczny, nawet bywam cholerykiem, narzucam swoje zdanie.

zalety
Należę do ludzi pogodnych, lubię towarzystwo, lubię się śmiać.

fortuna
W "Toto Lotka" grywam, kiedy jest duża kumulacja. Kiedy uśmiechnęłaby się do mnie wielka fortuna, to nie ukrywam, bałbym się, żeby ta wielka kwota pieniędzy nie odebrałaby mi motywacji do pracy artystycznej. W muzyce, szczególnie jazzowej, musi być trochę cierpienia twórcy. Mając taki majątek na pewno pomógłbym wielu ludziom z branży, możebnym założył jakąś szkołę artystyczną. W tej sytuacji na pewno diametralnie zwiększyłoby się grono „przyjaciół”. Na ten temat mam przykre doświadczenia. Jedenaście lat temu dotknęła mnie w Opolu powódź. W tej tragicznej sytuacji, niestety, na grono najbliższych nie mogłem liczyć.

w kuchni
Mimo, że nie jestem utalentowany kulinarnie coraz mocniej mnie ciągnie do kuchni.
Pomagam żonie krojąc sałatki, ale samodzielnie na pewno potrafię ugotować rosół,
usmażyć kotlety schabowe.

ideał kobiety
Wizualnie wszystkie kobiety są ładne, tylko jak ktoś powiedział, niektóre są zaniedbane. Ta piękność zewnętrzna bywa złudna. Trzeba przede wszystkim poznać tzw. wnętrze kobiety. Dla mnie kobieta powinna być wyrozumiała, wspomagać mnie w każdej sytuacji. Taką jest piękna i mądra moja żona. To jest mój "Toto Lotek" moja, życiowa, wielka wygrana.

nie znoszę
Nie znoszę takiego prymitywnego, bezczelnego chamstwa, chęci poniżania ludzi.

jestem dumny
Kiedy byłem piękny i młody podziwiałem gwiazdy polskiego jazzu i show-bisnessu. Po latach miałem okazję zagrać z całą czołówką gwiazd podziwianych w młodości. Zagrałem z wielkimi perkusistami: Alanem White z grupy Yes i Carlem Palmerem z Emerson, Lake and Palmer. Jetem bardzo dumny z mojej szczęśliwej rodziny z którą po wspomnianej powodzi wyszliśmy "na prostą".

w domu
Urodziłem się w Opolu, jestem z krwi i kości opolaninem. Od wczesnej młodości, uprawiając sport, marzyłem żeby zostać wybitnym sportowcem. Ojciec chciał mnie wysłać do szkoły muzycznej na skrzypce, ale zrezygnowałem. Edukację muzyczną zacząłem dość późno w średniej szkole. Musiałem nadgonić materiał szkoły pierwszego stopnia i kontynuować naukę w klasie kontrabasu w liceum. Po ukończeniu szkoły średniej wzięli mnie do armii. Można by długo o tym opowiadać ale ogólnie muszę stwierdzić, że było wesoło. Grałem w orkiestrze wojskowej. Raz był dramatyczny moment kiedy witaliśmy generalicję polską i radziecką, na czele z generałami Jaruzelskim i Kulikowem. Grając "Warszawiankę" orkiestra wykonywała układ choreograficzny. Nie usłyszałem wyraźnego akcentu muzycznego i cała orkiestra poszła w lewo a ja z werbelkiem, dobre trzydzieści metrów, poszedłem prosto. Jaka wybuchła afera lepiej nie wspominać. Po wojsku zacząłem bardzo poważnie traktować mój zawód. Oprócz małych zespołów grałem w big bandach: jazzowym Wiesława Pieregorólki, Alka Maliszewskiego, Zbigniewa Górnego, ale także za oceanem w big bandach amerykańskich. Tam najwięcej się nauczyłem.

dedykacja
Czytelnikom i Radiosłuchaczom dedykuję moją kompozycję "Persona non grata".
Tę piosenkę napisałem kiedy dotknęła mnie powódź, gdyż graty popłynęły a persona pozostała.

Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.


wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry