|
 |
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
 |
 |
 |
|
 |
|
 |
Archiwum |
 |
|
 |
Grzegorz Roszak |
 |
2008-04-29
|

Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 22 na 23 kwietnia 2008
gościem w studio Radia PiK był:
GRZEGORZ ROSZAK
– poseł na sejm RP
znak zodiaku Typowy, konsekwentny w działaniu koziorożec. Nie ulegam presji horoskopów i nie podporządkowuje swojego życia różnego rodzaju przepowiedniom zodiakalnym.
stan cywilny Z małżonką Marią, też pedagogiem, mamy córkę Joasię, uczennicę drugiej klasy gimnazjum. W domu są także dwa przemiłe zwierzątka: dziewięcioletni, biały pudel i chomik.
hobby Moim wielkim hobby to szeroko pojęta literatura, ale i muzyka różnych gatunków od klasycznej do popularnej. Nie dzielę muzyki na poszczególne gatunki. Dla mnie jest muzyka albo dobra, albo zła.
wady Bywa, że reaguję zbyt impulsywnie w niektórych sytuacjach.
zalety Na pewno potrafię konsekwentnie realizować wyznaczone zadania. Jestem człowiekiem uporządkowanym, punktualnym, otwartym na ludzi.
wielka fortuna
Nieraz zastanawiałem się co bym zrobił z wielką fortuną, wygraną w Toto Lotku. Nie mam konkretnych pomysłów na wydatkowanie tak wielkiej kwoty, bo nie mam takich potrzeb. Na pewno zaprosiłbym żonę i córkę na wycieczki w różne, ciekawe strony świata. Dużą część tej fortuny przeznaczyłbym na pomoc naprawdę potrzebującym, będącym w krytycznej sytuacji życiowej.
w kuchni Moja żona gotuje tak dobrze, co podkreślają nasi przyjaciele, że oprócz degustacji w kuchni nawet nie jestem dopuszczony do działań kulinarnych. Bardzo lubię dania z ryb w różnych postaciach.
ideał kobiety To musi być kobieta która nas intryguje, podoba nam się fizycznie, inteligentna, wyrozumiała , opiekuńcza, potrafiąca wytworzyć ciepło rodzinne.
nie znoszę Najbardziej irytuje mnie w życiu bezinteresowna zawiść. Bardzo nie lubię prostactwa, oczywiście nie mylić tego z prostotą, bo ludzie prości są często głęboko mądrzy, posiadając tzw. mądrość życiową.
jestem dumny
Będąc współautorem trzech podręczników do nauczania historii przeżyłem niekłamane wzruszenie, kiedy w jednej ze szkół zauważyłem, że dzieci uczą się z moich książek. Jestem dumny z sukcesów moich uczniów, szczególnie kiedy byłem dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu. Każdy sukces ucznia jest ogromną satysfakcją dla pedagoga. W życiu prywatnym jestem dumny z mojej, wspaniałej, zgodnej rodziny.
w domu
Urodziłem się w Markowicach, pięknej miejscowości na trasie Inowrocław – Strzelno. Mama była kierowniczką miejscowego przedszkola, więc marzyłem żeby być u niej wychowawcą. Później chciałem zostać dziennikarzem. Do Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu codziennie dojeżdżałem autobusem PKS. Bardzo lubiłem przedmioty humanistyczne. W kasie powstały dwa obozy. Jedni fascynowali się grupą Rolling Stones a drudzy zespołem The Beatles. Jan należałem do wielbicieli Beatlesów, nosząc podobną do nich fryzurę. Z polskich zespołów najbardziej podobali mi się Skaldowie. Po maturze wybrałem się na studia historyczne na UMK w Toruniu.
dedykacja Swojej żonie Marysi i córce Joasi dedykuję piękny przebój Skaldów "Prześliczna wiolonczelistka".
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
|
wstecz
|
|
|
 |
|
|
 |
|