Kiwanis to organizacja międzynarodowa, charytatywna, powstała w 1915 roku w Stanach Zjednoczonych.
Pierwszy klub w Europie powstał we Wiedniu w 1963 roku. W Polsce, w okresie transformacji,
pierwsze kluby organizowano w Trójmieście. Bydgoski klub w tym roku obchodzi pięciolecie działalności.
W ciągu tych pięciu lat zrealizowaliśmy kilka znaczących projektów. Zebraliśmy ok. 20.000 dolarów
na przeprowadzenie operacji wszczepienia stymulatora mózgowego przez prof. Marka Harata.
Ta udana operacja odbiła się szerokim echem w światowych mediach.

Jednego roku zaprosiliśmy na wakacje do Polski grupę młodzieży z Białorusi, drugiego z Ukrainy.
Młodzież mieszkała w domach członków naszego klubu. Załatwiliśmy z Holandii sprzęt komputerowy
dla najbiedniejszych rodzin. Prowadzimy także akcję dożywiania dzieci w szkołach podstawowych.

znak zodiaku:
Trochę rak, trochę lew. Urodziłem się w ostatnim dniu raka.

stan cywilny:
Z żoną Danutą mamy dwóch synów:
Piotra – absolwenta Uniwersytetu Gdańskiego
i Roberta zdającego na studia aktorskie.

hobby:
Zainteresowań mam bardzo wiele tylko czasu brak.
Lubię grać w brydża, grać na fortepianie, słuchać dobrej muzyki,
uprawiać turystykę.

wady:
Mam ich wiele, ale nie lubię się do nich przyznawać.
Nie lubię rano wstawać i niestety, palę papierosy.

zalety:
Jestem człowiekiem który lubi tworzyć, budować.
Jestem konsekwentny, otwarty, lubię ludzi, lubię przyjaźnie.

samochód marzeń:
Dla celów turystycznych chciałbym mieć dobrej marki sportowy cabriolet

w kuchni:
Do moich wad trzeba by dopisać całkowitą indolencję kuchenną.
Ulubiona przystawka do obiadu to tradycyjny tatar. Bardzo lubię zupy:
chłodnik, pomidorową, rosół i fasolową. Jeśli chodzi o danie zasadnicze
do niedawna był schabowy a obecnie gotowane owoce morza.

Na deser najlepsza jest duża porcja lodów z bitą śmietaną i owocami.

ideał kobiety:
To trudno precyzyjnie określić, ale kobieta musi mieć w sobie "coś".
Kobieta dojrzała z kształtami kobiecymi bez śladów anoreksji,
uczciwa, delikatna, wyrozumiała, bardzo dobrze gotująca.

---

w domu
Jestem bydgoszczaninem, urodziłem się w Bydgoszczy. Mama mi opowiadała,
że we wczesnym dzieciństwie chciałem być kominiarzem. Równolegle ze szkołą podstawową
uczyłem się w Ognisku Muzycznym, na prawach szkoły muzycznej, gry na fortepianie.
Przez pewien okres próbowałem swoich sił w hokeju na lodzie.

Z tego okresu pamiętam wiele przebojów grupy The Beatles i polskich zespołów beatowych.
Podczas ćwiczeń na fortepianie próbowałem improwizować, swingująco grać utwory Bacha.

średnia szkoła, studia
Z wyborem szkoły powstał problem, czy ma to być liceum muzyczne, czy ogólnokształcące.
W końcu wyszło na to drugie, na Liceum Ogólnokształcące nr IV na Osiedlu Leśnym. Mieliśmy
bardzo zgraną klasę, której uczniowie spotykają się do dziś. Na studniówkę, która odbywała się
w szkolnej sali gimnastycznej, przygotowałem na fortepianie specjalny program. Studiowałem
na wydziale informatyki Politechniki Gdańskiej. Naukę traktowałem bardzo poważnie co w efekcie
dało mi kilkakrotnie nagrody rektorskie i raz nagrodę Polskiej Akademii Nauk za wyniki w nauce.
Tuż przed dyplomem ożeniłem się z koleżanką z roku Danutą.

jestem dumny…
Jestem dumny ze stworzenia Wyższej Szkoły Nauk o Zdrowiu w Bydgoszczy
a także z działalności e klubie Kiwanis. Powodem do dumy jest to,
że mam wspaniałą żonę i wspaniałych synów.

dedykacja
Znany przebój grupy Procol Harum "A Whiter Shade of Pale"
dedykuję mojej małżonce Danucie.