Wtorek 2025.02.25 Imieniny: Cezara, Wiktora Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Andrzej Hoffmann
2007-08-06


Co tydzień  - w nocy z wtorku na środę -
między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...  niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 31 lipca na 01 sierpnia 2007
gościem w studio Radia PiK był:

ANDRZEJ  HOFFMANN

- Prezydent Lions Club Bydgoszcz.

ruch Lions
Ruch Lions jest bardzo prestiżową, charytatywną organizacją na świecie, skupiającą około półtora miliona
członków w prawie dwustu krajach. W Polsce pierwsze kluby, w Poznaniu i Gdańsku, powstały w 1989 roku.
Hasłem przewodnim lionizmu jest ”We Serve” (Służymy). Lioni pomagają najbardziej potrzebującym. Realizują ogólnoświatowe programy zapobiegania patologiom społecznym, walki z chorobami oczu i cukrzycy oraz
ochrony środowiska naturalnego. Niosą pomoc poszkodowanym w kataklizmach. Budują i wyposażają
szpitale, fundują stypendia dla uzdolnionej młodzieży, dożywiają dzieci i bezdomnych, finansują operacje
medyczne, fundują sprzęt rehabilitacyjny. Charter bydgoskiego klubu odbył się 21 czerwca 1997 roku,
a więc dziesięć lat temu.

znak zodiaku:
Nietypowy strzelec

stan cywilny:
Z małżonką Elżbietą mamy córkę Alicję.
Od prawie trzech lat jesteśmy już dziadkami. Nasze wnuki, bliźniaki to Adrian i Bartosz.

hobby:
Ostatnio mam bardzo mało czasu na swoje przyjemności.
Każdą wolną chwilę poświęcam wnukom o wyjątkowym temperamencie.

wady:
Mam ich, jak każdy, wiele. Przyjaciele twierdzą, że jestem mało asertywny i nie potrafię,
w wielu sytuacjach, odmawiać. Są zastrzeżenia co do mojej zbytniej pedantyczności.
Żona twierdzi, iż jestem pracoholikiem.

zalety:
Staram się być dobrym fachowcem, lubię swoją pracę
i staram się ją wykonywać najlepiej jak potrafię.

samochód marzeń:
Staram się twardo stąpać po ziemi, nie licząc ja jakieś gigantyczne sumy,
wygrane w Toto Loka. Podobają mi się niemieckie samochody
dobre, sprawne, rzetelnie wykonane.

w kuchni:
Potrafi usmażyć smaczną jajecznicę i kotlety schabowe w panierce.
Ulubiona przystawka – latem sałatka grecka, zupa – grzybowa, najchętniej z borowików,
danie zasadnicze: w pierwszym odruchu golonka po bawarsku w drugim pstrąg.
Deser to ogromna porcja lodów.

ideał kobiety:
Przystojna, zgrabna blondynka, inteligentna i wyrozumiała.
Te wszystkie cechy posiada moja małżonka.

w domu
Jestem bydgoszczaninem z urodzenia. Początkowo mieszkałem przy ulicy Pomorskiej, później na Gdańskiej,
wtedy Alejach 1 Maja. W szkole podstawowej był zakaz gry w piłkę nożną, więc tę dyscyplinę uprawialiśmy
godzinami na podwórkach. Moim marzeniem w wieku szkolnym było zostać architektem może ze względu
na talent plastyczny. Rysunku uczyłem się w ognisku plastycznym. Z tego okresu pamiętam przeboje
Marii Koterbskiej, Nataszy Zylskiej, Janusza Gniatkowskiego, Jana Danka i Sławy Przybylskiej.

średnia szkoła
Uczęszczałem do „jedynki”, Liceum Ogólnokształcącego nr I przy placu Wolności.
Najbardziej lubiłem przedmioty ścisłe. W szkole był obowiązek noszenia czapki i tarczy szkolnej.
Codziennie przed wejściem do szkoły sprawdzano czy tarcze są przyszyte do rękawa.
Na prywatkach najczęściej rozbrzmiewały przeboje Elvisa Presleya, Paula Anki
i grupy The Shadows z Cliffem Richardem.

studia
Studiowałem na Politechnice Gdańskiej, Wydziale Budownictwa Lądowego potem połączonego
z Wydziałem Architektury. Co prawda mieszkałem na stancji ale wiele czasu spędzałem w akademiku.
Przy każdym domu akademickim był klub studencki. Oczywiście, dziś już legendarny "Żak"
był wiodącym klubem na Wybrzeżu. Pierwsza praca po studiach,
to Miejska Pracownia Urbanistyczna w Poznaniu.
Po roku wróciłem do Bydgoszczy.

jestem dumny…
Dumny jestem, że praca sprawia mi przyjemność. Dumny jestem z mojej rodziny, która jest bardzo szczęśliwa,
a ostatnio, dzięki wnukom, dość hałaśliwa. Dużo satysfakcji daje mi działanie w ruchu Lions,
Stowarzyszeniu Inżynierii Ruchu i Towarzystwie Urbanistów Polskich.

nie znoszę
Nie znoszę chamstwa, bałaganiarstwa i niepunktualności.

dedykacja
Małżonce, córce, zięciowi i dumie rodziny, wnukom bliźniakom
dedykuję jeden z przebojów kanadyjskiej wokalistki i pianistki Diany Krall.


Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:radio@radiopik.pl
start wstecz do góry