Piątek 2025.01.31 Imieniny: Jana, Ludwiki Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Jerzy Derenda
2007-07-02


Co tydzień  - w nocy z wtorku na środę -
między północą a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...  niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 26 na 27 czerwca 2007
gościem w studio Radia PiK był:

JERZY DERENDA

- dziennikarz, literat,
prezes Towarzystwa Miłośników
Miasta Bydgoszczy.


Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy
Jest to najstarsze stowarzyszenie, tego typu, w naszym regionie a swoimi korzeniami sięga 1832 roku.
To był czas zaboru pruskiego w którym powstało Stowarzyszenie Upiększenia Bydgoszczy i jej najbliższej
 okolicy, gromadząc bydgoszczan: Niemców i Polaków, chcących służyć swemu miastu. W 1896 roku
rozwiązano tę organizację, żeby ponownie powołać w 1923 roku już z rodowodem polskim.
Od tego czasu nosi nazwę Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy.

Wachlarz naszych działań jest ogromny, przede wszystkim Bydgoszcz,
Bydgoszcz w każdych jej odcieniach, w każdych barwach.

znak zodiaku:
Urodziłem się w grudniu – strzelec. To rzutuje na całe moje życie, bo ciągle się śpieszę
gdyż chciałbym nadgonić ten rok, który mi zawsze umyka. Strzelec to jest wojownicza natura
w sensie uwzięcia się na realizację tego co postanowiłem.

stan cywilny:
Z dumą stwierdzam, iż mam cudowną żonę Marię i wspaniałe córki: Joasię i Magdalenę,
 które są w stanie mi wiele rzeczy wybaczyć, zwłaszcza tej mojej ciągłej,
ustawicznej nieobecności w domu.

hobby:
Każdą wolną chwilę poświęcam na czytanie. Pasjonują mnie dobre reportaże, literatura faktu,
autobiografie. Poza tym uwielbiam kontakt z przyrodą. Tak się szczęśliwie złożyło,
że mieszkamy na Piaskach gdzie lasy ciągną się do Smukały i Opławca
a powietrze jest krystalicznie czyste.

wady:
 W natłoku wielu zajęć nie zawsze bywam punktualny.
Kiedy realizuję określony cel wszystko inne jest na boku, łącznie z rodziną.

zalety:
Konsekwencja w realizacji wyznaczonych celów.

samochód marzeń:
Był taki czas, że pasjonowałem się samochodami, prowadziłem rubrykę o motoryzacji - testowałem samochody.
Gdybym dziś wygrał w Toto Lotka ogromną sumę na pewno nie kupiłbym Mercedesa czy inny szpanerski,
luksusowy samochód. Pewnie bym paskudnie naraził się rodzinie, ale całą, albo prawie całą kwotę
przeznaczyłbym na biednych ludzi. Zbyt często widzę ile biedy jest dookoła i to bogactwo,
które się obok nich przelewa.

w kuchni:
Kiedy córki były małe a żona wyjeżdżała do Warszawy na szkolenia specjalistyczne
przygotowywałem moim pociechom posiłki. Nauczyłem się ugotować smaczną zupę,
usmażyć kotleta, ugotować jarzyny i przyrządzić surówkę.

Jakie dania uwielbiam? Kiedyś daniem moich marzeń była ogromna golonka
ze wszystkimi dodatkami. Obecnie golonkę zamieniłem na gotowaną rybę.

ideał kobiety
Większość mężczyzn, w początkowej fazie znajomości, zwraca uwagę na urodę kobiet.
Uważam, że uroda jest nie tak ważną cechą jak mądrość kobiety, troskliwość, tolerancja,
umiejętność wsparcia duchowego i okazania, w razie potrzeby, pomocy partnerowi.

nie lubię…
Nie lubię nieuczciwości, nie lubię pozerstwa, nie znoszę pozornego działania.

w domu
Urodziłem się w niedużej miejscowości Golejewo w gminie Jeziora Wielkie na granicy Kujaw i Wielkopolski.
Po zakończeniu wojny przeprowadziliśmy się do Papowa Biskupiego. Ojciec był kowalem. Miał na środku wsi
swoją kuźnię. Wtedy kowal nie tylko podkuwał konie ale ostrzył noże, naprawiał maszyny, silniki, motocykle
i inne urządzenia. Od dzie- ciństwa marzyłem żeby być pisarzem. Pamiętam jacy dumni chodzili mieszkańcy
Papowa Biskupiego, kiedy usłyszeli w radiu wywiad z wtedy solistką zespołu Mazowsze - Ireną Santor,
która oznajmiła, że urodziła się w tej miejscowości i pozdrawia ciocię Zakrzewską.

studia
Na egzaminie wstępnym zdziwiono się, że ja technik mechaniczno-energetyczny wybrałem polonistykę na UMK
w Toruniu.. Bardzo przydał się zasób wiedzy z przeczytanej literatury i czasopism literackich. Przyjąłem zasadę
uczestnictwa we wszystkich wykładach. Bywało, iż profesor mówił do czterech studentów.

Już podczas studiów wysyłałem artykuły do różnych czasopism.
Przez rok, po ukończeniu studiów, pracowałem w szkole jako polonista
i później rozpocząłem pracę dziennikarską w Dzienniku Wieczornym.

jestem dumny
Jestem szczęśliwy, że mam tak wspaniałą rodzinę.
To jest chyba najważniejsza rzecz w życiu człowieka.
W sferze zawodowej robię to co najbardziej lubię, piszę nie tylko artykuły
ale także większe formy, książki. Daje mi to wiele satysfakcji.

dedykacja
Mojej rodzinie, za to że mają tyle cierpliwości dla mnie,
dedykuję jeden z przebojów Ireny Santor.

Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych (z wtorku na środę) między północą a 01.00.
wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry