Co tydzień
- w nocy z wtorku na środę -
między 23.00 a godziną 01.00,
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...
niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 11/12 października
gościem w studio Radia PiK
był:

PAWEŁ OLSZEWSKI

- jeden z najmłodszych posłów
nowego parlamentu.

Będąc młodym posłem...
Uważam, że młodzi ludzie
powinni angażować się w sprawy publiczne,
polityczne kraju po to, żeby starszym osobom,
ludziom, którzy istnieją i funkcjonują w polityce
od dawien dawna pokazać, że można coś zmieniać,
że są nowe pomysły, inne drogi dojścia do celu.

Znak zodiaku:
Jasno i konkretnie
dąży do wyznaczonego celu
– strzelec.


stan cywilny:
Formalnie wolny, praktyczne zajęty.
Moja wybranka życia to Bogusia.


hobby:
Uwielbiam grać w tenisa.
Przez dziesięć lat trenowałem
ale podczas kompanii wyborczej
zaprzestałem.

Teraz powracam na kort,
żeby podreperować formę.


wady i zalety:
Jestem bardzo drobiazgowy i dokładny.
Można to traktować jako wadę i jako zaletę
bo nieraz jest to uciążliwe
dla najbliższego
otoczenia.

Wiele osób współpracujących ze mną twierdzi,
że jestem upierdliwy, pamiętliwy, jeżeli chodzi
o drobiazgi, lubię mieć wszystko dopięte
na ostatni guzik.

W domu
Urodziłem się w Bydgoszczy na Bartodziejach.
W czasach szkoły podstawowej uczyłem się
gry na gitarze w Pałacu Młodzieży.

Po pewnym czasie, wraz z kolegami,
zaczęliśmy grać nasz repertuar.

We wczesnej młodości marzenia się zmieniały.
Początkowo chciałem zostać fotografem, później aktorem,
ale już pod koniec podstawówki
zaciekawiło mnie życie
polityczne.

Z tego okresu
pamiętam wiele przebojów
w wykonaniu grupy ABBA.


W średniej szkole
Uczęszczałem do jedynki,
Liceum Ogólnokształcącego nr 1.

Nie byłem prymusem.
Nauczyciele twierdzili,
że jestem inteligentnym leniem.

Często bywałem na prywatkach.
Były to pierwsze fascynacje "dorosłym życiem",
pierwsza wolność, pierwsza miłość, pierwsze piwko.

Na przełomie pierwszej i drugiej klasy
kupiłem sobie pierwszą gitarę elektryczną.
Powstał zespół muzyczny a regularne próby
odbywały się na poddaszu "szóstki",
VI Liceum Ogólnokształcącego.

Walory muzyczne były niewielkie
ale ogromna uciecha ze wspólnego
muzykowania.

Studniówka odbyła się
w sali hotelu "Pod Orłem".
Był to mój pierwszy bal.

Wtedy fascynowały mnie ciężkie brzmienia,
ciężkiego metalu, mocny łomot
z dużą wirtuozerią gitarową.


Studia
Studiowałem na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu
na Wydziale Zarządzania i Marketingu.

Specjalizowałem się w Ekonomii i Polityce Gospodarczej.

Byłem bardzo dobrym studentem.
Od pierwszego roku otrzymywałam stypendium naukowe.
Rzadko bywałem w klubach studenckich, gdyż wiele czasu
poświęcałem na naukę a resztę na działalność polityczną
w stowarzyszeniach i młodzieżówkach.

Pod koniec studiów
zostałem wybrany radnym
w Bydgoszczy.


Jestem dumny
Było już chyba w moim dwudziestosześcioletnim życiu
kilka momentów z których jestem dumny.

Pierwszy wtedy, kiedy dostałem się
na wymarzony kierunek studiów.

Drugi, kiedy z bardzo dobrym wynikiem
ukończyłem studia i zostałem radnym
i obecnie trzeci, kiedy z odległego
na liście miejsca, wybrano mnie
posłem RP.


Dedykacja
Wszystkim moim bliskim,
którzy wierzyli we mnie i pomagali mi w trudnych okresach życia,
w podzięce za wyrozumiałość i wytrwałość, bo zdaje sobie sprawę
iż nie było to łatwe, dedykuję czwarty utwór
z płyty duetu LIPNICKA & PORTER.

Zwierzenia przy muzyce notował
RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania
wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych
(z wtorku na środę)
między 23.00 a 01.00
na antenie
POLSKIEGO RADIA PiK.