|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Dorota Jakuta |
|
2007-01-16
|
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
między 23.00 a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami... Po północy nadchodzi najlepsza pora na zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 09 na 10.01.2007 gościem w studio Radia PiK była:
DOROTA JAKUTA
– przewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy
znak zodiaku: Jestem bardzo typowym koziorożcem, pracowita i skrupulatna. Zbyt nie wierzę w zodiakalne przepowiednie, ale gdzieś wyczytałam, że koziorożec staje się uroczy na starość. Pozostało mi tylko oczekiwania na efekty tego stwierdzenia.
stan cywilny: Mężatka. Z mężem Józefem mamy dwoje dzieci: córkę Honoratę – absolwentkę prawa UMK w Toruniu, aktualnie odbywająca aplikację sędziowską oraz syna Jakuba – studenta Uniwersytetu Warszawskiego Wydziału Amerykanistyki.
Do rodziny ostatnio dołączył zięć Paweł – absolwent prawa UMK w Toruniu.
hobby: W dzieciństwie zbierałam znaczki. Obecnie w wolnych chwilach lubię obejrzeć dobry film, przeczytać dobrą książkę lub wybrać się na koncert do filharmonii.
wady: W natłoku zajęć nie zawsze bywam punktualna. Chyba zbyt mało czasu starcza dla domu.
zalety: Myślę, że jestem dobrym człowiekiem, lubię ludzi, potrafię ich wysłuchać i im pomagać.
w domu Urodziłam się w Tuchomiu na Kaszubach. Po pół roku rodzina przeprowadziła się do Jastrowia. Mam trzy siostry i mój świętej pamięci ojciec mawiał, że jest błogosławiony między niewiastami. W dzieciństwie marzyłam, żeby być śliczną blondynką z kręconymi włosami i wykonywać zawód spikerki telewizyjnej.
Z tego okresu pamiętam przeboje Marii Koterbskiej i Kasi Sobczyk.
średnia szkoła Uczyłam się w Technikum Budowlanym w Koszalinie o profilu "dokumentacja budowlana". Była to klasa żeńska, trzydzieści dwie dziewczyny. Śpiewałam w szkolnym chórze a także w zespole wokalnym. To był okres fascynacji muzyką klasyczną. Kiedy koleżanki bawiły się w dyskotekach, ja z przyjaciółką mając wykupiony karnet, chodziłyśmy na koncerty symfoniczne.
Życie towarzyskie kwitło na prywatkach, gdzie słuchaliśmy takich zespołów jak: Beatles, Queen, Pink Floyd, Czerwone Gitary i Perfect.
Bardzo lubiłam przedmioty ścisłe a na maturze, dodatkowym przedmiotem, który zdawałam, była fizyka.
studia Zdałam wstępne egzaminy i rozpoczęłam studia na Wyższej Szkole Inżynierskiej w Koszalinie. Był to Wydział Budownictwa Lądowego. Po roku zrezygnowałam z tej uczelni i przeniosłam się do Torunia na Uniwersytet Mikołaja Kopernika - Wydział Ekonomii. Na drugim roku wyszłam za mąż.
W latach studenckich zainteresowała mnie piosenka aktorska, literacka. Pamiętam koncert krakowskie grupy Pod Budą a także występy zespołu Wolna Grupa Bukowina. Z przyjemnością oglądałam w telewizji kolejne programy Kabaretu Starszych Panów.
Ogromne wrażenie na mnie wywarł program artystów Piwnicy Pod Baranami. Zapamiętałam fragment tekstu piosenki Wojciecha Młynarskiego napisany dla Alicji Majewskiej :
„..nie wystarczy wybudować sobie dom, trzeba sprawić by miał w sobie duszę”.
Po ukończeniu studiów, wraz z małżonkiem, przeprowadziliśmy się do Bydgoszczy.
jestem dumna… Jestem bardzo dumna z mojej rodziny. Mimo naszego, takiego zabiegania udało się dobrze wychować dzieci, mamy kochającą się rodzinę, możemy na siebie liczyć, czujemy się bezpiecznie.
Ostatnio jestem dumna z wyników wyborów do Rady Miasta Bydgoszczy, a tak naprawdę jestem bardzo dumna, że mieszkam w Bydgoszczy.
w tańcu Bardzo lubię tańczyć. mam to szczęście, że małżonek lubi i umie tańczyć. Kiedy idziemy na tańce to jesteśmy pierwsi na parkiecie i z reguły ostatni z niego schodzimy.
bardzo lubię… Uwielbiam kuchnię mojej kochanej, już dziś osiemdziesięciopięcioletniej, mamusi. Mama przez czterdzieści lat była szefem kuchni. Jej pierogi, kluski, racuchy i makowce są doskonałe
nie lubię… Nie znoszę niekulturalnych ludzi, nie znoszę agresji i pozerstwa, którego obecnie wokoło nas jest tak bardzo dużo.
dedykacja Mojej całej rodzinie, za to, że są, że się kochamy i się ze sobą dobrze czujemy, dedykuję piosenkę z Kabaretu Starszych Panów - "Rodzina, ach rodzina".
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|