Niedziela 2024.05.19 Imieniny: Kryspina, Piotra Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Janusz Szrom
2006-10-31



Co tydzień  - w nocy z wtorku na środę -

między 23.00 a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...  niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 24/25 października
gościem w studio Radia PiK był:

JANUSZ SZROM

– wokalista, kompozytor, aranżer i pedagog.

nowa płyta:
Płytę "Janusz Szrom" nagrałem sam. Przy tym projekcie pomogli mi przyjaciele, wpuszczając mnie do studia
na pół roku. Zasłuchany w zespoły Novi Singers czy Take 6, marzyłem, żeby nagrać płytę A capella.
Wszystkie utwory zaaranżowałem, a poszczególne dźwięki wyśpiewałem.

znak zodiaku:
Łagodny, bez żądełka, skorpion.

stan cywilny:
 Wolny, nie wzięty !. Gdyby moja Emilia usłyszała, że powiedziałem wolny,
to by mi ucięła głowę, a jest mi potrzebna do śpiewania.

hobby:
Hobby?. Muzyka przerasta mnie w sposób nieskończenie wielki.
Przyznam się, że czym jestem starszy, muzyki się autentycznie boję.
Ponieważ sam mieszkam znajduję czas na gotowanie. W swojej karierze kuchcika
zabierałem się za takie dania jak flaki, bogacz i wszelkiego rodzaju zupy, szczególnie rosół.

wady:
Nie mam, choć Emilia jest innego zdania.

zalety:
Moją zaletą jest młodość. W listopadzie skończę trzydzieści osiem lat.
Jak na jazzmana wyszedłem z segmentu tornistrowego.


  w domu
Urodziłem się na ziemiach odzyskanych w miejscowości Grodków niedaleko
Nysy. Potem wielokrotnie zmienialiśmy miejsce zamieszkania, żeby w końcu
osiedlić się w Chrzanowie, w połowie drogi między Krakowem a Katowicami.
Pochodzę z muzykalnej rodziny, choć nikt nie był profesjonalistą.
W czasie szkoły podstawowej, kiedy mieszkaliśmy w miejscowości Skoroszyce,
uczęszczałem do Ogniska Muzycznego w klasie fortepianu, dojeżdżając do Nysy.
Później, kiedy przeprowadziliśmy się do miejscowości Babice, rozpocząłem naukę
w szkole muzycznej w klasie trąbki w pobliskim Chrzanowie. Z tego okresu
pamiętam przeboje, które śpiewał Demis Russos i grupy Dwa Plus Jeden.

średnia szkoła
To były dwie szkoły w dwóch różnych miejscowościach: Technikum Samochodowe w Chrzanowie
i oddalone czterdzieści parę kilometrów Liceum Muzyczne w Krakowie w klasie trąbki.. Codziennie wstawałem o
piątej trzydzieści i rowerem jechałem piętnaście kilometrów do technikum. Po lekcjach na przystanek autobusowy,
żeby dojechać do sąsiedniej miejsco- wości a potem pociągiem do Krakowa. Wracałem do domu około północy.
W Krakowie poznałem muzyków grających nie tylko muzykę klasyczną ale i rozrywkową i jazzową. Zacząłem
z nimi grać na fortepianie i śpiewać repertuar rozrywkowy . Nie wstydzę się przyznać, że dorabialiśmy sobie
grając do tańca niejednokrotnie na weselach. Miałem dużo szczęścia, bo wtedy ze mną grali
znakomici muzycy od których wiele się nauczyłem.


studia
Wiedziałem, że na wydział instrumentalny się nie dostanę bo byłem słabym trębaczem.
Poszedłem na Papieską Akademię Teologiczną na Wydział Muzyki Liturgicznej na organy.
Po roku przeniosłem się na Wydział Teorii Muzyki Akademii Muzycznej w Krakowie. W następnym roku,
podchodząc trzeci raz, wreszcie zdałem do Katowic na Wydział Muzyki Rozrywkowej i Jazzu w klasie wokalnej.
 Na wokal przyjmowano maksymalnie dwie osoby. Spełniło się moje wielkie marzenie. W niedługim czasie spotkało
mnie ogromne wyróżnienie, śpiewanie z uczelnianym big bandem pod wodzą prof. Andrzeja Zubka,
rejestrowane przez telewizję. Nie szukałem swojego wokalnego idola, żeby nie być
nieudolną kopią Franka Sinatry, Louisa Armsronga czy Nat King Cole'a.

w tańcu
Nie umiem tańczyć, a jaki muzyk umie tańczyć?
Kiedy ktoś by już mnie zmusił do tej czynności to wolnym rytmie,
tak jak śpiewa Wojciech Młynarski "Podchodzą mi wolne numery".

dedykacja
Może to dziwna dedykacja, ale moją interpretację znanego przeboju Andrzeja Zauchy -  "Byłaś serca biciem"
dedykuję wszystkim parom, będącym na rozdrożu z wielką nadzieją, że wszystko się poukłada.


foto:  www.szrom.pl

Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych (z wtorku na środę) między 23.00 a 01.00

wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry