|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Adam Majewski |
|
2006-06-12
|
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
między 23.00 a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami... Po północy nadchodzi najlepsza pora na zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 06/07 czerwca gościem w studio Radia PiK był:
Prof. ADAM MAJEWSKI
Fizyk zajmujący się matematyką mikroświata
mikroświat Mikroświat jest tą częścią nauki, która opisuje nie intuicyjne aspekty przyrody. Nie intuicyjne w tym sensie, że mikroświat ma własności których nie możemy na co dzień spotykać, postrzegać. Przez to jest nie zawsze zrozumiałe i taką wskazówką, która pozwala nam zrozumieć reguły rządzące mikroświatem jest właśnie matematyka. To jest po prostu język opisu. Innymi słowy, żeby opisać dziwne zachowanie się malutkich cząsteczek, musimy używać matematyki, która niestety albo i stety, jest też w dużym stopniu abstrakcyjna. Żeby przybliżyć czytelnikom i radiosłuchaczom aktualne wykorzystanie osiągnięć tej dziedziny nauki, to jest między innymi teleportacja, czy kwantowa kryptografia, a więc próba wykorzystania specyficznych własności cząstek mikroświata do np. bezpiecznego przesyłania czeków, pieniędzy, lub innych wiadomości w taki sposób, by nikt nie był w stanie podsłuchać. Obecny rozwój tzw. kwantowej informatyki idzie m.in. w nadziei, że powstanie zupełnie nowy typ komputera, wiele, wiele rzędów szybszy, niż obecne.
znak zodiaku Z drugiej połowy marca - ryby.
stan cywilny: Jestem od wielu lat żonaty. Małżonka Gabriela jest także naukowcem w dziedzinie historii. Mamy dwoje dzieci: Adama i Julię. Do rodziny zalicza się także kot Miki.
hobby: Może to dziwnie zabrzmi, ale moim głównym hobby jest to co robię, fizyka i matematyka.
wady: Brak cierpliwości i nieraz lenistwo. zalety: Lubię kończyć rzeczy które zacząłem, czyli konsekwencja. Jest to absolutnie konieczne jeśli się dowodzi na przykład twierdzenia, bo nie można zostawić dowód twierdzenia w połowie. Twierdzenia jest albo dowiedzione, albo nie.
w domu Urodziłem się we Wrocławiu, ale trudno powiedzieć, że był to rodzinny dom dlatego że moi rodzice służyli w armii Andersa na zachodzie. Wrócili do kraju w 1947 roku. Ojciec, doktor medycyny, pracował przed wojną w lwowskiej klinice i później w ramach powojennej tułaczki znalazł pracę we Wrocławiu. Tam przyszedłem na świat.
Rodzice, oficerowie armii Andersa, nie byli nie byli faworytami powojennego ustroju w Polsce. Musieliśmy wielokrotnie zmieniać miejsce zamieszkania. Do szkoły podstawowej zacząłem chodzić w Górnie, małej miejscowości między Rzeszowem a Stalową Wolą, pomińmy kolejne miejsca, żeby ukończyć szkołę ćwiczeń w Lublinie, w której uczył się Aleksander Głowacki, znany jako Bolesław Prus.
Wtedy moim wielkim marzeniem było, żeby zostać maszynistą parowozu.
w średniej szkole Rozpoczynałem Liceum Ogólnokształcące w Lublinie a ostatnie dwa lata uczyłem się w Bydgoszczy w "jedynce" na Placu Wolności. Ojciec pracował w szpitalu w Szubinie. Codziennie dojeżdżałem pociągiem. Dzięki temu zawsze byłem pierwszy w szkole, bo pociąg przyjeżdżał 7.40. Że zostałem fizykiem to dużo zawdzięczam pani profesor Różyczce, która mnie namawiała, żebym poszedł na fizykę a nie na chemię.
Naszymi idolami byli oczywiście Beatlesi. Pamiętam wiele ciekawych audycji muzycznych emitowanych przez rozgłośnię Polskiego Radia w Bydgoszczy.
Oczywiście wszelkie, światowe nowości słuchaliśmy z radia Luxemburg, mimo że strasznie trzeszczało
studia Studiowałem na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Po otrzymaniu dyplomu magistra zdałem na studia doktoranckie. Przyznano mi stypendium naukowe. Wtedy wysokość takiego stypendium była bliska pensji średniej krajowej. To dawało bezpieczeństwosocjalne.
Doktorat zdobyłem mając dwadzieścia pięć lat. Wtedy przeniosłem się na Uniwersytet Gdański, gdzie zrobiłem habilitację i otrzymałem tytuł profesora.
jestem dumny… Z żony oczywiście jestem najbardziej dumny. Także z dzieci. W tym roku zdawaliśmy maturę z córką Julią. Syn jest studentem trzeciego roku Politechniki Gdańskiej.
Cała rodzina jest dumna ze wspaniałego, bardzo mądrego kota. On jest w zasadzie władcą naszego domnu, łaskawie nas tolerując.
W sferze naukowej uważam parę rozwiązań, które udało mi się dowieźć, w których uczestniczyłem za bardzo ciekawe, dotyczących pewnych opisów matematycznych ewolucji, która odbywa się w mikroświecie, ale wydaje mi się że to nie byłoby bardzo ciekawe dla czytelników i radiosłuchaczy, gdyż jest zbyt specjalistyczne.
dedykacja Mojej żonie dedykuję jeden z przebojów, który śpiewa Jim Reeves
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między 23.00 a 01.00
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|