Sobota 2025.01.18 Imieniny: Małgorzaty, Piotra Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Stanisław Szelc
2006-05-23


Co tydzień  - w nocy z wtorku na środę -

między 23.00 a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...  niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 16/17 maja
gościem w studio Radia PiK był:

STANISŁAW SZELC

popularny artysta kabaretowy,
satyryk, członek kabaretu "ELITA".

Kabaret Elita

Bardzo mi miło, że mogę wypowiadać się w bydgoskich mediach, bo przez długie lata
byłem z Bydgoszczą serdecznie związany przez osoby moich przyjaciół,
z którymi uczestniczyłem w spływach bardzo piękną rzeką Brdą.

Był także taki epizod w moim życiu, kiedy wylano mnie z roboty we Wrocławiu,
to pracowałem w Polskim Stowarzyszeniu Jazzowym w Bydgoszczy.


Mamy pełne prawo ubiegać się o wpis do rekordów Księgi Guinnesa, bo "Studio 202"
jest naj
starszą, radiową, cykliczną audycją satyryczną na świecie. Powołane zostało do życia
w 1956 roku, a więc w październiku obchodzić będziemy jubileusz pięćdziesięciolecia.

Oczywiście na początku nas [Jerzy Skoczylas, Leszek Niedzielski, Stanisław Szelc]
tam nie było, bo jes
teśmy tą młodszą odroślą Studia 202.
Na początku był Andrzej Waligórski, Iza Sobkowicz i Ewa Szumańska.

Kiedyś poirytowany spytałem Andrzeja Waligórskiego
czemu zawsze mu
szę grać idiotów, Andrzej odpowiedział:
"żeby grać idiotów trzeba być inteligentnym" i przekonał mnie.

Nazwę kabaretu Elita, zupełnie przypadkowo, wymyślił Tadziu Drozda.
Wszystkich wykonawców Studia 202 przyjmował Andrzej Waligórski.
Kabaret Elita był i jest
jego zbrojnym, estradowym ramieniem.

Występowaliśmy prawie na całym świecie, oprócz Ameryki Południowej
i Chińskiej Republiki Ludowej, ale tam nasz dowcip zdaje się
nie cieszy się specjalnym uznaniem.



znak zodiaku:
A to bardzo dziwny mój znak zodiaku.
Otóż ja się urodziłem daleko za Ura
lem, w północnym Kazachstanie, czyli daleko na Syberii,
co jest bardzo snobistyczne z mojego punktu widzenia, bo niedawno zostałem odznaczony
medalem zesłańca syberyjskiego
. Urodziłem się w listopadzie i moje mama wpadła na pomysł,
żeby z końca listopada roku poprzedniego, przepisać mnie na drugiego stycznia roku następnego,
bo trwała wojna, więc bała się, żebym za wcześnie poszedł na front.
Więc jestem strzelec i koziorożec.



stan cywilny:
Żonaty i z tego powodu jestem bardzo szczęśliwy.
Moja żona Dorota jest osobą niesłychanie pragmatyczną i mądrą.
Wiem, że gdyby nie ona to bym pewnie już gdzieś zginął, bo ja jestem roztrzepany,
nie trzymają się mnie pieniądze i dzięki niej prawidłowo egzystuję.

Mam troje dzieci. Najstarsza córka Olga jest dziennikarką,
syn Jędrzej w zeszłym roku skoń
czył studia i wybiera się do Anglii robić doktorat,
a najmłodsza córka Jagoda studiuje na Akademii Sztuk Pięknych,
jest aktualnie na stypendium naukowym w Salonikach.



hobby:
Lubię spacery, ale nie zbyt forsowne.
Oprócz zawodu satyryka i artysty estradowego, jestem dziennikarzem radiowym,
pisząc zupełnie poważne kawałki zarówno dla radia jak i dla różnych czasopism.

Napisałem w życiu parę scenariuszy,
napisałem dwie sztuki.
Córki sprowokowały mnie, żebym napisał książkę.
Jedna ją opracowała redakcyjnie, bo jest dziennikarzem,
a druga opracował graficznie, bo w końcu jest plastykiem.

Książka nosi tytuł
"CHŁOP i BABA".

Teraz się przymierzam do napisania dość przewrotnej książki o historii małp.
Przecież te najinteligentniejsze zostały na drzewie a te mniej inteligentne zeszły na ziemię
i spro
wadziły na cały nasz świat kupę nieszczęścia.

 

wady:
Jestem w domu wrzaskliwy, kłótliwy i gdyby nie anielski spokój mojej żony,
która jest z zawodu adwokatem i przyzwyczajona do awanturniczych zachowań,
to niejednokrotnie byłoby niedobrze. Ja równie łatwo wpadam w szał, jak mi to przechodzi.
Kiedyś spytałem mamę skąd u mnie taki charakter?. Usłyszałem „twój ojciec był góralem”.
Jestem bardzo leniwym facetem i najchętniej robię, to co najlepiej umiem, czyli nic.
Okoliczności jednak zmuszają mnie do wytężonej pracy w radiu, telewizji i na estradzie,
żeby po sobie nie zostawić tylko złom żelazny i głuchy, drwiący śmiech pokoleń.
Nie lubię tańczyć, co jest dla mojej żony dużą przykrością.



zalety:
Zalet mam chyba niewiele. Jestem oddany swojej rodzinie, jestem lojalny wobec przyjaciół.
Moja żona mówi: „ mój mąż lubi wypić, ale ma taką zaletę, że może dużo wypić
i nie kończy to się nigdy jakimiś skandalami”

 Widocznie mam z Syberii przywieziony jakiś gen azjatycki.
Ponoć nieźle śpiewam.



nie lubię…

Nie znoszę obłudy, nietolerancji i nienawiści.


trzy plyty

Na bezludną wyspę, na trzy tygodnie zabrałbym:
nagrania Milesa Davisa, Ewy Demarczyk i Erica Claptona.



dedykacja

Jeden, z genialnie interpretowanych utworów przez Ewę Demarczyk,
dedykuję wszystkim mieszkańcom Bydgoszczy, którzy mnie pamiętają
a jest parę osób, którym zapadłem w dobrej pamięci.


Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych (z wtorku na środę) między 23.00 a 01.00

wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry