|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Archiwum |
|
|
|
Ewa Dałkowska |
|
2006-05-09
|
Co tydzień - w nocy z wtorku na środę -
między 23.00 a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką... z niecodziennymi gośćmi... niecodziennymi tematami... Po północy nadchodzi najlepsza pora na zwierzenia przy muzyce...
W nocy z 02/03 maja gościem w studio Radia PiK była:
EWA DAŁKOWSKA
– aktorka dramatyczna, filmowa, kabaretowa i estradowa.
Pierwsze przeboje Na mojej "Karolince" - adapterze często grałam płytę Hanki Ordonówny i Jerzego Michotka. Radio wtedy emitowało audycje, gdzie uczono piosenek np. "proszę pani, proszę pana, to doprawdy niesłychane" i kiedy rodzice wyszli do kościoła, ja przed lustrem parodiowałam piosenkarzy choć nie myślałam że będę aktorką, bo marzyłam o występach w ...cyrku.
Śpiewanie zawsze sprawiało mi ogromną satysfakcję.
Przeboje młodości Moja sympatia w młodości, dziś poważny sędzia, nastawiał radio Luksemburg i słuchaliśmy światowych gwiazd z których najbardziej utkwił mi w pamięci Neil Sedaka. Z polskich wykonawców uwielbiałam Skaldów.
Po latach w Australii spotkałam grupę polskich architektów, którzy na spotkaniach towarzyskich śpiewali przeboje Skaldów, doskonale znając ich teksty i melodie.
Rano Bezgranicznie kocham jazz tradycyjny i swing, ale pewnego ranka usłyszałam głos Marka Grechuty, artystę natchnionego, którego uwielbiam bo trafia w bardzo intymne moje myśli.
W samochodzie Wielką, europejską podróż odbyłam słuchając Chicka Corei i Gipsy Kings. Pod wpływem tej muzyki parliśmy do przodu jak burza. Wożę też kasetę, którą opracował syn Jerzego Wasowskiego „Kabaret Starszych Panów na wszystkie dni tygodnia”, w przebojach tego kabaretu ciągle odnajduję coś nowego, nawet moja pociecha łapie finezyjny humor tych arcydzieł kabaretowych.
Najchętniej śpiewam To piosenki z kabaretu berlińskiego z lat trzydziestych, o bardzo soczystych tekstach Kurta Tucholskiego "Obojętność" zaczynająca się od słów "stój sobie k... pod latarnią", druga o balu mówiąca: czego chcą mężczyźni od kobiety.
Pamiętam przygodę, podczas przygotowań do programu przebojów Kabaretu Starszych Panów. Piosenkę "Biżuteria", o tym jak wuj dawał cioci za ekscesy seksualne biżuterię, nie można było w tym podziale rytmicznym zaśpiewać.
Z moją profesorką od emisji głosu odbyłam naradę i okazało się, że kompozytor napisał bezzwrotkową piosenkę, która się snuła i snuła, i trzeba było zmienić akcenty.
Podczas próby, kiedy śpiewałam "Biżuterię", usłyszałam krzyk zbiegającego z góry Jeremiego Przybory: ”Jeerzy taak nie naapisał !!!”.
W operze Zawsze z ogromną przyjemnością słucham Jana Kiepury i wyżej go cenię od okrzyczanych trzech tenorów. Jego radość śpiewania wraz z aktorstwem układa się w harmonijną całość.
Czuję sentyment, bo kojarzy mi się z wydarzeniem Znane przeboje Piotra Szczepanika, z którym od lat jestem zaprzyjaźniona, kojarzą mi się z pięknymi chwilami studiów w Wyższej Szkole Dramatycznej .
Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką w programach nocnych (z wtorku na środę) między 23.00 a 01.00
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|