Sobota 2025.01.18 Imieniny: Małgorzaty, Piotra Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Jan Polak
2006-01-24


Co tydzień  - w nocy z wtorku na środę -

między 23.00 a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...  niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 17/18 stycznia
gościem w studio Radia PiK był:
JAN POLAK
– aktor, reżyser, dyrektor Teatru Impresaryjnego we Włocławku.


teatr impresaryjny
W tym teatrze nie zatrudniamy na etacie aktorów.
Nie mamy też zespołów krawieckich, szewskich, plastycznych,
które istnieją w stacjonarnych teatrach. Mamy natomiast ludzi zajmujących się
organizacją widowni, sprzedażą biletów i obsługą przedstawień na miejscu.
Jesteśmy teatrem sprowadzającym gotowe spektakle. Na niewielką skalę
także produkujemy przedstawienia ze znanymi, profesjonalnymi aktorami.
Przygotowujemy wiele przedstawień granych przez aktorów amatorów.

znak zodiaku:
Urodziłem się 24 czerwca, czyli rak, ale z wieloma cechami bliźniąt.

stan cywilny:
W tej chwili stanu wolnego.
Mam syna Konrada, studenta pierwszego roku architektury.

hobby:
Właściwie teatr wypełnia mi całe życie.
Oprócz Teatru Impresaryjnego prowadzę amatorski Teatr Ludzi Upartych,
a także zajęcia z osobami, które zamierzają zdawać do szkół teatralnych.
Często jest to praca osiemnastu godzin na dobę.

wady:
Mam ich dużo. Może jest to sprzeczne, co powiedziałem przed chwilą,
ale bywają takie dni, kiedy nawet wołami mnie do żadnej pracy
nikt nie zaciągnie, czyli lenistwo. W domu panuje "nieład artystyczny".

zalety:
W sprawach związanych z teatrem jestem pracowity.
Jestem do przesady, pedantycznie punktualny. Tego nauczył mnie profesor Tadeusz Łomnicki,
 twierdząc, że nieobecność aktora na scenie, próbie, czy przedstawieniu
usprawiedliwia tylko śmierć.

w domu
Urodziłem się we Włocławku.
Po maturze wyemigrowałem na dwadzieścia kilka lat,
żeby w 1990 roku tu powrócić. Będąc pięcioletnim chłopcem marzyłem
o zawodzie archeologa, nie potrafiąc nawet wymówić tego słowa.
Na podwórku najczęściej kopałem piłkę z dziewczętami,
bo nie było kolegów w moim wieku.

Z tego okresu zapamiętałem dwa przeboje,
które wtedy lansowało Polskie Radio:
„Złoty pierścionek” i „Kaczuszkę”
śpiewaną przez Mieczysława Wojnickiego.

w średniej szkole
To było Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej.
Tuż po zdaniu egzaminów wstępnych, zupełnym przypadkiem,
znalazłem się w szkolnym teatrze prowadzonym przez profesora
Włodzimierza Gniazdowskiego. Jego imię nosi teatr, który obecnie prowadzę
i to tak niejako spłacam mój dług wobec niego.

Przez cztery lata średniej szkoły zagrałem w ponad trzystu spektaklach.
Jeśli do tego dołoży się próby, których było wielokrotnie więcej niż przedstawień
i konkursy recytatorskie, z pewnymi ogólnopolskimi sukcesami, to muszę przyznać,
że na inne przyjemności nie było czasu. Koleżanka z naszej klasy miała możliwość
sprowadzania płyt z zagranicy. Dzięki niej słuchałem takich gwiazd jak:
Jimi Hendrix, Janis Joplin oraz grup The Beatles i Rolling Stones.

studia
Za pierwszym razem zdałem wstępne egzaminy i dostałem się na studia
do Wyższej Szkoły Dramatycznej w Warszawie. Zdawało nas 525 osób na 23 miejsca.
W komisji egzaminacyjnej zasiadali m.in.: rektor Tadeusz Łomnicki,
dziekan Wydziału Aktorskiego Andrzej Łapicki, Ryszarda Hanin, Aleksandra Śląska,
Halina Mikołajska, Jan i Jerzy Kreczmarowie a także Aleksander Bardini,
który prowadził poszczególne etapy egzaminów.

Obowiązkowe wykłady, ćwiczenia praktycznie zajmowały cały dzień.
Od czasu do czasu w akademiku organizowaliśmy Bawarskie Wieczory,
robiąc sobie nieszczególnie wyszukane dowcipy.

Ogromne wrażenie wywarły na mnie płyty z pierwszego, na zachodzie
wystawienia musicalu „Jesus Christ Superstar”.
Do dziś pamiętam, genialnie wykonaną,
arię Marii Magdaleny.

jestem dumny...
Jestem dumny, że udało mi się zrealizować tę ideę,
z którą powróciłem do Włocławka - stworzenia Teatru Impresaryjnego.
Dzięki temu, od piętnastu lat, Włocławianie oglądają przedstawienia naprawdę
z najwyższej półki. Na około dwustu pięćdziesięciu przedstawieniach rocznie,
sala wypełniona jest po brzegi.

Jestem dumny z mojego syna Konrada.
Jest wyjątkowo fajnym, dobrym, dobrze ułożonym człowiekiem.

dedykacja
Jest taka wyjątkowa interpretacja piosenki Bułata Okudżawy „Modlitwa”
w wykonaniu Gustawa Lutkiewicza. Dedykuję ją mojemu synowi Konradowi.

Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych (z wtorku na środę) między 23.00 a 01.00
na antenie
POLSKIEGO RADIA PiK.
wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry