Piątek 2025.01.31 Imieniny: Jana, Ludwiki Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Kosma Złotowski
2005-12-13


Co tydzień  - w nocy z wtorku na środę -

między 23.00 a godziną 01.00, jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...  niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 6/7 grudnia
gościem w studio Radia PiK był:
KOSMA ZŁOTOWSKI
- senator RP.


znak zodiaku:
Koziorożec.
 
stan cywilny:
Żonaty. Z małżonką Agatą mamy dwie córki: Dominikę i Weronikę.
Po domu biegają dwa psy, dwa koty, dwie myszki a w klatce są trzy papugi.

hobby:
W młodości zbierałem stare monety.
Dużą przyjemność sprawia mi słuchanie muzyki klasycznej.

wady:
O wadach może się wypowiedzieć najbliższe otoczenie.
Jedną z moich wad jest słaby słuch muzyczny.

zalety:
 Od czasu do czasu wyborcy dostrzegają moje zalety.


w domu:
Jestem rodowitym bydgoszczaninem. Skąd moje imię?.
Ojciec był miłośnikiem trylogii Henryka Sienkiewicza. Tam pojawia się para bliźniaków
Kosma i Damian, ale nie tylko, bo święci Kosma i Damian to patroni medycyny a moi rodzice
są lekarzami. W szkole podstawowej byłem niezłym uczniem ale największe kłopoty miałem
z oceną z zachowania. Będąc małym chłopcem miałem różne marzenia.
Chciałem być lekarzem, chciałem być archeologiem a także detektywem.
W trzeciej klasie napisałem powieść detektywistyczną o detektywie Pietruszce.
Moi rówieśnicy słuchali takich zespołów jak: ABBA, Bee Gees czy Rolling Stones.
Na mnie to nie robiło żadnego wrażenia. Słuchałem muzyki Beethovena.
Ojciec kupił adapter do którego była dołączona płyta z VIII Symfonią.
Wkrótce pojawiły się płyty z muzyką Chopina. 

w średniej szkole:
Uczyłem się w „jedynce” czyli w Liceum Ogólnokształcącym nr 1 przy Placu Wolności.
Moje fascynacje muzyczne nie uległy zmianie. Słuchałem regularnie audycji
radiowych Jana Webera w poniedziałki o godz.22.oo.
Podziwiałem dziennikarza, który z tak wielką swadą
opowiadał o wielu tajnikach muzyki klasycznej.

Rówieśnicy tolerowali moje zainteresowania muzyczne.
Od czasu do czasu wspólnie chodziliśmy do filharmonii.
Na prywatki nie zabierałem płyt z muzyką Beethovena a koleżanki
robiły na mnie wiele większe wrażenie niż muzyka przy której tańczyliśmy.
Po drugiej klasie wyjechaliśmy do Niemiec i tam chodziłem do szkoły.
Przed maturą, żeby otrzymać polskie świadectwo dojrzałości,
średnią szkołę kończyłem w Warszawie.

studia:
Wróciłem do Bydgoszczy i rozpocząłem studia
w Wyższej Szkole Pedagogicznej na Wydziale Polonistyki.
Po dwóch semestrach przeniosłem się na ten sam wydział
do Uniwersytetu Warszawskiego.

To była połowa lat osiemdziesiątych. Wynajmowałem mieszkanie
w starym budynku na Pradze drzwi w drzwi z takim dziadkiem, który prowadził melinę,
miejscu, gdzie przez całą dobę można było kupić alkohol. Wtedy dopiero od trzynastej
sprzedawano wódkę. Podobno generał Jaruzelski wprowadził taki nakaz,
żeby choć rano mógł się dogadać z jednym z wicepremierów.

Po ukończeniu studiów otrzymałem etat asystenta – stażysty na WSP w Bydgoszczy.
To był 1989 rok, kiedy życie polityczne nabrało dużego rozpędu.
Zaangażowałem się w kampanię wyborczą Solidarności
i w tworzenie pierwszego pisma, poza cenzurą - Tygodnika Obywatelskiego Solidarność.
Krótko po tym rozpocząłem pracę w redakcji
regionalnej telewizji w Bydgoszczy.

wieczorem:
Bywają wieczory, kiedy sięgam po moje ulubione płyty.
Ostatnio ogromną przyjemność sprawia mi muzyka Wojciecha Kilara.
Koncertu fortepianowego tego kompozytora najchętniej słucham
w wykonaniu mojego przyjaciela, z lat szkoły średniej
pianisty - Pawła Kowalskiego.

jestem dumny...:
To trudne pytanie. Trzeba by się głęboko zastanowić.
Może nie duma a szczęście. Na pewno takie wydarzenia jak ślub czy narodziny dzieci.
Chyba powodem do satysfakcji jest fakt, że niczego się nie wstydzę,
co zrobiłem w życiu publicznym.

czuję sentyment:
Kiedy słyszę Koncert Skrzypcowy Piotra Czajkowskiego
przypomina mi się moment poznania mojej żony.
Poznałem ją w Filharmonii Pomorskiej podczas tego koncertu.

dedykacja:
Mojej małżonce dedykuję
Koncert Skrzypcowy Piotra Czajkowskiego,
dzięki któremu ją poznałam.

Zwierzenia przy muzyce notował RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych (z wtorku na środę) między 23.00 a 01.00
na antenie
POLSKIEGO RADIA PiK.
wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry