Sobota 2025.01.18 Imieniny: Małgorzaty, Piotra Posłuchaj Radia PiK w Internecie
Jesteś w:   Audycje » Zwierzenia przy muzyce » Archiwum Pogoda: duże zachmurzenie temp. 16 °C ciśn. 992 hPa » 
Wyszukiwarka
Menu
Lista przebojów
notowanie: 1174
z dnia: 17-03-2013
1 Niebezpiecznie piękny świt
Plateau
2 Lili
Enej
3 When A Blind Man Cries
Metallica
 więcej

RSS

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.

 
 





 
 

 


Archiwum
Adam Makowicz
2005-10-03



Ryszard Jasiński.jpg

Co tydzień
- w nocy z wtorku na środę -
między 23.00 a godziną 01.00,
jest okazja do spotkań z niecodzienną muzyką...
z niecodziennymi gośćmi...
niecodziennymi tematami...
Po północy nadchodzi najlepsza pora na
zwierzenia przy muzyce...

W nocy z 04/05 października
gościem w studio Radia PiK
był:


ADAM MAKOWICZ

- jeden z najlepszych pianistów jazzowych na świecie,
kompozytor, wielki ambasador polskiej
sztuki muzycznej.




Znak zodiaku:
Lew. Jestem zdecydowany w życiu.


stan cywilny:
Żonaty z Ireną.


hobby:
Mam bardzo dużo zainteresowań,
ale nie starcza na nie czasu.

Lubię się bawić elektronicznymi zabawkami,
lubię grzebać w internecie.

Komponuję już tylko na komputerze.
Szczególnie jest to ważne pisząc aranże,
bo w razie pomyłki czy zmiany,
nie trzeba ręcznie przepisywać
całej strony.


wady:
Żona twierdzi,
że mam ich bardzo dużo.
Nie bardzo chcę je wymieniać,
bo zajęłoby to zbyt wiele czasu.


zalety:
Jestem konsekwentny w tym co robię.
Nie powiem, że jestem znakomitym pianistą
jak amerykanie.

Zostałem tak wychowany,
że skromność to największa zaleta.
Chwalenie się jest to coś
nie do przyjęcia.



W domu
Urodziłem się na Śląsku cieszyńskim
po czeskiej stronie w miejscowości Gnojnik.
W domu często rozbrzmiewała żywa muzyka.

Mama, śpiewaczka operowa,
była pierwszą moją nauczycielką gry na fortepianie.
Ojciec, inżynier maszyn górniczych, grał na mandolinie.
Wieczorami odbywało się rodzinne muzykowanie.

Początkowo ćwiczenie na fortepianie
przychodziło mi bardzo trudno.

Mama tego pilnowała, bo wolałem grać z kolegami w piłkę.
Z dzieciństwa pamiętam przeboje Ordonki
i swingującej Marii Koterbskiej.


W średniej szkole
Rozpocząłem naukę w Liceum Muzycznym w Rybniku.
Tam nauka trwała krótko, bo mnie ze szkoły wyrzucono.

Kolejną szkołą było Liceum w Katowicach.
W dziesiątej klasie miałem od góry do dołu
niedostateczne stopnie.

Pamiętam, kiedy ze świętej pamięci matką
czerwoną ze wstydu, pojechaliśmy do Krakowa
z prośbą o przyjęcie mnie
do Liceum Muzycznego.

Kiedy dyrektor szkoły zobaczył takie świadectwo
spytał czy to nie jest bezczelność,
przychodzić z takimi cenzurkami.

Matka wybłagała żeby mnie przesłuchał,
żebym mógł coś zagrać.

To sprawiło, że mnie przyjęto do szkoły.
Niestety nie na długo gdyż po dwóch latach
wyliczono mi dziewięć miesięcy
nieusprawiedliwionych
nieobecności.

Pozwolono mi jednak zdawać egzamin.
Do dziś mam nabożny stosunek do tej szkoły,
bo pedagodzy byli wyjątkowo wyrozumiali.

Coś ze szkołą mi nie szło.

Kiedy mam obecnie koncerty
i spotkania na amerykańskich uniwersytetach
w dyskusji z młodzieżą staram się pomijać
wspomnienia o mojej edukacji.

Oczywiście to były inne czasy.
Nie można było, jak teraz,
oficjalnie w szkole grać
i uczyć się jazzu.

Podstawy techniki pianistycznej
nauczył mnie wspaniały profesor
KAROL SZAFRANEK w Rybniku.


Na chandrę
O Jezu! jest nieraz taki dół,
że można chodzić i wyć.

Wtedy jest jedno hasło:
"zabierz się natychmiast do roboty".

Siadam do fortepianu, skupiam się na grze
i depresja zostaje z tyłu.


Jestem dumny
Po każdym, udanym koncercie,
niezależnie gdzie i na jakim instrumencie gram,
może nie dumny ale przede wszystkim jestem szczęśliwy,
że udało mi się nawiązać kontakt z publicznością,
że coś im dałem, że poruszyłem ich duszę.

Specjalnie nie przywiązuję uwagi
do światowych ankiet muzycznych,
nawet kiedy w czołówce
znajduje się moje
nazwisko.


Piosenka kabaretowa
W piosence kabaretowej
muzyka jest pretekstem, tłem.
Tekst odgrywa główną rolę.

Przez kilka lat utrzymywałem się
akompaniując WOJTKOWI MŁYNARSKIEMU.
To niezwykle inteligentny artysta,
znakomity przyjaciel.

Muszę przyznać,
że jest w repertuarze Wojtka
kilka perełek muzycznych, kompozycji
JERZEGO WASOWSKIEGO.


Rock&roll
Lubię od czasu do czasu posłuchać
dobrego amerykańskiego rock&rolla.

Na koncert takiej muzyki bym nie poszedł,
bo szanuję swój słuch.

Z polskich wykonawców tej muzyki
bardzo szanuję CZESŁAWA NIEMENA.

Cenię jego nie tylko za dorobek muzyczny,
ale przede wszystkim za podejście do sztuki.

Podobnie jest z ciekawym artystą
JÓZEFEM SKRZEKIEM.


Trzy płyty
Trzy płyty na trzy tygodnie,
na bezludną wyspę?.

Dlaczego tam nie mógłbym zabrać fortepianu?

Skoro tylko trzy płyty to:
ERROLLA GARNERA,
kompozycje DEBUSSYEGO
i nagrania genialnego
pianisty jazzowego
ART TATUMA.


Dedykacja
Przeuroczym damom:
żonie IRENIE, przebywającej w Stanach Zjednoczonych
i skrzypaczce JOANNIE z Kanady
dedykuję w moim wykonaniu
standard GERSHWINA

"Summertime"

z towarzyrzyszeniem
orkiestry symfonicznej
pod dyrekcją
KRZESIMIRA DĘBSKIEGO.





Zwierzenia przy muzyce notował
RYSZARD JASIŃSKI
zapraszając jednocześnie do słuchania
wywiadów wraz z muzyką
w programach nocnych
(z wtorku na środę)
między 23.00 a 01.00
na antenie
POLSKIEGO RADIA PiK.




wstecz
realizacja: ideo Polskie Radio PiK|UKF 100,1 MHz|Włocławek 100,3 MHz|Brodnica 106,9 MHz
ul.Gdańska 48, 85-006 Bydgoszcz, tel.+48 (52) 32 74 000, fax+48 (52) 34 56 013, e-mail:
start wstecz do góry