W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
RSS
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
Ankieta
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi ankietami.
Kosmiczne telegramy
Zobaczyć czarne na... czarnym
2009-08-12
Zobaczyć czarne na czarnym tle – oto wyzwanie dla astronomów. Okazuje się, że uczeni świetnie sobie radzą z rzucaniem światła na ciemności…
Patrząc w rozgwieżdżone niebo zachwycamy się gwiazdami, planetami, Drogą Mleczną, itd. Zapominamy przy tym o najważniejszym składniku Wszechświata: czerni. Tło nocnego nieba także stanowi zawartość kosmosu, choć trudno dostrzegalną. Na czarne tło w 75% składa się "ciemna energia", w 21% „czarna materia”, a znikomy procent stanowią czarne dziury. Światło gwiazd to zaledwie 0.5% tego, co widzimy na nocnym ekranie nieba, stąd wniosek nasuwa się sam: Wszechświat zdecydowanie stoi po "ciemnej stronie Mocy"…
Ukazanie "niewidzialnego" dla widzów jest jednym z zadań, jakie postawili sobie uczeni z Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA w ramach Międzynarodowego Roku Astronomii 2009. Na czele listy znajdują się czarne dziury – bodaj najbardziej fascynujące obiekty Wszechświata. Wiemy, że ich natura jest przedziwna: niezwykle mała przestrzeń gromadzi niezwykle wielką masę i grawitację – tak wielką, że nawet światło nie ma prawa uciec z tego źródła energii. Drugie miejsce zajmuje "czarna materia", której obecności nie znano aż do lat 30. XX w. „Czarna materia” nie emituje światła widzialnego, dlatego nie można jej zobaczyć, ale o jej obecności świadczą grawitacyjne zaburzenia ruchu obiektów znajdujących się w bliskim sąsiedztwie. Na trzecim miejscu jest "ciemna energia" – być może największa zagadka wszech czasów. To jej działanie jest odpowiedzialne przede wszystkim za nagłe przyspieszenie ekspansji Wszechświata 5 mld lat temu; od Wielkiego Wybuchu sprzed ponad 13 mld lat rozpędzona materia kosmosu stopniowo zwalniała pod wpływem słabnących oddziaływań grawitacji, aż tu nagle "coś" wprawiło w szybszy ruch machinę rozszerzania się Wszechświata. To właśnie "czarna energia".
Skąd tyle wiemy o „niewidzialnym”? Zawdzięczamy to zarówno kosmicznym teleskopom, jak i obserwatoriom naziemnym. Największe obserwatorium na świecie – ESO Paranal oraz teleskopy Newton i Hubble na orbicie stanowią podstawowe źródło tej wiedzy. Wystrzelony niedawno teleskop Planck ma tę wiedzę wzbogacić. Na razie tajemnicą pozostaje mechanizm działania owego czarnego spoiwa, które trzyma Wszechświat w stanie w miarę zwartym i które zarazem jest dla nas niewidzialne i niewyczuwalne. Na naszych oczach trwa kosmiczny taniec między światłem a ciemnością. Warto poznać kroki tego tańca…