|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kosmiczne telegramy |
|
|
|
Ciemność widzą… |
|
2007-08-02
|
Amerykańskie łaziki Spirit i Opportunity, które od ponad 3 lat lat badają Marsa, przetrwały niedawne, blisko miesięczne burze pyłowe na Czerwonej Planecie. Ale nie bez szwanku… Ciemno wszędzie, zimno wszędzie - co to będzie? Parafraza naszego Wieszcza ma wiele wspólnego z dramatyczną sytuacją obu robotów. Gigantyczna piaszczysta zawierucha rozszalała się z początkiem lipca stopniowo obejmując większość powierzchni Marsa! Burze pyłowe spowodowały takie ciemności, że wydajność baterii słonecznych Opportunity spadła o 80 procent; podobne trudności przeżywał Spirit.
W normalnym trybie baterie Opportunity wytwarzają moc 700 Watów na godzinę, co równoważne jest świeceniu 100-Watowej żarówki przez 7 godzin. Na stronie misji Mars Rovers można znaleźć porównanie zdjęć wykonanych przez łaziki w kolejnych dniach pokazujące zapadające ciemności (przygotowano też animacje). W połowie lipca produkcja mini-elektrowni słonecznej Opportunity spadła do 400 Watów, wobec czego robot zatrzymał się, wyłączył część urządzeń pozostawiając otwarte oczy w postaci kamery, aby rozglądać się po okolicy. W kolejnych dniach było jeszcze gorzej: burza piaskowa tak zaćmiła niebo, że panele słoneczne nie były w stanie wygenerować niewiele więcej ponad 100 Watów energii. Kontrolerzy misji zareagowali natychmiast polecając łazikom ciszę radiową. Po przejściu największych ciemności łączność wznowiono, ale pojawił się nowy problem. Otóż Spirit i Opportunity mogą skorzystać z „elektrycznego termoforu” – urządzenia, które zapewnia odpowiednią temperaturę dla poprawnego działania urządzeń pokładowych. Sęk w tym że wspomniane oszczędności na energii, pył który osiadł na panelach słonecznych oraz zimne noce z temperaturą do -37˚C sprawiają, że elektroniczne serce robota Opportunity może zwyczajnie zamarznąć. Stanie się tak, jeśli nocą zrobi się o… dwa stopnie zimniej. Wówczas włączy się wprawdzie system ogrzewania zasilany z akumulatora, jednak wkrótce potem bateria się wyczerpie, bowiem słoneczne ogniwa nie będą w stanie wyprodukować energii w ilości potrzebnej do naładowania akumulatora. I stanie się najgorsze, bo marsjańskie łaziki staną na dobre – dokładnie tak jak samochód, który kierowca zostawił na parkingu z włączonymi światłami w szczycie zimy stulecia. – Spirit i Opportunity nie zostały zaprojektowane na tak trudne warunki, a jednak przetrwały. To już spory sukces – mówi z entuzjazmem Alan Stern z NASA. Walka z czasem i surową marsjańską przyrodą trwa…
A Mars powoli wraca na nocne niebo. W sierpniu 2007 polecamy go nocnym Markom. Czerwona Planeta pojawia się na wschodnim nieboskłonie w drugiej połowie nocy. Przed godziną 1:00 widać go nisko nad horyzontem w towarzystwie Plejad i Hiad z Aldebaranem w konstelacji Byka. Ten wspaniały widok dopełnia „starzejący się” Księżyc. W nocy z 6 na 7 sierpnia dojdzie do zakrycia Plejad przez Księżyc. Będzie się działo… Powodzenia w obserwacjach!
Źródło, foto i grafika: NASA
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|