Polskie Radio PiK - strona archiwalna

Sonda MESSENGER odkryła na powierzchni Merkurego ślady, które mogą być dowodem na istnienie wody zestalonej z gruntem w pobliżu biegunów planety.

Rewelacja MESSENGERA jest potwierdzeniem wcześniejszych przypuszczeń, opartych na podstawie obserwacji radarowych prowadzonych z Ziemi. Merkury bardzo przypomina nasz Księżyc i jest niewiele od niego większy. Obiega Słońce raz na 88 dni, a bliskość naszej gwiazdy i brak atmosfery sprawiają, że na powierzchni planety temperatura dochodzi do +470˚C. Jak to możliwe, aby w tak ekstremalnych warunkach istniała woda?

Uczeni szukali odpowiedzi na dnie merkuriańskich kraterów. W rejonach podbiegunowych są one tak usytuowane względem Słońca, że ich wnętrze kryje się w wiecznym cieniu. Permanentna noc oznacza stałą temperaturę na poziomie -180˚C. W takim otoczeniu woda może istnieć w postaci lodu wmarzniętego w skalisty grunt. W istocie – obserwacje przeprowadzone przez kamerę MDIS na pokładzie MESSENGERA wskazują na obecność lodu wodnego w wiecznej zmarzlinie. – Nie jest to ostateczny dowód istnienia wody na Merkurym, stąd potrzeba prowadzenia dalszych badań z użyciem dodatkowych instrumentów na pokładzie sondy – studzi medialny entuzjazm Nancy L.Chabot z NASA, zajmująca się pracą kamery MDIS.

Podobne zjawisko odkryto na Księżycu. W 2009 roku sonda LCROSS przeprowadziła eksperyment, dzięki któremu potwierdzono obecność śladów wody w pobliżu południowego bieguna Srebrnego Globu.
Sonda MESSENGER jest sztucznym satelitą Merkurego od marca 2011 roku. Dzięki misji, poznajemy jego nieznane dotąd obszary i trójwymiarowe szczegóły topografii. Próbnik bada też jądro, skład mineralny (sonda odkryła obecność siarki na powierzchni planety) i linie pola magnetycznego Merkurego. W marcu 2012 NASA przedłużyła misję MESSENGERA o rok, m.in. w celu dokładniejszego zbadania obecności wody w podbiegunowych rejonach Merkurego.

źródło: NASA