Próbki żywności zostały pobrane, są zabezpieczone, specjalnym transportem jadą do laboratorium w Kielcach. Na Kujawach i Pomorzu trwały zmasowane kontrole w zakładach mięsnych, hurtowniach spożywczych, sklepach i restauracjach. Inspektorzy badający żywność - pobierali próbki wyrobów wołowych.
To pokłosie szalejącej w Europie - afery mięsnej. W wyrobach wołowych znaleziono koninę niewiadomego pochodzenia. Choć na razie nie ma informacji, że podejrzane mięso jest i na półkach Kujaw i Pomorza - trzeba dmuchać na zimne - mówi Marek Szczygielski - szef Wojewódzkiej Inspekcji Jakości Artykułów Rolno-Spożywczych w Bydgoszczy. Jego inspektorzy kontrolowali duże zakłady mięsne.