|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z kraju i regionu |
|
|
|
Na Kujawach kolędowano z szopką |
|
2012-12-26
|
Przed laty na Kujawach w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia rozpoczynało się kolędowanie po wsiach z szopką bożonarodzeniową, które z reguły trwało do Trzech Króli, a niekiedy i dłużej.
Zdarzało się, że kolędnicy zaczynali chodzić z szopką już w adwencie, kilka dni przed świętami. Po wejściu do domów śpiewali, a czasem też przedstawiali jasełka o narodzinach Jezusa, a w zamian byli obdarowywani pieniędzmi, kiełbasą i jajami, a niekiedy chlebkami, które z myślą o nich przygotowano w czasie pieczenia dużych bochenków na święta.
Kolędowaniem najczęściej zajmowali się miejscowi chłopcy. Jednak z szopkami chodzili też dorośli, a nawet całe rodziny, również z innych wsi i miast. Z przekazów wiadomo, że kolędnicy przyjeżdżali z takich miast, jak Aleksandrów Kujawski, Inowrocław, Kruszwica czy Radziejów i odwiedzali po kilka wsi. Chodzenie z szopką traktowali jako źródło zarobku.
Kujawscy kolędnicy najczęściej sami wykonywali szopki, które były różnej wielkości, przeważnie proste w formie, zbite z kilku deseczek lub sklejki. Szopki przedstawiały stajenkę betlejemską z figurkami Świętej Rodziny, Trzech Króli i zwierząt, przytwierdzonymi na stałe lub ruchome. Figurki wycinano z tektury, robiono z drewna lub gliny, a następnie malowano lub ubierano w stroje uszyte z resztek tkanin i futra, bądź oklejano kolorowymi papierkami.
Niekiedy kolędnicy chodzili z szopkami wykonanymi przez ludowych rzeźbiarzy. Wyróżniała je dbałość o formę i proporcję, a także oryginalna ornamentyka.
Zwyczaj chodzenia z szopką na Kujawach zaczął zanikać po drugiej wojnie światowej. Do dziś zdarzają się próby nawiązania do dawnej tradycji, ale to kolędowanie ma już inny charakter. (PAP)
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|