|
|
W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi informacjami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Z kraju i regionu |
|
|
|
Sprzedawał olej jadalny jako przemysłowy
|
|
2012-11-29
|
Sąd w Bydgoszczy aresztował mężczyznę, który kupował olej jadalny objęty 5-procentową stawką VAT i sprzedawał go jako olej przemysłowy z 23-procentowym VAT. Skarb Państwa stracił na tym prawie 3,5 miliony złotych.
Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji kom. Monika Chlebicz podejrzany to 27-letni mieszkaniec Bydgoszczy, który został zatrzymany w centrum miasta. Policjanci zajęli się sprawą po otrzymaniu zawiadomienia od Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.
Z materiałów śledztwa wynika, że mężczyzna założył firmę, która zajmowała się skupowaniem oleju jadalnego, a następnie sprzedawaniem go jako oleju przemysłowego. W grę wchodziły zakupy cystern o pojemności 30 tysięcy litrów, a jednorazowy zysk z ich sprzedaży wynosił 3 tys. złotych. Według dokumentacji obrót olejem sięgnął przynajmniej 40 milionów złotych.
"W trakcie przeszukania policjanci zabezpieczyli dokumenty księgowe, ale także fałszywe pieczątki firm i wytwórców oleju roślinnego faktycznie istniejących na rynku czy firm transportowych. Żaden z dostawców, odbiorców i przewoźników nawet nie wiedział jak wygląda ich kontrahent. Zakupy, zlecenia transportu czy dostawy odbywały się mailowo i telefonicznie" - powiedziała rzeczniczka.
Policjanci zajęli należące do podejrzanego dwa komputery, siedem telefonów komórkowych, a także 240 tysięcy złotych na koncie bankowym i 100 tysięcy złotych, które miał przy sobie w chwili zatrzymania.
Materiał dowodowy wskazuje, że 27-latek w połowie listopada założył nową firmę na tzw. słupa, któremu wynajął nawet mieszkanie. Mężczyzną tym okazał się 24-letni bezrobotny bydgoszczanin. Nowa firma była jednak dopiero w trakcie rejestracji i założono dla niej jedynie rachunek w banku.
"Teraz śledczy będą sprawdzać czy mężczyzna brał udział w tzw. przestępstwie karuzelowym, a jeśli tak to, kto w tym uczestniczył oprócz niego. Mechanizm działania sprawców takich przestępstw polega na fikcyjnym wyprowadzeniu z Polski towarów, co umożliwia całkowity zwrot podatku VAT. Faktycznie jednak towar nie opuszcza granic kraju i jest dalej sprzedawany. Straty z tytułu nielegalnie odzyskanego podatku ponosi Skarb Państwa" - podkreśliła kom. Chlebicz.
27-latek został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. (PAP)
|
wstecz
|
|
|
|
|
|
|
|